Skutki wstrzymania dostaw gazu przez firmę Novatek są już widoczne. Kilkanaście gmin w Polsce jest pozbawionych tego ważnego surowca. Z problemem borykają się mieszkańcy, przedsiębiorcy i placówki użyteczności publicznej. Tak jest między innymi w gminach Mieścisko, Zagorów (woj. wielkopolskie), Lubień Kujawski, w nadmorskiej Łebie i na Mazowszu. Rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział, że "ta sprawa zostanie naprawiona; udzielona zostanie odpowiednia pomoc".
Firma Novatek Green Energy sp. z o.o, która została objęta polskimi sankcjami wstrzymała dostawy gazu do kilkunastu gmin w kraju. Gdzie zabrakło surowca? Jak sobie z tym radzą mieszkańcy i przedsiębiorcy? To sprawdzają reporterzy TVN24.
Dwie wielkopolskie gminy
Jeśli chodzi o gminę Mieścisko to tu dostaw pozbawione są gospodarstwa domowe, przedszkole, biblioteka, czy urząd gminy. To ci odibiorcy indywidualni, którzy teraz zmagają się z brakiem gazu. A co za tym idzie nie działa ogrzewanie, nie ma też ciepłej wody.
Łukasz Wójcik rozmawiał z jednym z mieszkańców. Z relacji mężczyzny wynika, że we wspólnocie mieszkaniowej, do której należy sytuacja wygląda tak, że kuchenki gazowe są zasilne butlami z gazem. W związku z tym mieszkańcy mają możliwość zagotowania wody, czy przygotowania jedzenia.
Z problemem boryka się też szkoła podstawowa. Na razie w klasach jest około 20 stopni Celsjusza. To temperatura, w której spokojnie można prowadzić zajęcia. Jeszcze jest w kranach letnia woda, bo kotły gazowe pracowały wczoraj do godziny 16 i zdążyły jeszcze ją ogrzać.
- Jeżeli temperatura wewnątrz budynku szkoły spadnie poniżej 18 stopni Celsjusza i skończy się zapas ciepłej wody w zbiornikach podejmę stosowne kroki, aby zapewnić bezpieczeństwo i zdrowie uczniów oraz pracowników szkoły. Najprawdopodobniej podejmę decyzję o zawieszeniu zajęć - mówi TVN24 Natalia Pałczyńska, dyrektorka Szkoły Podstawowej w Mieścisku.
Na terenie tej gminy jest też bardzo duża wytwórnia pasz dla zwierząt. Jeśli zaprzestaną produkcji, a brak gazu właśnie to spowoduje, to fermy, które mają zakontraktowane zamówienia nie dostaną paszy.
Wójt gminy Mieścisko podkreślił, że jest w stałym kontakcie z wojewodą wielkopolskim Michałem Zielińskim oraz Wielkopolskim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Poznaniu. - Nasi mieszkańcy spodziewali się, że w związku z sytuacją na Ukrainie mogą pojawić się problemy z dostawami paliw. Nikt jednak nie wpadłby na to, że to nasza nieduża, wiejska gmina jako jedna z pierwszych odczuje skutki wprowadzanych sankcji - powiedział Przemysław Renn.
Pozbawiona gazu jest również inna wielkopolska gmina Zagórów. Jak dowiedziała się reporterka TVN24, tam wszystkie budynki użyteczności publicznej pozbawione są gazu, Mowa tu między innymi o szkole, siedzibie Ochotniczej Straży Pożarnej, czy przedszkolach.
"Pomysły są konsultowane na szczeblu wyższym niż wojewódzki'
W czwartej rano wojewoda wielkopolski informował, że zaplanowano posiedzenie sztabu kryzysowego. Spotkanie zakończyło się tuż po godzinie 11. Jak przekazały służby wojewody wzięli w nim udział pracownicy urzędu, przedstawiciele Polskiej Spółki Gazowniczej oraz wójtowie Mieściska i Zagórowa.
- Próbowaliśmy wypracować rozwiązania i dowiedzieć się jak wygląda ta sytuacja z ich punktu widzenia. Wójtowie zaraportowali też ile osób w ich gminach jest pozbawionych gazu oraz jakie instytucje publiczne utraciły na tym wstrzymaniu dostaw. Pomysły są konsultowane na szczeblu wyższym niż wojewódzki. Mamy nadzieję, że rozwiązania zostaną jak najszybciej przyjęte. Jednym z pomysłów jest wykorzystanie infrastruktury należącej do firmy Novatek – mówi TVN24 Mateusz Daszkiewicz, rzecznik wojewody wielkopolskiego.
W Łebie cała infrastruktura gazowa należy do firmy Novatek
W trudnej sytuacji jest też Łeba. W czwartek burmistrz Łeby Andrzej Strzechmiński poinformował, że w związku z objęciem sankcjami firmy Novatek Green Energy zarząd tej firmy podjął decyzję o zaprzestaniu dostarczania gazu do wszystkich odbiorców na terenie gminy miejskiej Łeba (pow. lęborski, woj. pomorskie). - 27 kwietnia przedstawiciele firmy Novatek poinformowali nas, że zamykają dopływ gazu do Łeby. My spodziewając się, że to nastąpi jeszcze we wtorek byliśmy w stałym kontakcie z wojewódzkim wydziałem zarządzania kryzysowego i wojewodą. Mam wiedzę, że brali oni udział w wideokonferencji z MSWiA. Otrzymałem informacje, że zostaną podjęte stosowne decyzje w celu przywrócenia gazu do miejscowości Łeba – powiedział w czwartek Strzechmiński. Burmistrz zaznaczył, że miasto jest w niekomfortowej sytuacji, bo "cały majątek, czyli około 40 kilometrów sieci gazowniczej na terenie miasta Łeby oraz wszystkie urządzenia są własnością firmy Novatek". - Novatek kupił całą instalację od firmy Amber Gaz z Koszalina. To było jakoś w 2016-2017 r. i my się staliśmy zakładnikami takiej sytuacji. Nie miałem na to wpływu. Teraz prawdopodobnie polskie spółki gazownicze przejmą zarządzanie siecią i dostawy gazu, ale jak to zostanie przeprowadzone, nie wiem – podkreślił burmistrz Łeby. Bez ogrzewania i w części także bez ciepłej wody pozostaje 80 proc. budynków w Łebie. - To są obiekty użyteczności publicznej - szkoła, urząd, biblioteka, ośrodek zdrowia, straż pożarna. Ponadto od gazu odcięta została bardzo duża grupa prowadzących działalność gospodarczą, w tym pensjonaty i hotele, a także osoby fizyczne – powiedział Strzechmiński.
Brak dostaw gazu mocno odczuwają właściciele hoteli i pensjonatów, którzy po raz pierwszy po pandemii mogą przyjąć 100 procent gości. – Nagle wstrzymano nam dostawy gazu. Ta sytuacja miała miejsce wczoraj w godzinach popołudniowych – mówi Katarzyna Witke - dyrektor hotelu Łeba.
Choć ten hotel akurat ma plan B na sytuację, w której się znalazł. – Takie działania podjęliśmy kilka lat temu. Zamontowaliśmy drugi piec, który pozwala na ogrzanie budynku. Odbieramy telefony od gości, którzy są zaniepokojeni sytuacją. Wszystkich uspokajamy, bo akurat my jesteśmy w stanie sobie poradzić. – dodaje Witke.
Nie każdy jest w tak komfortowej sytuacji. Jak mówi pani Katarzyna, nie brakuje obiektów, których funkcjonowanie w opiera się tylko na gazie. – W związku z tym nie są w stanie prowadzić swoich usług, a jesteśmy dwa dni przed weekendem majowym. Burmistrz Łeby również zapewnia, że prowadzi intensywne rozmowy z wojewodą pomorskim, by opanować tę sytuację kryzysową.
"To nie jest wielka grupa, bo ta sieć działa w naszym mieście od niedawna"
W czwartek zastępca burmistrza Lubienia Kujawskiego przekazał, że wczoraj po południu dostęp do gazu został odcięty. - Mieliśmy sygnały od mieszkańców, którzy podłączyli się do sieci, że nie mają dostępu do gazu. To nie jest wielka grupa, bo ta sieć działa w naszym mieście od niedawna, od zeszłego roku. Na tę chwilę będzie to kilkadziesiąt instalacji — w tym budynek Urzędu Miejskiego, Centrum Kultury i szkołę - podkreślił Tomczak. Wskazał, że w szkole nadal jest zabezpieczenie w postaci pozostawionych kotłów węglowych, więc można alternatywnie przejść na węgiel. - W Urzędzie Miasta obecnie gazu nie ma. Sezon grzewczy się na szczęście zakończył, więc dla samego funkcjonowania urzędu nie jest to wielki problem. Instalacja w naszej gminie jest nowa, to była prywatna inicjatywa spółki Novatek. Wcześniej w mieście w ogóle nie było sieci gazowej - wyjaśnił zastępcą burmistrza.
Na Mazowszu bez gazu trzy gminy: Kałuszyn, Mrozy, Cegłów
W gminie Mrozy znajduje się przepompownia gazu należąca do firmy Novatek. Dotychczas poza gminą Mrozy zaopatrywała też Kałuszyn i Cegłów. Łącznie to 450 podmiotów. Wśród nich są między innymi domy mieszkalne, bloki, przedszkola i szkoły. - Można szacować, że od środy od godziny 15.30 bez gazu pozostaje około tysiąc osób. Samorządowcy zgadzają się z tym, że w związku z wojną w Ukrainie sankcje uderzają w rosyjskich oligarchów, ale przyjęte rozwiązanie nie miały uderzać w zwykłych mieszkańców - relacjonuje Michał Gołębiowski, reporter TVN24.
Jak mówi burmistrz Kałuszyna, Novatek poinformował gminy o wstrzymaniu dostaw tak późno, że trudno było podjąć jakieś konkretne działania. - Informacja do urzędu miejskiego dotarła w środę około godziny 13. W tym dokumencie nie było informacji o tym, o której godzinie dokładnie zostanie odłączony gaz tylko, że "dzisiaj". O godzinie 15.30 gaz został wyłączony. W Kałuszynie jest około 50 domów zależnych od Novateku. Wszystkie znajdują się w części południowej. Nie mamy za to do tej sieci podłączonego żadnego budynku użyteczności publicznej - mówi Arakdiusz Czyżewski, burmistrz Kałuszyna.
"Robimy wszystko, żeby jak najszybciej do tych gmin gaz wrócił"
- W Polsce mamy 2,5 tys. gmin, w kilkunastu jest problem i od chwili, kiedy została wdrożona decyzja sankcyjna podjęliśmy działania, żeby zaradzić temu problemowi i mam nadzieję, że gaz zostanie tam jak najszybciej dostarczony – powiedział w czwartek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, pełnomocnik rządu ds. uchodźców wojennych Paweł Szefernaker. - Wczoraj mieliśmy spotkania z ekspertami, (…) robimy wszystko, żeby jak najszybciej do tych gmin gaz wrócił - dodał. Wyjaśnił, że w kilkunastu gminach w Polsce zostały wstrzymane dostawy przez firmę Novatek, "gdyż parę lat temu tam podjęto decyzję, żeby infrastrukturę, a nie tylko dostawcą był ktoś, kto jest firmą rosyjską, tylko żeby infrastruktura była w rękach firmy rosyjskiej". Wskazał, że MSWiA nie mogło poinformować władz samorządowych w tych gminach o objęciu Novatek Green Energy sp. z o.o, sankcjami, gdyż "decyzje dotyczące firm wpisanych na listę przedsiębiorstw objętych sankcjami zapadały w sposób niejawny". - Tych decyzji nie można było wcześniej ogłosić. Sprawa dotyczy zaledwie kilkunastu gmin, aczkolwiek los tych osób mieszkających w tych gminach jest niezwykle ważny, dlatego od pierwszych godzin po wprowadzeniu tej decyzji podjęliśmy działania, które mają na celu jak najszybsze doprowadzenie gazu w te miejsca, gdzie go zabraknie – powiedział wiceminister.
Polskie firmy przejmą instalacje gazowe?
- Dzisiaj odbyło się kolejne spotkanie w sprawie pomocy tym wszystkim miejscowościom, w których są problemy dotyczące gazu. MSWiA, zgodnie z ustawą o zarządzaniu kryzysowym kieruje wniosek do premiera o wydanie specjalnej dyspozycji do PSG oraz PGNiG i te dwie spółki zajmą się niezwłocznym dostarczeniem gazu do tych miejscowości, poprzez przejęcie w ramach ustawy o zarządzaniu kryzysowym infrastruktury, która do tego służy - powiedział w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller Zapowiedział również, że "w związku z tym dzisiaj to polecenie zostanie wydane i w tym tygodniu ta sprawa zostanie naprawiona; udzielona zostanie odpowiednia pomoc".
Konsekwencje sankcji
Szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował we wtorek o opublikowaniu w Biuletynie Informacji Publicznej MSWiA tzw. listy sankcyjnej. Jej utworzenie umożliwiła specustawa, która 15 kwietnia została opublikowana w Dzienniku Ustaw. Regulacja wprowadziła m.in. zakaz importu i tranzytu przez Polskę węgla i koksu pochodzącego z Rosji i z Białorusi, a także zamrożenie funduszy i zasobów gospodarczych osób i podmiotów wskazanych na specjalnej liście sankcyjnej. Wśród 50 podmiotów umieszczonych na liście jest firma Novatek Green Energy Sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie - spółka zależna w grupie kapitałowej Novatek, kontrolowanej przez rosyjski koncern OAO Novatek, drugiego największego producenta gazu ziemnego w Rosji.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Źródło: TVN24/ Biznes/ PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24