Agnieszka N., matka noworodka, którego znaleziono martwego w styczniu w Turku (woj. wielkopolskie), odpowie za zabójstwo. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił pod koniec czerwca do Sądu Okręgowego w Koninie. Kobiecie grozi dożywocie.
Ciało noworodka 24 stycznia znalazł podczas spaceru jeden z mieszkańców Turku. Porzucone zostało obok cmentarza żydowskiego, przy ulicy Lutosławskiego.
- W zamykanej na zamek materiałowej torby znajdowało się ciało chłopca owinięte poszewką, z prawidłowo odciętą pępowiną. Były też dwie reklamówki: pierwsza z częściami organicznymi - łożyskiem i pępowiną, natomiast w drugiej była szufelka ze śladami korozji - mówił w rozmowie z tvn24.pl Piotr Kąciak, oficer prasowy tureckiej policji.
"Dziecko zostało uduszone"
W sprawie wszczęto śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Koninie. Biegły medycyny sądowej, który wykonał sekcję zwłok tego noworodka, stwierdził, że dziecko żyło w czasie porodu, a także od kilku do kilkunastu godzin po nim. Zmarło na skutek uduszenia.
W sprawie śmierci noworodka zatrzymano 26-letnią matkę dziecka. Prokurator na podstawie zebranych materiałów postawił jej zarzut zabójstwa. Teraz do sądu trafił akt oskarżenia.
Kobiecie za zabójstwo grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań, LM.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Turek, TVN 24 Poznań