Mateusz Damięcki spalił kość słoniową. W ochronie "najcudowniejszych gigantów"

Na świecie co 20 minut ginie słoń
Na świecie co 20 minut ginie słoń
Źródło: TVN 24 Poznań

W poznańskim Nowym Zoo spalono kość słoniową. W ten sposób ogród zaprotestował przeciwko zabijaniu tych zwierząt, które może doprowadzić do ich wymarcia. - Chcemy, by te najcudowniejsze giganty ziemskie pozostały z nami - mówi dyrektorka zoo.

Na stosie położono 9 kilogramów kości słoniowej. Podpalenie ciosów usuniętych - Ninio - mieszkańcowi Nowego zoo ma być symbolicznym ciosem serce ogromnego przemysłu zabijającego zwierzęta.

- Ninio oo prostu miał chore zęby. Jego kość posłużyła nam jako symbol, spalimy ją by połączyć się w idei ochrony słoni na całym świecie - tłumaczy Ewa Zgrabczyńska, dyrektorka poznańskiego zoo.

W ochronie "najcudowniejszych gigantów"

Akcja miała na celu uświadomić społeczeństwu, jak poważnym problemem jest pozyskiwanie kości słoniowej. By ją zdobyć, kłusownicy zabijają te okazała zwierzęta.

- W ciągu 10-15 lat, wolnożyjących słoni afrykańskich i azjatyckich nie będzie. Te gatunki wyginą. Protestujemy przeciwko temu. Chcemy, by te najcudowniejsze giganty ziemskie pozostały z nami - mówiła Zgrabczyńska.

"Cenne precjoza" na telewizor

Około godziny 14:10 spod słoniarni ruszył orszak złożony ze specjalnych gości, pracowników zoo, urzędników i zwiedzających. Około godziny 15. goście specjalni: Mateusz Damięcki, aktor i ambasador zrównoważonego rozwoju ONZ, wiceprezydent Poznania Tomasz Lewandowski i była dyrektor Polskiego Teatru Tańca Ewa Wycichowska odpalili pochodniami stos, na którym znalazły się ciosy Ninia.

Tak Poznań przyłączył się do międzynarodowego protestu przeciwko handlowi kością słoniową.

- Co roku na świecie ginie 30 tysięcy słoni. Co 20 minut umiera jeden z nich. Słonie pozyskiwane są głównie na kość słoniową, która zamieniana jest w pamiątki, "cenne" precjoza, które można położyć sobie na telewizorze. Słoń do niczego innego nie jest człowiekowi potrzebny. Jeśli się nie opamiętamy, za 10 lat w ogóle nie będzie ich na naszej planecie - tłumaczył Damięcki.

Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań

Czytaj także: