W nocy z poniedziałku na wtorek zmarł 3-latek, który w sobotę wpadł do zbiornika wodnego w miejscowości Ludwików (woj. wielkopolskie). Dziecko oddaliło się w czasie spaceru z dziadkiem. Służby ustalają okoliczności zdarzenia i szukają świadków. Sprawą zajmuje się prokuratura. Nagrania z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Trzyletni chłopiec zmarł we wtorek około 1 w nocy w Szpitalu Klinicznym im. Karola Jonschera w Poznaniu. Lekarze wcześniej stan dziecka określali jako bardzo ciężki.
Oddalił się od dziadka
Do kliniki dziecko trafiło w sobotę 24 lutego. Około godziny 15 konińska policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu trzyletniego chłopca, mieszkańca miejscowości Władzimirów. Według wstępnych ustaleń oddalił się od dziadka na spacerze i został znaleziony pół godziny później w zbiorniku wodnym w miejscowości Ludwików (powiat koniński). Nagranie z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Postępowanie prokuratury
Prokuratura Rejonowa w Koninie prowadziła postępowanie pod kątem narażenia na niebezpieczeństwo dziecka przez dziadka chłopca. Teraz, po śmierci chłopca, kwalifikacja czynu zostanie zmieniona na nieumyślne spowodowanie śmierci.
- Mężczyzna był trzeźwy w momencie zdarzenia. Cała rodzina jest w szoku, dlatego nie przesłuchano jeszcze dziadka - mówił w poniedziałek Adam Weber z Prokuratury Rejonowej w Koninie. Ustalany jest przebieg zdarzenia, trwa szukanie ewentualnych świadków.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24/ AVECZAR123