Bez nowych twarzy oraz bez Serbów: Ivana Djurdjevica i Vojo Ubiparipa rozpoczęli w poniedziałek przygotowania do rundy wiosennej T-Mobile Ekstraklasy piłkarze Lecha Poznań. Trener Kolejorza Mariusz Rumak był zadowolony z poświątecznej dyspozycji zawodników.
Rumak nie zamierzał delikatnie wprowadzać swoich podopiecznych w okres przygotowawczy. Pierwsze zajęcia trwały dwie godziny, było sporo ćwiczeń z piłką, a trening zakończył się grą wewnętrzną na połowie boiska.
- Jeżeli tylko aura pozwala, ćwiczymy z piłkami. Zawodnicy wcześniej wykonali sporo treningów biegowych, nie było więc dziś potrzeby powtarzania tego. Piłkarze przystąpili do zajęć z dużą ochotą i z dużym skupieniem. Wygląda na to, że wykonali zadanie domowe na ten wolny czas, bo sił wszystkim wystarczyło - powiedział poznański szkoleniowiec.
Wracają rekonwalescenci
Na pierwszym treningu pojawiło się 25 zawodników. Zabrakło Serbów, którzy w ojczyźnie obchodzą prawosławne święta Bożego Narodzenia. Obaj mają się pojawić w Poznaniu w środę. Do zdrowia wracają też kontuzjowani zawodnicy.
- Na dziś wygląda to dobrze, bo plan rehabilitacji, który zakładałem dla tych kontuzjowanych, przebiega bez zakłóceń. Jasmin Buric i Marcin Kamiński w pewnej części zajęć dziś już uczestniczyli. Manuel Arboleda trenował z kolei na siłowni. Jestem dobrej myśli - podkreślił Rumak.
"Jakób" i Wilk
Z Lechem trenuje wciąż Jakub Wilk, który jednak wiosną w Poznaniu raczej nie zagra. Na razie nie wiadomo, do jakiego klubu dołączy ten 27-letni pomocnik. Z wypożyczenia z Warty Poznań wrócił Michał Jakóbowski, który będzie miał trzy tygodnie, by zaprezentować swoje umiejętności i przekonać sztab szkoleniowy do swojej osoby.
Poznaniacy we wtorek i środę przejdą badania, a kolejne treningi przeprowadzone zostaną we Wronkach. Tam też w przyszłym tygodniu zespół uda się na 10-dniowe zgrupowanie i rozegra cztery sparingi: z Flotą Świnoujście, Zawiszą Bydgoszcz, Miedzią Legnica i Wartą Poznań.
Będą wzmocnienia
Kolejne zgrupowanie zaplanowane jest w hiszpańskiej Esteponie. Podopiecznych Rumaka czekają trzy mecze w turnieju Marbella Cup.
- Cały program jest zapięty na ostatni guzik, a jedyna myśl, która w jakiś sposób zakłóca mi spokój, to kwestia ewentualnych wzmocnień. Cały czas trwają negocjacje z piłkarzami, myślę, że wkrótce dołączy do nas nowy zawodnik. Podkreślam, że transfery staramy się przeprowadzić starannie, a nowi zawodnicy mają być wzmocnieniem, a nie tylko uzupełnieniem. Robienie transferu dla transferu mija się z celem. Trzeba rozsądnie wydawać pieniądze - zaznaczył Rumak.
Autor: FC/par / Źródło: PAP