Przy poznańskim Inea Stadionie weekend upłynął pod znakiem poszukiwania młodych talentów. W ramach Lech Talent's Day, został przeprowadzony nabór chłopców w wieku 6-9 lat do młodzieżowych drużyn Lecha Poznań.
- W ramach Lech Talent's Day robimy nabór do młodzieżowych grup Lecha. Szukamy i testujemy chłopców w wieku 6-9 lat. Wyławiamy talenty, które mogą stanowić o sile zespołu w przyszłości - mówił Łukasz Borowicz, rzecznik prasowy Lecha Poznań.
Na akademię, klub przeznacza 4 mln złotych rocznie.
Dumne rodziny
Popisy młodych piłkarzy bacznie obserwowały ich rodziny.
- Jestem dumny z wnuka, powoli idzie w moje ślady. Ja sam byłem kapitanem zespołu rezerw - mówi Mirosław Franiak, dziadek jednego z chłopców, a także były piłkarz Lecha. Jak dodaje, na początku szkolenia przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na takie cechy, jak gibkość i zwinność.
- Sam jestem zawodowym sportowcem, nakręciłem więc trochę syna, żeby poszedł w moje ślady. Nie chciał trenować hokeja, ale garnął się do piłki. Wspieram go w jego wyborze, mimo że nie przedłuży rodzinnej tradycji - opowiada Tomasz Jutkiewicz, ojciec jednego z chłopców, na co dzień hokeista na trawie.
Dużo zdolnych maluchów
Jak przekonują trenerzy grup dziecięcych, wśród chłopców, którzy zgłosili się do Lech Talent's Day, widać wielu, którzy mają zadatki na profesjonalnych graczy. Przed nimi jednak bardzo dużo pracy.- W ramach Lech Talent's Day przez dwa dni szukamy talentów z kilku roczników. Każdy z chłopców gra pod okiem trenerów grup młodzieżowych. Kiedy dziecko ma kilka lat można poznać, czy posiada predyspozycje do gry. Wskazuje na to balans przy bieganiu czy zmysł równowagi - wyjaśnia Krzysztof Chrobak, główny trener akademii dziecięcej.- Przede wszystkim obserwujemy charakter i umiejętność poruszania się zawodników. Początki treningów to głównie zabawa. Staramy się wychowywać z piłką. Czy są wśród tych chłopców przyszłe gwiazdy? Potrzeba tylko cierpliwości, której Polakom czasem brakuje - przekonuje Karol Bartkowiak, trener grup młodzieżowych.Impreza ma odbywać się systematycznie dwa razy w roku.
Autor: kk/b / Źródło: TVN24 Poznań