- Nie mogliśmy liczyć, że Polska będzie jakąś zieloną wyspą, gdzie wariant omikron się nie pojawi - mówi prof. Andrzej Pławski z Instytutu Genetyki Człowieka PAN. Naukowcy z tego ośrodka przebadali ponownie ponad sto kolejnych pozytywnych wymazów pobranych w jednym z punktów.
Naukowcy z Instytutu Genetyki Człowieka Polskiej Akademii Nauk w Poznaniu przeanalizowali 96 próbek wymazów, które pobrano w dniach od 23 do 25 grudnia w punkcie przy ulicy Strzeszyńskiej w Poznaniu. W analizowanych próbkach wykryto sześć przypadków zakażeń wariantem omikron.
Po dwóch tygodniach ponownie przeprowadzili badanie. Profesor Andrzej Pławski z Instytutu Genetyki Człowieka PAN opowiedział reporterowi TVN24 o rezultatach.
"Nie mogliśmy się spodziewać, że Polska będzie zieloną wyspą"
- Zbadaliśmy 111 kolejnych próbek, które zostały rozpoznane jako pozytywne w naszym laboratorium. Wszystkie pochodzą z Poznania lub najbliższej okolicy, czyli miejsc oddalonych o kilkanaście lub kilkadziesiąt kilometrów. W tej grupie około 63 procent to była wersja omikron. To jest dziesięciokrotny wzrost w ciągu dwóch tygodni - mówi profesor Andrzej Pławski.
Według naukowców to dość spory wzrost. - To są dane, z którymi się nie dyskutuje, ponieważ my przebadaliśmy za pierwszym razem sto osób, i teraz znów. To oznacza, że te badania są klarowne swoją metodyką. Przeprowadzono je w tym samym laboratorium, więc należy przyjąć, że w naszym regionie taki poziom tych zakażeń jest - wyjaśnia Pławski.
Jak tłumaczy profesor, to, że omikron stanie się dominującym wariantem było jasne od chwili, gdy pojawiły się pierwsze doniesienia na jego temat. - Nie mogliśmy się spodziewać, że Polska będzie jakąś zieloną wyspą, gdzie on się nie pojawi. (...) Generalnie jeżeli przejrzymy bazę, gdzie się rejestruje sekwencje wirusów, to w większości była to dotychczas wersja delta, a teraz zdominowała ją wersja omikron - dodaje Pławski.
Resort zdrowia o zakażeniach omikronem
O tym, jaka część spośród zakażeń to te wywołane omikronem mówił również w środę Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia. - Jeśli chodzi o omikron, to w tej chwili mamy go mniej więcej na poziomie ośmiu procent w populacji, w społeczeństwie polskim. To są 234 stwierdzone zakażenia wersją omikron w próbkach, które podlegały w ostatnim czasie sekwencjonowaniu – powiedział Andrusiewicz.
Przypomniał, że "ostatnio mieliśmy siedem procent udziału omikronu w populacji, teraz mamy już osiem procent". Jak mówił, oznacza to, że wykrywane jest coraz więcej zakażeń tym wariantem koronawirusa. - Myślę, że na koniec stycznia będziemy już go mieli na pewno na poziomie mniej więcej 50 procent i powyżej – dodał Andrusiewicz.
Sama druga dawka nie wystarczy
Omikron to nowy wariant koronawirusa, który pojawił się w listopadzie ubiegłego roku i rozprzestrzenił się po całym świecie. Ma 50 mutacji, z czego 30 w istotnej strukturze koronawirusa – kolca, którym patogen łączy się z komórką ludzką. - W konsekwencji obserwujemy tu częściową ucieczkę przed przeciwciałami, które są wytwarzane w wyniku zakażenia innym wariantem lub szczepienia. To nie jest pełna ucieczka, więc odporność po szczepieniu pozostaje – powiedziała doktor Małgorzata Fleischer, mikrobiolog, konsultant Zespołu Kontroli Zakażeń Szpitalnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
- Bez dawki przypominającej odporność przed skutkami zakażenia omikronem oceniana jest na około 10 procent, ale po podaniu tej dawki sięga ona już 75 procent - wyjaśnia dr Fleischer.
Mikrobiolożka wskazała również, że mutacje w obrębie kolca w wariancie omikron powodują też jego większą zakaźność. - Omikron jest prawdopodobnie wariantem, w którego przypadku jedna osoba może zakazić 10 innych, a więc to jest zdecydowanie wyższy wskaźnik niż w poprzednich wariantach – powiedziała.
Ponad 16 tysięcy zakażonych w Polsce
W środę resort zdrowia podał, że badania potwierdziły 16 173 nowe zakażenia koronawirusem. Zmarły 684 osoby z COVID-19. Liczba zakażonych w Polsce osób wirusem SARS-CoV-2 od początku epidemii wyniosła ponad 4,2 mln, zmarło prawie 101 tys. chorych.
Według danych Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, w regionie liczba dostępnych łóżek dla pacjentów z zakażeniem SARS-CoV-2 wynosi 2497, a spośród nich 1286 łóżek jest zajętych. To o 108 mniej miejsc niż we wtorek.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAN w Poznaniu