W Nowym Mieście nad Wartą (woj. wielkopolskie) wybory odwołano, bo wycofali się wszyscy kandydaci. W innych gminach wybory uzupełniające do rad przełożono. Także w Ostródzie (woj. warmińsko-mazurskie) mieszkańcy muszą poczekać z decyzją, czy odwołać burmistrza. Podobnie w Dobrej (woj. zachodniopomorskie), gdzie miało się odbyć referendum w sprawie odwołania wójt.
W poprzednią niedzielę samorządowe wybory uzupełniające lub wybory przedterminowe odbywały się w województwach: łódzkim, mazowieckim, podkarpackim, świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim. Dotyczyły między innymi obsady stanowisk wójta lub członka rady gminy bądź rady miejskiej.
Towarzyszyły im nadzwyczajne okoliczności związane z zagrożeniem koronawirusem. Głosujący dostawali rękawiczki i długopisy jednorazowego użytku, a karty do głosowania wręczali członkowie komisji w maseczkach i rękawiczkach.
W tę niedzielę wybory uzupełniające i referenda miały odbyć się w ośmiu miastach i gminach w Polsce. Nie odbywają się nigdzie. Wszystko przez koronawirusa.
Odwołują lub przekładają
W Czernikowie (woj. kujawsko-pomorskie) wyborów w ogóle nie będzie. Wybrana miała tam zostać jedna osoba do rady gminy; zgłosił się tylko jeden kandydat. Dlatego mieszkańcy nie musieli iść do urn - komisja wyborcza bez głosowania zatwierdzi jego wybór do rady.
Podobnie jest w Białym Dunajcu (woj. małopolskie). Przełożono z kolei wybory w Niedźwiedziu (woj. małopolskie). Tam zarejestrowano dwóch kandydatów do objęcia funkcji radnego.
Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski przełożył wybory uzupełniające w gminie Giby (woj. podlaskie) z 29 marca na 19 kwietnia. Zmiana ma związek z rozporządzeniem ministra zdrowia z 24 marca i ograniczeniami dotyczącymi m. in. przemieszczania się i gromadzenia obywateli.
Na 19 kwietnia, decyzją wojewody mazowieckiego, przełożone zostały również wybory uzupełniające do rady gminy w Radziejowicach na Mazowszu.
Kandydatki same zrezygnowały
Na odwołanie wyborów w Nowym Mieście nad Wartą (woj. wielkopolskie) nie zdecydował się natomiast wojewoda wielkopolski. W tej sytuacji decyzję za niego podjęły same kandydatki.
- Obydwie kandydatki złożyły pisemną rezygnację, a to oznacza, że wszystkie występujące w tym procesie wyborczym organy musiały podjąć obwieszczenie o nieodbywaniu tych wyborów. To doprowadza do sytuacji, że wybory uzupełniające do rady gminy w Nowym Mieście nad Wartą muszą zostać ponownie przeprowadzone pomiędzy szóstym a dziewiątym miesiącem począwszy od dnia 29 marca 2020 roku – tłumaczy Paweł Myśliński, komisarz wyborczy z okręgu Konin II.
Jak przyznaje, z taką sytuacją nie mieli jeszcze do czynienia. - Zdarzały się sytuacje, że kandydaci rezygnowali z kandydowania, ale nigdy nie było takiej sytuacji, żeby obydwie kandydatki zrezygnowały. To powoduje, że jest konieczność przeprowadzenia całego procesu od początku – mówi.
Same kandydatki przekonują, że była to jedyne rozsądne rozwiązanie. Jak mówi jedna z nich Milena Kot, "to było jedyne wyjście, żeby wybory się nie odbyły".
- Czekałyśmy na jakąś decyzję, ale żadnej nie było, to stwierdziłyśmy, że rezygnujemy. Moim zdaniem bez sensu robić teraz wybory. Nie chodzi o to, by narażać ludzi. W związku z panującą epidemią, trochę głupio prosić ludzi, by szli i głosowali – tłumaczy Kot.
- Zrobiłyśmy to dla dobra wszystkich. Dla nas, dla komisji, dla gminy i szczególnie dla dobra swoich wyborców – mówi Aneta Suś, jej rywalka.
"Brawo dla tych kandydatek"
Ich zachowanie chwali Jacek Gursz, burmistrz Chodzieży i przewodniczący Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski.
- Brawo dla tych kandydatek. Naprawdę rozsądna decyzja, taką powinni podjąć wszyscy – uważa. I przypomina, że na początku kwietnia w Wielkopolsce ma się odbyć kilka referendów i wyborów i takie rozwiązanie, dla bezpieczeństwa wyborców, powinni wybrać wszyscy kandydaci.
- Przykład Francji pokazuje, że po wyborach bardzo wzrosła liczba zachorowań. Nowo wybrany burmistrz jednego z miast jest chory, jego żona również. To powinno dać do myślenia wszystkim – mówi.
Jego zdaniem także wybory prezydenckie powinny zostać przełożone. By nie narażać członków komisji wyborczych, urzędników i samych wyborców. - Tylko desperat pójdzie na cały dzień do komisji siedzieć, żeby mieć kontakt z kilkoma setkami ludzi – dodaje.
Na odwołania przyjdzie czas
Nie doszło do skutku także zaplanowane na niedzielę referendum w sprawie odwołania Zbigniewa Michalaka, burmistrza Ostródy (woj. warmińsko-mazurskie).
- Komisarz wyborczy w Elblągu zawiesił głosowanie w tej sprawie - poinformował dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Elblągu, Adam Okruciński.
Jak dodał, data referendum zostanie podana w odrębnym postanowieniu. Na razie nie wiadomo, kiedy może to nastąpić.
Inicjatorzy przeprowadzenia referendum w Ostródzie dostarczyli 20 stycznia wniosek poparty podpisami mieszkańców. Po zweryfikowaniu 3156 podpisów okazało się, że ich liczba jest wystarczająca - wymagane było zebranie podpisów 10 proc. uprawnionych do głosowania, czyli niespełna 2,7 tys. osób. Inicjatorzy referendum zarzucili burmistrzowi m.in. niewłaściwą politykę personalną oraz brak wizji prowadzenia samorządu i rozwoju miasta. Zbigniew Michalak jest pierwszą kadencję burmistrzem Ostródy. Startował w wyborach jako kandydat KWW Niepartyjni Niezależni. W II turze zdobył 52,82 proc. głosów, pokonując ówczesnego burmistrza Czesława Najmowicza z KW PiS.
Nie odbyło się też referendum w sprawie odwołania wójt gminy Dobra, Teresy Dery. Przełożenie terminu zarekomendował zachodniopomorski sanepid. To gmina granicząca ze Szczecinem. W referendum mogłoby wziąć udział kilka tysięcy osób.
Za tydzień też nie pójdą do urn
Na kolejną niedzielę, 5 kwietnia zaplanowanych było aż 21 wyborów uzupełniających do rad gmin i miast, a także referendum w sprawie odwołania burmistrza miasta i gminy Skała (woj. małopolskie) oraz przedterminowe wybory burmistrzów: Aleksandrowa (woj. kujawsko-pomorskie) oraz Obrzycka (woj. wielkopolskie).
Wojewoda podlaski zmienił jednak już datę wyborów w Turośli, Czeremsze i Rudce na 19 kwietnia w związku z obowiązującym zakazem przemieszczania się. To pierwszy możliwy termin nieobjęty zakazem.
W tym terminie mają odbyć się także wybory uzupełniające do rad gmin Aleksandrów i Terespol (woj. lubelskie), Wielowieś (woj. śląskie), Bobowo (woj. pomorskie), a także do rady miasta w Zielonce (woj. kujawsko-pomorskie).
W Obrzycku czekają na burmistrza
Wyborów nie odwołano jeszcze m.in. w Obrzycku (woj. wielkopolskie). Tam w styczniu dotychczasowy burmistrz Maciej Bieniek zrzekł się mandatu po tym, jak premier Mateusz Morawiecki powołał go na stanowisko wicewojewody wielkopolskiego.
Funkcję burmistrza od tego czasu pełni Ryszard Józef Paech. - Mam nadzieję, że premier odwoła wybory. To zły czas na głosowanie - mówił "Gazecie Wyborczej".
O przełożenie terminu wyborów - jak podaje Gazeta Wyborcza - apeluje sześciu z ośmiu kandydatów.
Kolejne niedziele - kolejne wybory
Lokalne wybory uzupełniające i przedterminowe mają odbyć się także 19 kwietnia, 26 kwietnia oraz 17 maja. Na 10 maja zarządzono wybory prezydenta Polski. Jedyną możliwością przełożenia wyborów prezydenckich jest wprowadzenie w Polsce jednego z trzech stanów nadzwyczajnych: stanu wojennego, stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej. O wprowadzenie stanu nadzwyczajnego apelują politycy opozycji. Przekonują, że w związku z epidemią koronawirusa mogą pojawić się trudności ze skompletowaniem komisji wyborczych, zaś wyborcy będą bali się pójść do lokali wyborczych. Ponadto - co szczególnie wskazują kandydaci na prezydenta RP - epidemia uniemożliwia prowadzenie im kampanii wyborczej. Rządzący twierdzą, że obecnie nie zostały spełnione przesłanki do wprowadzenia stanu nadzwyczajnego.
Źródło: TVN 24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24