W Jankowicach (woj. wielkopolskie) doszło do awarii instalacji chłodzącej autobus. W wyniku wycieku gorącego płynu ranna została 18-letnia pasażerka. Kobieta została zaopatrzona przez pogotowie ratunkowe, nie wymagała hospitalizacji. Wójt gminy poinformował o wzmożonych kontrolach układów chłodzących autobusów.
Do zdarzenia doszło 2 września w godzinach porannych w Jankowicach pod Poznaniem. W autokarze obsługującym podmiejską sieć Tarnowa Podgórnego doszło do awarii instalacji chłodzącej i wycieku gorącego płynu, który był rozgrzany do około 90 st. Celsjusza. Ranna została 18-letnia pasażerka, która została oparzona przez płyn. Kobieta została zaopatrzona przez zespół pogotowia ratunkowego na miejscu, nie wymagała hospitalizacji.
Reporter Aleksander Przybylski powiedział na antenie TVN24, że nie był to pierwszy tego typu przypadek, ponieważ o trzech podobnych sytuacjach donoszono z Poznania, gdzie wykorzystywane są te same autokary. - Doszło do nich m.in. na liniach obsługiwanych przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne - dodał.
Mateusz Figaszewski z firmy Solarius Bus&Coach, która wyprodukowała te autobusy, zaznaczył, że maszyny mają swoje lata i są już wysłużone. - Pojazd ma już blisko 10 lat i przebieg ponad 600 tysięcy kilometrów. Ten autobus nie był i nie jest serwisowany przez naszą firmę - wyjaśnił. - Był kupiony na rynku wtórnym, a więc przewoźnik kupił go, jako pojazd używany. Nie znamy historii serwisowej tego pojazdu - dodał.
Figaszewski powiedział, że po dowiedzeniu się o zaistniałej sytuacji z mediów, firma zaoferowała swoje wsparcie techniczne i serwisowe.
Autobus, w którym doszło do opisanej wyżej sytuacji, należy do gminnej spółki TPBUS, która obsługuje m.in. linię autobusową, w którym w poniedziałek (2 września) doszło do poparzenia pasażerki. Wójt Tarnowa Podgórnego powiedział, że po tym incydencie ruszyły wzmożone kontrole układów chłodzących w innych autobusach tego typu.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: poznan_moment