Chorwaci, Włosi, Irlandczycy. Kilkadziesiąt tysięcy kibiców bawi się w Poznaniu. - Nie możemy narzekać na żadnego kibica, ale najlepszy kontakt mamy z Irlandczykami - przyznaje Asia, jedna z 500 wolontariuszy.
- Kibice z Zielonej Wyspy są bardzo przyjaźni, uśmiechnięci, czasami przez nasze stroje biorą nas za swoich rodaków. Dużo żartują i są ciekawi miasta - opowiada Asia.
Fani Irlandii przez ostatnie dni zawładnęli miastem, teraz większość pojechała za swoja drużyną do Gdańska, gdzie 14 czerwca zagrają z Hiszpanami. Po ich wyjeździe w Poznaniu widać głównie Chorwatów.
- Oni bawią się w swoim gronie, zadają pytania i po uzyskaniu odpowiedzi nie wdają się w rozmowy. Włochów z kolei nie ma jeszcze zbyt wielu. Czekamy na nich jutro - dodają Radek i Alek, koledzy Asi.
NIe tylko z Polski
Od początku Euro w Poznaniu pracuje około 500 wolontariuszy, głównie z Polski. Ale są także młodzi ludzie z USA, Francji, Szwecji i Włoch. Pracują głównie w strefie kibica.
- Są też w najważniejszych punktach miasta takich jak lotnisko, dworzec PKP, i oczywiście przy Stadionie Miejskim. Są miejsca gdzie pełnią dyżury 24h. Tak jest w szpitalach i na komisariatach policji - tłumaczy Waldemar Rembas, koordynator Wolontariatu w Poznaniu.
Autor: AB/par
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miasta Poznania | Agnieszka Kicińska