Miały chronić przed wdzieraniem się wody podczas ulewy, ale zniknęły. Jak pokazały nagrania z monitoringu, worki z piaskiem spod gorzowskiej biblioteki ukradł jeden z kierowców.
Do kradzieży doszło w poniedziałek niemal w samo południe. Jak widać na nagraniu z kamery monitoringu, o godzinie 11:25 przez ulicę Kosynierów Gdańskich przejeżdża kierowca skody, który po chwili cofa się i zatrzymuje na chodniku przed biblioteką. Mężczyzna wysiadł z auta, po czym zrobił miejsce w bagażniku, zapakował do niego osiem worków z piaskiem, po czym odjechał.
Biblioteka: to nie film a monitoring
"Niestety, nie jest to nasza najnowsza produkcja filmu pt. Jak ukradłem spod Biblioteki w biały dzień worki z piaskiem. Jest to nagranie z naszego monitoringu. Mamy nadzieję, że policja już puka do drzwi tego pana" - napisała Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Z. Herberta w Gorzowie Wielkopolskim pod nagraniem z monitoringu pokazującym całą sytuację.
Nadzieje nie były złudne. Policja jeszcze tego samego dnia dotarła do kierowcy auta. - Nie był to problem - zarejestrowany został wizerunek mężczyzny i numery tablic rejestracyjnych samochodu, którym się poruszał. Zawiadomienie o kradzieży otrzymaliśmy w środę rano, a już po południu sprawa była rozwiązana. Piasek z tych worków został już wysypany, ale worki odzyskaliśmy - mówi Grzegorz Jaroszewicz z gorzowskiej policji.
Sprawa trafi do sądu
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. Jako że wartość przedmiotów oszacowano na 200 złotych, odpowie on za wykroczenie. - Sprawa trafi do sądu. 69-latek tłumaczył, że myślał, że worki są niczyje, a potrzebował je na gruz - mówi Jaroszewicz.
Mężczyźnie grozi teraz do roku więzienia.
Źródło: TVN 24 Poznań