Najpierw Iwona Wieczorek, teraz Ewa Tylman. Te zaginięcia budzą olbrzymie emocje

Ewa Tylman jak Iwona Wieczorek
Ewa Tylman jak Iwona Wieczorek
TVN 24 Poznań
Iwona Wieczorek zaginęła w 2010 r., Ewa Tylman pięć lat późniejTVN 24 Poznań

Duże miasto, młoda dziewczyna wychodzi z dyskoteki. Kamery monitoringu nagrywają początek jej drogi, potem ślad się urywa. Trwają intensywne poszukiwania, mijają kolejne dni, ale po kobiecie nie ma śladu. Ewa Tylman zaginęła osiem dni temu, Iwona Wieczorek z Trójmiasta - pięć lat temu. Te historie są do siebie podobne. Obie budzą porównywalne, bardzo silne emocje.

26-letnia Ewa Tylman zaginęła 23 listopada około godz. 3:30 w nocy. Dziewczyna wyszła z klubu Mixtura przy ul. Wrocławskiej wraz z kolegą. Monitoring ostatni raz zarejestrował ją w pobliżu przystanku tramwajowego Most św. Rocha. Potem ślad się urywa.

CZYTAJ WIĘCEJ O ZNIKNIĘCIU KOBIETY

Minął już ponad tydzień od jej zniknięcia, a przełomu w sprawie nie widać. Niemal identyczny scenariusz przerabialiśmy pięć lata temu. Wówczas w Sopocie zaginęła 19-letnia Iwona Wieczorek. Do dziś jej nie odnaleziono.

Iwona ostatni raz była widziana przy plaży

Dziewczyna zaginęła 17 lipca 2010 r. Tego dnia bawiła się ze znajomymi w sopockim Dream Clubie. Po wyjściu z imprezy miała pokłócić się z nimi i odłączyć od towarzystwa. Przed godz. 4 dzwoniła do jednej z koleżanek, później rozładowała się jej komórka. Wiadomo, że szła alejką wzdłuż plaży, w kierunku swojego domu. Mijała wejście nr 63 na plażę w Jelitkowie. To tam widziano ją po raz ostatni. Miejski monitoring zarejestrował Iwonę o godzinie 4:12 przy końcu ul. Piastowskiej. Do domu miała stamtąd 2 km. Musiała przejść przez tereny leśno-parkowe i tam ślad po niej się urywa.

Do dziś nie wiadomo, co się stało z dziewczyną - i to mimo zaangażowania rodziny, znajomych Iwony, nieznajomych, służb, jasnowidza, biura detektywistycznego. Za informację o zaginionej wyznaczono nagrodę - milion złotych.

W całym kraju wisiały plakaty z informacją o jej zaginięciu: że ma 164 cm wzrostu, piwne oczy i długie blond włosy, a 17 lipca 2010 r. ubrana była w biało-granatową bluzkę w paski, granatową spódniczkę i niebieskie zamszowe szpilki.

Iwona Wieczorek zaginęła pod samym domem [wideo z 2013 roku]
Iwona Wieczorek zaginęła pod samym domem [wideo z 2013 roku]tvn24

Ewa też widziana była w pobliżu wody

Teraz z plakatów w Poznaniu uśmiecha się Ewa Tylman.

Ona także wracała w nocy z klubu, jej drogę do domu też częściowo nagrały kamery monitoringu. I tak jak Iwona, Ewa zniknęła bez śladu. W pobliżu wody. Ta pierwsza - niedaleko plaży nad Bałtykiem, ta druga - rzeki Warty.

- Co łączy te dwie sprawy, to że mamy zapis monitoringu tuż przed zaginięciem obu kobiet. Trudno wnioskować, że będzie podobny finał lub brak finału. Wszyscy mamy nadzieję, że zaginioną (Tylman - red.) uda się odnaleźć o wiele szybciej (niż Wieczorek - red.) - mówi Aleksander Zabłocki z fundacji Itaka

Jest jednak jedna zasadnicza różnica - Ewę Tylman na przystanek odprowadzał kolega z pracy, Iwona Wieczorek wracała sama.

W sprawie sprzed pięciu lat policja poszukiwała mężczyzny z białym ręcznikiem, który szedł za Iwoną w noc jej zaginięcia. Zarejestrowała go jedna z kamer miejskiego monitoringu. Śledczy znaleźli świadka, który widział zaginioną i "człowieka z ręcznikiem" siedzących na jednej ławce. Według tego świadka, mężczyzna i Iwona mieli potem pójść w innych kierunkach, co częściowo potwierdził monitoring. Zeznający mężczyzna wraz z dwójką innych osób sprzątał nad ranem pas nadmorski. Nie był jednak w stanie powiedzieć śledczym, czy np. zaginiona rozmawiała z mężczyzną. Do mężczyzny z ręcznikiem policja nigdy nie dotarła.

Poznańskiej policji udało się porozmawiać z kolegą Ewy, który został razem z nią zarejestrowany przez kamerę monitoringu. Powiedział policji, że był pijany i nic nie pamięta. Osiem minut później uchwyciła go inna kamera. Był już sam, telefonował. Detektyw zajmujący się sprawą sugerował, że mężczyzna nie mówi wszystkiego i że może on mieć wiedzę o tym, co się stało z Ewą. Na to nie ma żadnych twardych dowodów.

Telefony, żądania okupu, fałszywe sygnały...

Poszukiwania poznanianki trwają. Za informacje w jej sprawie wyznaczono 40 tys. zł nagrody. Policjanci informują, że otrzymują sygnały z całej Polski. Ludzie mieli twierdzić m.in., że widzieli 26-latkę w warszawskim metrze, także w Kostrzynie nad Odrą.

Nie inaczej było po ogłoszeniu poszukiwań Iwony Wieczorek. Trójmiejscy policjanci odbierali telefony od ludzi, którzy twierdzili, że widzieli zaginioną. Np. w 2013 r. mieszkaniec Tczewa miał zauważyć Iwonę w restauracji McDonald's w Paryżu przy Champs-Elysees. Według niego dziewczyna była tam z dzieckiem, chłopcem w wieku około dwóch lat. Młoda kobieta mówiąca po polsku okazała się jednak nie być zaginioną. W listopadzie 2013 r. podobny sygnał napłynął z Londynu, jednak i ten trop okazał się fałszywy.

Dotychczasowe zgłoszenia dotyczące Ewy Tylman także nie znalazły potwierdzenia.

W obu sprawach pojawił się też wątek okupu. W niedzielę po godz. 13. do rodziny Ewy Tylman miał trafić SMS z żądaniem okupu. Jak podaje Krzysztof Rutkowski, do kont, na które jego autor zażądał wpłaty w sumie 500 tys. zł, przypisane były konkretne imiona i nazwiska, co może świadczyć o tym, że to próba wyłudzenia albo upiorny żart. - W wersję porwania dla okupu uwierzymy tylko, gdy otrzymamy nagranie potwierdzające, że Ewa żyje - zapewnia Rutkowski, świadczący usługi detektywistyczne.

Policjanci potwierdzają, że taka wiadomość dotarła do rodziny zaginionej. Wątek ten jest przez nich badany.

Matka Iwony Wieczorek pierwsze SMS-y, w których autor domagał się 800 tys. zł za uwolnienie dziewczyny, otrzymała dwa miesiące po zaginięciu. Nadawca sugerował w nich, że 19-latka jest przetrzymywana na Śląsku. Wiadomości przysyłane były z różnych numerów telefonu, ale - jak ustalono w śledztwie - część była wysyłana z tych samych aparatów, wymieniano tylko karty SIM. A słane były z Częstochowy, z Warszawy i z trasy łączącej obydwa te miasta. Treść jednego z SMS-ów sugerowała, że jego autorką jest kobieta, której córka była przetrzymywana razem z Iwoną i została uwolniona. Innym razem autor SMS-a obiecał dowód przetrzymywania Iwony. Miało nim być przesłane pocztą elektroniczną zdjęcie dziewczyny z aktualną gazetą. Później okazało się, że był to fotomontaż.

W tej sprawie zatrzymano Damiana A. Za próbę wyłudzenia 800 tys. zł został skazany na siedem lat więzienia. Od wyroku się odwołał. Sąd Apelacyjny w Katowicach zmniejszył mu wymiar kary z siedmiu do pięciu lat bezwzględnego więzienia.

Damian A. to nie jedyna osoba, która próbowała w ten sposób wyłudzić pieniądze od rodziny zaginionej Iwony Wieczorek. Żadne z tych żądań nie było wiarygodne.

CZYTAJ WIĘCEJ O WYROKU DLA DAMIANA A.

Prokuratura umorzyła sprawę Wieczorek

Na początku 2012 r. prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. Nie było wystarczających dowodów, by potwierdzić najbardziej prawdopodobne wersje - porwanie, morderstwo lub ucieczkę z domu. W sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek nie znaleziono dowodów, które świadczyłyby o tym, że zaginięcie związane było z popełnieniem przestępstwa.

Jak zapewniają policjanci - to nie znaczy, że przestali oni prowadzić działania w tej sprawie. W trakcie śledztwa policja wystąpiła o zdjęcia satelitarne ws. Iwony Wieczorek. W odpowiedzi mieli dostać informację, że w podanym przez nich miejscu i czasie zdjęcia nie były robione. - Mamy ponad 20 tomów akt i sprawdzamy każdy, nawet najmniejszy sygnał - mówiła w listopadzie 2012 r. Joanna Kowalik-Kosińska.

W ciągu półtora roku przesłuchano prawie 380 świadków i zweryfikowano kilka wersji wydarzeń. Żadne z działań nie przyniosło jednak przełomu w śledztwie. Równolegle poszukiwania prowadziło biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego. I te działania, choć doprowadziły do kilku kontrowersyjnych hipotez, nie przyczyniły się do konkretnych ustaleń.

We wrześniu 2013 r. policja przeszukiwała trasę prowadzącą w stronę Jelitkowa i teren parku Reagana w Gdańsku. - To miejsce nie zostało sprawdzone, bo nie było poszlak i informacji, które mogłyby świadczyć o tym, że Iwona się cofnęła - tłumaczyła Joanna Kowalik-Kosińska, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Nie przyniosło to żadnego rezultatu.

Najważniejszych pierwszych siedem dni

Poszukiwanie śladów po trzech latach zdaniem Ewy Gruzy, kryminalistyka, nie miało sensu. Jak wyjaśniała na antenie TVN24, w tego typu sprawach najważniejsze jest pierwsze siedem dni po zdarzeniu. - Gwarancją dobrze prowadzanego postępowania jest wykonanie pierwszych czynności natychmiast po zdarzeniu. Pierwsze dni decydują o tym, co się będzie dalej działo w postępowaniu - mówiła.

Kryminalistyk o poszukiwaniach Iwony Wieczorek
Kryminalistyk o poszukiwaniach Iwony Wieczorek tvn24

NIK wytyka błędy

Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli policjant, który przyjmował zgłoszenie o zaginięciu Wieczorek, źle ocenił sytuację. Nie nadał tej sprawie pierwszej kategorii w istniejącej już trzystopniowej skali. W konsekwencji policja nie podjęła wielu obowiązkowych działań, które przypisane są do każdej kategorii:

- nie przeprowadzono bezpośrednio po otrzymaniu zawiadomienia penetracji miejsca, w którym ostatnio była widziana Iwona Wieczorek, z wykorzystaniem sił i środków innych jednostek policji,

- psy tropiące wykorzystano dopiero po upływie dalszego tygodnia;

- nie sprawdzono szpitali, stacji pogotowia ratunkowego;

- nie zabezpieczono śladów linii papilarnych, DNA;

- nie sprawdzono, czy w tam, gdzie zaginęła Iwona Wieczorek, znaleziono zwłoki podobnej osoby;

- w policyjnych systemach nie odnotowano jej fotografii;

- nie wprowadzono danych, że jest poszukiwana;

- nie rozpoczęto natychmiast poszukiwań poprzez ogłoszenia w mediach.

Co poważniejsze, policjanci zaczęli szukać nagrań z kamer hoteli, restauracji na ostatniej trasie Iwony Wieczorek dopiero w tydzień od jej zniknięcia. A to oznaczało, że nie było już fizycznych możliwości ich zdobycia. Nagrania są nadpisywane bieżącymi już po kilkunastu godzinach, najdalej kilku dniach.

Od pięciu lat los dziewczyny pozostaje nieznany. Teraz wszyscy liczą, że w przypadku Ewy Tylman będzie jednak inaczej.

Rocznie w Polsce ginie 15 tys. osób.

Iwona zniknęła bez śladu (TVN24)
Iwona zniknęła bez śladu (TVN24)TVN24

Autor: Filip Czekała / Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24

Pozostałe wiadomości

Premier Donald Tusk przedstawił w środę w Parlamencie Europejskim priorytety polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. - Dzisiaj być może najważniejsze słowa, jakie powinny paść tu, w Parlamencie Europejskim, to słowa skierowane wprost do Europejek i Europejczyków: podnieście wysoko swoje głowy. Europa była, jest i będzie wielka - powiedział. Mówił, że jeśli prezydent USA Donald Trump mówi o konieczności wzięcia większej odpowiedzialności przez Europę za własne bezpieczeństwo, "traktujmy to jako pozytywne wyzwanie".

Tusk: Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów

Tusk: Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Donald Trump odpowiedział na pytanie, czy dalej - tak jak Joe Biden - zamierza wysyłać broń Ukrainie walczącej z rosyjską agresją. Stwierdził, że to "Unia Europejska powinna płacić znacznie więcej niż dotychczas". W tym kontekście wspomniał o Polsce. Powiedział, że była ona wśród kilku państw, które w czasie jego pierwszej prezydentury wydawały na obronność odpowiednią ilość pieniędzy.

Donald Trump pytany o Ukrainę. Mówi o Polsce, Unii Europejskiej i wydatkach na obronność

Donald Trump pytany o Ukrainę. Mówi o Polsce, Unii Europejskiej i wydatkach na obronność

Źródło:
Reuters, TVN24, tvn24.pl

Włoski Sąd Najwyższy przyznał rację zdradzonemu mężczyźnie, który zażądał zwrotu luksusowego mieszkania, jakie podarował swojej ówczesnej narzeczonej. To była nie tylko zdrada, ale także niewdzięczność osoby obdarowanej - orzekł sąd w uzasadnieniu.

Zdradziła i nie okazała wdzięczności. Musi oddać mieszkanie

Zdradziła i nie okazała wdzięczności. Musi oddać mieszkanie

Źródło:
PAP

1063 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Prezydent USA Donald Trump, pytany, czy nałoży nowe sankcje na Rosję, jeśli Putin odmówi negocjacji, odparł w dwóch słowach, że to "brzmi prawdopodobnie". O rosyjskiej inwazji, na co zwracały uwagę ukraińskie media, nie wspomniał jednak ani razu podczas inaugurującego przemówienia. Reporter "Faktów" TVN Andrzej Zaucha relacjonował z Kijowa, że Ukraińcy nadal nie wiedzą, co się będzie działo w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Źródło:
PAP

Do zdarzenia doszło w środę rano w kopalni Szczygłowice - jak informuje spółka "najprawdopodobniej doszło do zapalenia metanu". W rejonie zagrożenia było 44 górników. Do godziny 11 wszyscy zostali wycofani. Nie ma ofiar śmiertelnych, 12 osobom udzielono pomocy medycznej.

Wypadek w kopalni. Ewakuowano 44 górników

Wypadek w kopalni. Ewakuowano 44 górników

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie ponownie nie przychylił się do wniosku o przyznanie listu żelaznego Michałowi K. Były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych jest podejrzany w śledztwie w sprawie nieprawidłowości w tej instytucji. - Będziemy tę decyzję skarżyć - zapowiedział obrońca Michała K. mecenas Luka Szaranowicz.

Michał K. bez listu żelaznego. Sąd ponownie odmówił

Michał K. bez listu żelaznego. Sąd ponownie odmówił

Źródło:
PAP

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters

Dwukrotnie odbyłem 10-dniową kwarantannę w jednym z pokoi i przez moment w apartamencie. Nie naraziłem Skarbu Państwa ani Muzeum II Wojny Światowej na żadne koszty - mówił w środę Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta. Dodał też, że prowadził "bardzo dynamiczną politykę międzynarodową" i apartamenty były do tego przez niego wykorzystywane. Odniósł się w ten sposób do ustaleń "Gazety Wyborczej", która napisała, że jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej przez ponad pół roku miał zarezerwowany luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym.

Karol Nawrocki o luksusowym apartamencie: wykorzystywałem go do prowadzenia dynamicznej polityki międzynarodowej

Karol Nawrocki o luksusowym apartamencie: wykorzystywałem go do prowadzenia dynamicznej polityki międzynarodowej

Źródło:
TVN24, Gazeta Wyborcza

Biskup Kościoła episkopalnego Mariann Edgar Budde w czasie nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie zwróciła się do prezydenta Donalda Trumpa o miłosierdzie dla imigrantów i mniejszości seksualnych. Apelowała także, by "znalazł współczucie" dla uchodźców uciekających z krajów objętych wojnami i przekonywała go, że większość imigrantów nie jest przestępcami. - Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo - stwierdził Trump tuż po nim, a w środę nad ranem w mediach społecznościowych ocenił biskup jako "lewicową", "nudną" i zawyrokował, że powinna przeprosić Amerykanów za to, że "nie jest zbyt dobra w swojej pracy".

Duchowna poprosiła go o miłosierdzie. Trump: Msza nudna, biskup słaba. Powinna przeprosić

Duchowna poprosiła go o miłosierdzie. Trump: Msza nudna, biskup słaba. Powinna przeprosić

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, tvn24.pl

Podmorskie kable łączące Tajwan z należącymi do niego Wyspami Matsu, które zamieszkuje około 14 tysięcy ludzi, zostały rozłączone - poinformowały władze Tajwanu. Została uruchomiona komunikacja zastępcza.

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Źródło:
PAP, Reuters

Media publikują dramatyczne relacje osób, które przetrwały tragiczny pożar w hotelu w ośrodku narciarskim Kartalkaya w Turcji. Świadkowie twierdzą, że w budynku nie włączył się żaden alarm przeciwogniowy - podaje agencja Reutera, pisząc o nasilającej się krytyce pod adresem miejscowych władz. W wyniku pożaru zginęło 76 osób.

"Pomocy, płoniemy". Dramatyczne relacje z hotelu w Turcji, zginęło 76 osób

"Pomocy, płoniemy". Dramatyczne relacje z hotelu w Turcji, zginęło 76 osób

Źródło:
Reuters, Hürriyet, tvn24.pl

Śmiertelny wypadek na Pomorzu. Kierowca uderzył w drzewo, zginął na miejscu. Mężczyzna miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów.

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

Źródło:
tvn24.pl

Żałuję, że edukacja zdrowotna nie będzie przedmiotem obowiązkowym, ale muszę chronić szkołę i nauczycieli - powiedziała w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 ministra edukacji Barbara Nowacka. Dodała, że "nie chodzi o decyzje kampanijne, tylko o napięcie, jakie wybudowano wokół tego przedmiotu".

Nowacka o decyzji w sprawie edukacji zdrowotnej: muszę chronić szkołę i nauczycieli

Nowacka o decyzji w sprawie edukacji zdrowotnej: muszę chronić szkołę i nauczycieli

Źródło:
TVN24
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Szczucki przekazał w środę, ze zrzekł się immunitetu. Prokurator generalny Adam Bodnar skierował wniosek o uchylenie immunitetu Szczuckiego w grudniu zeszłego roku. Z zebranego materiału dowodowego ma wynikać, że Szczucki, były prezes Rządowego Centrum Legislacji, swoim zarządzeniem dokonał zmian w strukturze organizacyjnej tej instytucji i powołał wydział, w którym miał zatrudniać osoby poza konkursem.

Krzysztof Szczucki zrzekł się immunitetu

Krzysztof Szczucki zrzekł się immunitetu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W centrum Szczecina wysadzony zostanie schron. Mieszkańcy muszą liczyć się z pewnymi uciążliwościami. Jak przestrzega miasto, może być hałas oraz lekkie drgania.

Będzie hałas i lekkie drgania. Wysadzą schron w centrum miasta

Będzie hałas i lekkie drgania. Wysadzą schron w centrum miasta

Źródło:
tvn24.pl, gs24.pl

Prezydent USA Donald Trump pozbawił ochrony Secret Service swojego byłego doradcę do spraw bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona. Stany Zjednoczone w 2022 roku oskarżyły członka elitarnego irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji o spisek mający na celu zamordowanie Boltona. - Nie będziemy zapewniać ludziom bezpieczeństwa do końca ich życia - powiedział prezydent USA, komentując swoją decyzję.

Krytykował Trumpa, ten nazwał go "głupim" i pozbawił ochrony Secret Service

Krytykował Trumpa, ten nazwał go "głupim" i pozbawił ochrony Secret Service

Źródło:
Reuters

Koalicja 18 stanów rządzonych przez demokratów, Dystrykt Kolumbii i miasto San Francisco złożyły pozwy przeciwko rozporządzeniu podpisanemu przez prezydenta Donalda Trumpa po objęciu urzędu i znoszące prawo niektórych osób urodzonych w kraju do nabywania amerykańskiego obywatelstwa.

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

Źródło:
PAP

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium