Collegium Historicum przy ul. św. Marcin nie pójdzie pod młotek, przynajmniej nie teraz - taki przekaz wynika z listu rektora Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Choć studenci historii w październiku przeniosą się do Kampusu Morasko, budynek w centrum miasta pozostanie w rękach uczelni.
Rektor UAM prof. Bronisław Marciniak tłumaczy, że procedura sprzedaży budynku jest na tyle skomplikowana, że póki co taki wariant nie jest brany pod uwagę.
"Nie mogę w tej chwili jednoznacznie odpowiedzieć, jakie będzie przeznaczenie budynku opuszczanego przez Wydział Historyczny. W praktyce w najbliższych latach możliwych jest kilka wariantów. Pierwszy to: przeniesienie jednostek Uczelni z innych lokalizacji (ale nie obędzie się tutaj bez kosztownego remontu). Drugi to: wynajem tego budynku (lub jego części) na rzecz innych instytucji kulturalnych, samorządowych i edukacyjnych. Sprzedaż budynku i jego komercjalizacja jest obecnie praktycznie niewykonalna. Do tego potrzebna jest wycena, zgoda Senatu i ministra skarbu, przetarg, a przede wszystkim wola władz UAM. W mojej opinii budynek Collegium Historicum przy ul. Św. Marcin powinien być częścią tzw. kampusu śródmiejskiego UAM rozciągającego się od Collegium Novum do Collegium Iuridicum Novum" - czytamy w liście rektora uczelni.
"To koniec przeprowadzek"
Prof. Marciniak odniósł się także do zarzutów przenoszenia kolejnych wydziałów uniwersytetu na peryferia miasta. Jego zdaniem nie oznacza to odpływu studentów z centrum. "Na Morasku tej jesieni będziemy posiadać już siedem wydziałów. Jednak to koniec przeprowadzek. Pozostałe siedem wydziałów nadal będzie ulokowanych w centrum miasta. Zatem prawie dwie trzecie naszych studentów zostanie w centrum Poznania. Miasto, jego centrum, ma od lat akademicki charakter i nic tego nie zmieni. Opuszczamy budynek Hipolita Cegielskiego na Wildzie, a pracownicy oraz studenci, w dużej części, przeniosą się do centrum miasta. Są przecież tutaj także inne ważne uczelnie, m.in. Uniwersytet Ekonomiczny, Artystyczny, Akademia Muzyczna, czy niektóre jednostki Politechniki Poznańskiej i Uniwersytetu Medycznego".
Nie chcą sprzedaży
List rektora UAM to efekt m.in. protestu części studentów, którzy pod koniec stycznia na budynku Collegium Historicum rozwiesili płachtę, na której znalazło się przerobione logo UAM - orzeł ubrany w cylinder trzymający w szponach dwa worki z dolarami oraz napis "Collegium do wynajęcia. Informacje na www.amu.edu.pl".
Swój sprzeciw w sprawie ewentualnej komercjalizacji budynku Collegium Historicum wyrażali także społecznicy i politycy, w tym m.in. wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski i Filip Kaczmarek, szef poznańskiej PO. Ten ostatni 25 lat temu stał na czele Niezależnego Zrzeszenia Studentów UAM, które po spontanicznej, choć dobrze przygotowanej akcji, zajęło budynek należący do PZPR i rozpoczęło w nim pokojową okupację. Wskutek tej akcji dawny Dom Partii trafił w ręce UAM.
- To trochę jak ze sprzedawaniem prezentu ślubnego. Można to zrobić ale jednak nie wypada - oceniał Kaczmarek.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: modernistyczny-poznan.blogspot.com | Marcin Stachowiak