Chłopcu poparzonemu w wybuchu na moście przeszczepiono skórę

Chłopcu poparzonemu na moście Chrobrego przeszczepiono skórę
Chłopcu przeszczepiono skórę na udach
Źródło: TVN24 Poznań

Poparzony na moście Chrobrego w Poznaniu 12-latek przeszedł w środę operację przeszczepu skóry. Jak informują lekarze, jego stan jest bardzo dobry i za kilka dni wyjdzie ze szpitala. - Na szczęście głębokie poparzenia to tylko kilka procent - mówi dyrektor szpitala.

Do wybuchu na moście Chrobrego doszło 29 maja przed południem. Poparzonych zostało dwóch 12-latków. Jeden z nich, ciężej ranny, wymagał przeszczepu skóry. Jak mówią lekarze, dziecko jest w stanie dobrym.

- Obrażenia obligowały nas do przeszczepu skóry, który został dziś wykonany. Na szczęście dla dziecka, jest to kilkuprocentowe, choć głębokie poparzenie. Stan ogólny dziecka jest bardzo dobry i za kilka dni będzie mogło opuścić szpital - mówi dr Jacek Profaska, dyrektor szpitala im. Krysiewicza.

Najgłębszym poparzeniom uległy uda 12-latka i to właśnie tam trzeba było przeszczepić skórę.

- Na początku wydawało się, że powierzchnia oparzenia będzie większa. Większość obrażeń okazała się jednak powierzchowne. Wszystko jest na dobrej drodze- uspokaja Profaska.

Wybuch na moście

Do wybuchu doszło 29 maja około godz. 11:30. Mostem w momencie eksplozji przechodziła grupa dzieci. - W sumie 16 osób. Poparzeni są dwaj chłopcy w wieku 12 lat - informował wówczas Kamil Witoszko, zastępca rzecznika prasowego poznańskich strażaków. Jednemu z nich przeszczepiono dziś skórę, drugi nie odniósł poważniejszych obrażeń.

O "pióropuszu ognia na moście" poinformowała strażaków jedna z kobiet, która przejeżdżała tamtędy samochodem. - Momentalnie słup dymu i wybuch. Po chwili przyjechała karetka i straż pożarna - mówił świadek zdarzenia.

Strażacy szybko wykluczyli, że przyczyną wybuchu mogła być awaria gazociągu. - Pogotowie gazowe poinformowało nas, że nie ma tam instalacji gazowej. Mimo to specjalistyczna grupa sprawdziła jeszcze, że faktycznie nie doszło tu do awarii instalacji gazu - podaje Witoszko.

Przyczyną wybuchu okazała się awaria przewodów elektrycznych. Pod chodnikiem na moście Chrobrego znajdują się bowiem kable o napięciu 6000 volt.

Autor: kk//ec / Źródło: TVN24 Poznań

Czytaj także: