"Jestem w gabinecie lekarskim czy u znachora?". Okulistka odradzała rodzicom szczepienia

Lekarz o sytuacji w poznańskim gabinecie okulistycznym: byłem zbulwersowany
Lekarz o sytuacji w poznańskim gabinecie okulistycznym: byłem zbulwersowany
TVN 24 Poznań
Lekarz o sytuacji w poznańskim gabinecie okulistycznym: byłem zbulwersowanyTVN 24 Poznań

Poszli z dzieckiem do poznańskiej okulistki, wysłuchali wykładu o szkodliwości wi-fi, 5G i rzekomych skutkach ubocznych szczepionek. Dostali też karteczkę z linkami do stron internetowych, z których dowiedzą się więcej. Zszokowani rodzice dwulatka poinformowali o przebiegu wizyty Wielkopolską Izbę Lekarską.

Staszek ma dwa lata. Jest za mały, żeby się poskarżyć, że coś go boli, że coś jest nie tak. To jego rodzice zauważyli, jak mruży oczy przy oglądaniu bajek. Postanowili zatem zabrać dziecko do polecanej w Poznaniu okulistki.

– Sama noszę okulary i mam astygmatyzm, więc woleliśmy zawczasu sprawdzić, czy z oczami Staszka wszystko w porządku. Zależało nam, żeby był to lekarz, który ma dobre podejście do dzieci. Wielu znajomych polecało panią doktor. Wiem, że jest szczególnie popularna wśród rodziców wcześniaków – opowiada Noemi Pawlak, mama dwulatka i znana blogerka.

Czytaj Konkret 24: Leczenie raka witaminą C i rtęć w szczepionkach, czyli pseudonauka na uczelniach

Państwo Pawlakowie poszli do wspomnianego gabinetu. I nie zawiedli się. Okulistka zbadała Staszka. Co prawda, przy zakraplaniu oczu i badaniu manualnym polały się łzy, ale udało się je przeprowadzić.

Jak relacjonują rodzice, pani doktor stwierdziła u Staszka problemy ze spojówkami na tle alergicznym. Zamiast kropelek do oczu poleciła olej lniany.

"Jestem u lekarza czy znachora?"

Według rodziców Staszka tuż po badaniu lekarka zasugerowała, że 5G i wi-fi mogą się przyczyniać do występowania alergii, a nawet glejaka mózgu. Radziła, by pozbyli się wi-fi na rzecz światłowodów. – Słuchałam tych rewelacji i trochę się w duchu śmiałam. Stwierdziłam, że pani musi się wygadać i tyle. Ale po chwili zrobiła nam wykład o skutkach ubocznych szczepionek. Od razu zareagowałam i powiedziałam, że popieramy szczepienia. Mimo to okulistka kontynuowała swój wywód – opowiada matka chłopca.

Lekarka miała przyznać, że ona swoje dzieci też szczepiła, ale teraz, mając najnowszą wiedzę, już nie jest przekonana, że to takie właściwe.

- Poleciła, żebyśmy chociaż obejrzeli w sieci filmiki o MMR (szczepionka przeciwko odrze, różyczce i śwince – red.), ale od razu powiedziałam, że nasz syn jest już po tym szczepieniu. Wtedy okulistka spytała: i nic mu nie jest? To jeszcze zniosłam, ale gdy wręczyła nam kartkę z adresami do stron dotyczących aluminium w szczepionkach i skutków ubocznych szczepień, nie wytrzymałam. Zapytałam, gdzie ja właściwie jestem: u lekarza czy znachora? Poinformowałam też okulistkę, że nie zamierzam tak tego zostawić. Pani była wyraźnie zaskoczona – relacjonuje Noemi Pawlak.

Szczepienie MMR przeciw odrze, śwince, różyczce jest w Polsce obowiązkowe. Pierwszą dawkę podaje się w 13-14. miesiącu życia, ponownie w 10. roku życia. Jak informuje na swojej stronie Państwowy Zakład Higieny, szczepionka ta cechuje się wysoką skutecznością w ochronie przed odrą, wynoszącą po pierwszej dawce do 95 proc. i po drugiej dawce sięgającej nawet 99 proc. Jak podkreśla PZH, "szczepionka typu MMR jest szczepionką bezpieczną".

"Powiedziała, że dziecko ma bezdechy przez szczepionki"

Rodzice Staszka zaczęli dopytywać znajomych o lekarkę. Okazało się, że niektórzy z nich mieli podobne doświadczenia. Z tego, co udało im się ustalić, nie wszyscy pacjenci otrzymywali takie karteczki i "dobre rady". Kinga Mikołajczak dostała.

- Byłam na wizycie u tej okulistki. To było dość dawno, bo w październiku 2016 roku. Moja córeczka miała wtedy sześć miesięcy. Jest wcześniakiem i to bardzo przez nas wyczekiwanym. Dlatego kiedy przyszedł czas na szczepienia, wykonaliśmy nie tylko te obowiązkowe, ale i dodatkowe – mówi w rozmowie z tvn24.pl Kinga Mikołajczak ze Śremu.

Córkę zabrali do okulistki, bo zauważyli, że dziewczynce "ucieka jedno oczko". Oni też wybrali poznański gabinet ze względu na dobre opinie. - Podczas wizyty wspomnieliśmy, że córeczka ma bezdechy. Że jest diagnozowana przez neurologa i że przechodzi badania genetyczne pod kątem klątwy Ondyny (rzadka choroba genetyczna; osoby, które na nią cierpią, śpiąc, mogą przestać oddychać – red.). Wtedy usłyszeliśmy od okulistki, że jej zdaniem to efekt uboczny szczepionek. Zaczęłam dopytywać: Jak to? Przez szczepionki? A ona wtedy powiedziała: wszyscy szczepią, bo myślą, że to takie zdrowe, a wcale tak nie jest – opowiada Mikołajczak.

Pani Kinga była w szoku. Jak mówi, czegoś takiego jeszcze nie usłyszała od żadnego lekarza. Na koniec wizyty otrzymała karteczkę z adresami stron dotyczących rzekomych efektów ubocznych szczepionek.

- Część osób mówiła mi, że powinnam to zgłosić do Izby Lekarskiej, ale miałam wtedy dwójkę małych dzieci i trudno byłoby znaleźć czas na tę sprawę. Nigdy więcej nie odwiedziłam już tego gabinetu – dodaje.

Wygląda na to, że takich historii było więcej. Niektórzy rodzice napisali o swoich doświadczeniach z okulistką pod internetowym wpisem Noemi Pawlak.

"Byłam u tej Pani jakieś dwa lata temu z malutkim dzieckiem. (…) Jak usłyszałam o zezie od szczepionek wściekłam się i wyszłam z gabinetu, była ze mną moja mama, która dziwiła się, dlaczego ja jestem taka zła, przecież to jest lekarz… Ilu ludzi jej uwierzyło, trudno oszacować" – pisała pani Marta (pisownia oryginalna).

"Byłam u tej pani z córeczką na wizycie 6 lat temu. Już wtedy bardzo interesowała się tematem szczepień mojego dziecka. Dostaliśmy karteczkę z napisem STOP NOP i sugestię, by dobrze zapoznać się z tematem i zastanowić się nad kolejnym szczepieniem" – pisała z kolei pani Anna.

O odniesienie się do tych zarzutów poprosiliśmy okulistkę.

- Nie będę się wypowiadała na ten temat. Mam do tego prawo – powiedziała TVN24 lekarka.

Powiadomili Izbę Lekarską

– Zastanawiałam się, jak długo trwa to "doradzanie" okulistki i ilu rodziców zdążyła już tak poinstruować? Ile osób jej posłuchało? Przecież to karygodne, by lekarz opowiadał rzeczy niezgodne z najnowszą wiedzą medyczną – ocenia Pawlak.

Mama Staszka, jak zapowiedziała okulistce, tak zrobiła. O pomoc poprosiła znajomego lekarza i wspólnie zawiadomili Wielkopolską Izbę Lekarską. Pismo z dokładnym opisem sytuacji wysłali pocztą elektroniczną 9 maja br. Tym znajomym lekarzem jest dr Marek Posobkiewicz, sędzia Sądu Lekarskiego Wojskowej Izby Lekarskiej i Główny Inspektor Sanitarny MSWiA.

- Byłem zbulwersowany przebiegiem tej wizyty lekarskiej. Jestem sędzią, więc moim obowiązkiem było poinformowanie o tej sprawie właściwych organów – podkreśla w rozmowie z tvn24.pl Marek Posobkiewicz.

Jak twierdzi, tego typu spraw w sądzie lekarskim jest stosunkowo niewiele, ale pojawiają się.

- Czasem dotyczą one lekarzy, którzy nie do końca radzą sobie ze swoją specjalizacją. Innym razem są to osoby, które uwierzyły w jakąś iluzję i trochę się pogubiły. W takim przypadku wyjścia są dwa: albo trzeba zweryfikować swoje podejście, albo zmienić wykonywany zawód. Zgodnie z etyką lekarską lekarz musi się opierać na aktualnej i uznanej wiedzy medycznej, a nie na szarlataństwie – mówi Posobkiewicz.

"Czekamy, rozpatrzymy"

Rozpatrywaniem skarg zajmuje się Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej. Ten przyznaje, że słyszał o tej sprawie, natomiast nie trafiła do niego jeszcze oficjalna skarga. Kiedy tak się stanie, od razu się nią zajmie.

- Zadaniem rzecznika jest rozpatrzenie takiej skargi i wszczęcie postępowania. Może ono być sprawdzające lub wyjaśniające. To drugie kończy się albo umorzeniem, albo postawieniem zarzutów i skierowaniem sprawy do sądu lekarskiego – wyjaśnia TVN24 dr n. med. Paweł Kopyra, Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Poznaniu.

Sąd lekarski ma katalog kar, które może zastosować. Wśród nich są: pouczenie, upomnienie, pozbawienie prawa wykonywania zawodu stałe lub czasowe.

Autor: Aleksandra Arendt-Czekała/i / Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 29 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium