W domu jednorodzinnym we wsi Baranów (woj. wielkopolskie) doszło do wybuchu gazu. Poparzonych zostało dwóch mężczyzn. Jak informuje policja, ze wstępnych ustaleń wynika, że mieszkaniec wezwał na miejsce hydraulika, a do wybuchu doszło podczas wykonywania prac naprawczych.
Po godzinie 11 dyżurny wielkopolskiej straży otrzymał informację o wybuchu w domu jednorodzinnym przy ul. Wrocławskiej w Baranowie w powiecie kępińskim.
Policja: eksplozja w czasie naprawy
Poszkodowani to mężczyźni w wieku 42 i 49 lat. - Młodszy z nich jest mieszkańcem domu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że zamówił hydraulika i do wybuchu doszło podczas wykonywania prac naprawczych - powiedział st. sierż. Rafał Stramowski, oficer prasowy kępińskiej policji.
Według nieoficjalnych informacji eksplodować miała butla z acetylenem, której używał hydraulik.
Jeden z poszkodowanych mężczyzn sam opuścił budynek. Drugiego musieli ewakuować strażacy. - Jeden z mężczyzn został przetransportowany do szpitala w Kępnie, drugi śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został zabrany do Siemianowic Śląskich - podaje Stramowski.
W Siemianowicach Śląskich funkcjonuje Centrum Leczenia Oparzeń, gdzie trafiają z poważnymi poparzeniami pacjenci z całej Polski.
Trwa zabezpieczanie terenu i ustalanie, czy nie zostały poszkodowane kolejne osoby. Na miejscu pracuje 10 zastępów straży pożarnej, kolejne są w drodze - w tym grupa poszukiwawczo-ratownicza z Poznania.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP Kępno