"Adam Z. zepchnął Ewę Tylman ze skarpy. Nieprzytomną wrzucił do rzeki". Prokuratura ujawnia

Akt oskarżenia ws. śmierci Ewy Tylman
Akt oskarżenia ws. śmierci Ewy Tylman
TVN 24
"Adam Z. zepchnął Ewę Tylman ze skarpy i nieprzytomną wrzucił do rzeki. Godził się na jej śmierć"TVN 24

Poznańska prokuratura uważa, że Adam Z. odpowiada za zabójstwo Ewy Tylman. Został on oskarżony o zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Miał zepchnąć dziewczynę ze skarpy, po czym nieprzytomną przeciągnąć na brzeg Warty i wrzucić do rzeki. Godził się tym samym na jej śmierć. - Zebrane w całość dowody układają się w logiczny ciąg - podkreśla Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.

- Prokurator oskarżył Adama Z. o to, że w dniu 23 listopada 2015 roku w Poznaniu zepchnął Ewę Tylman ze skarpy, w wyniku czego spadła i straciła przytomność, a następnie nieprzytomną przemieścił przez teren oddzielający skarpę od Warty i zepchnął do wody. Działał z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia Ewy T., to znaczy przewidując możliwość pozbawienia życia - powiedziała na konferencji prasowej rzeczniczka prokuratury prok. Magdalena Mazur-Prus.

Adamowi Z. postawiono zarzut z art. 148 kodeksu karnego, a więc zabójstwa.

Zdaniem śledczych, między Adamem Z. a Ewą Tylman doszło do sprzeczki. Dziewczyna miała uciekać przed oskarżonym. On ją gonił, a ostatecznie miał zepchnąć ze skarpy. Dziewczyna miała wtedy stracić przytomność. Adam Z. miał zejść mniej stromą drogą na wał przy Warcie, stamtąd przeciągnąć dziewczynę na brzeg i wrzucić do rzeki.

Kilkadziesiąt tomów akt

- Adam Z. nie przyznaje się do zabójstwa, zasłania się niepamięcią i ilością wypitego alkoholu - tłumaczyła Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Zdaniem śledczych, motywem zbrodni był strach Adama Z. o własne zachowanie i jego konsekwencje. W chwili popełnienia tego czynu był poczytalny.

- Został poddany obserwacji sądowo-psychiatrycznej i opinia biegłych jest jednoznaczna. Jest osobą, która w chwili popełnienia czynu mogła kierować swoim postępowaniem i miała zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia tego, co robi - podała Mazur-Prus.

Do sądu trafiło kilkadziesiąt tomów akt. W sprawie zabezpieczono zapisy z kamer monitoringu, przesłuchano znajomych, z którymi się bawili, rodzinę, partnerów, zabezpieczano telefony kilku osób. Odtworzono w nich sms-y i zabezpieczono zapisy billingów. Przeprowadzono też szereg eksperymentów procesowych, z których część miała odtworzyć te zdarzenia.

- Zebrane w całość dowody układają się w logiczny ciąg - podkreśla Mazur-Prus. - W pewnej części jest to proces poszlakowy - dodaje.

Mają nagrania z monitoringu

Śledczy dysponują nagraniami z monitoringu, które pokazują drogę Adama Z. i Ewy Tylman w większej grupie z klubu bowlingowego w galerii MM, a następnie - już tylko samodzielną - z ulicy Wrocławskiej, gdzie bawili się ze znajomymi w klubie Mixtura do mostu św. Rocha. Oboje byli pod wpływem alkoholu. Nie pokazują one jednak ostatnich chwil z życia 26-latki. - Nie mamy zapisów z miejsca, w którym doszło do śmierci dziewczyny - przyznała Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Pokazują natomiast dziwne zachowanie Adama Z. już, gdy samodzielnie idzie w kierunku domu. Chłopak miał najpierw pójść na przystanek "AWF", by potem oddalić się od domu i przejść na drugą stronę mostu Królowej Jadwigi. Mężczyznę w niebieskiej kurtce zarejestrowały kamery monitoringu stacji benzynowej. Miał rozmawiać przez telefon i sprawiać wrażenie zdenerwowanego.

Na przystanku tramwajowym "AWF" przy ul. Królowej Jadwigi znaleziono potem dowód osobisty dziewczyny. Odnalazła go jedna z pasażerek i odesłała na adres figurujący na dokumencie - do rodzinnego domu w Koninie. Na dowodzie nie znaleziono śladów palców Adama Z.

Osoba, z którą rozmawiał wtedy przez telefon została przesłuchana. Wskazała ona policjantom, jak Adam Z. dotarł do domu, ale nie było nowych wątków w sprawie zaginięcia Ewy Tylman. W mieszkaniu na Wildzie - jak poinformowała jego siostra, z którą mieszka - pojawił się przed godz. 5.

Śledczy zabezpieczyli i przeanalizowali ponad 100 godzin zapisów monitoringu wizyjnego. - Wszystkie możliwe zapisy zostały zabezpieczone - podkreślała na konferencji Mazur-Prus. Dały one możliwość odtworzenia trasy Ewy Tylman i Adama Z. od około północy do godz. 3:26 oraz późniejszej samodzielnej drogi Adama Z.

Nigdy się oficjalnie nie przyznał

Adam Z. podczas zeznań zasłaniał się niepamięcią. Przekonywał, że był pod wpływem alkoholu i nie wie co działo się feralnej nocy. W obecności trójki policjantów, na nieprotokołowanym spotkaniu miał powiedzieć, że widział, jak Ewa Tylman płynie w Warcie. Ani razu tego nie potwierdził w zeznaniach. Policjanci sporządzili jednak z tego spotkania notatkę i to ona oraz ich zeznania mogą być istotne w ocenie kwalifikacji czynu zarzucanego Adamowi Z. Jak podkreśliła Mazur-Prus, sama notatka nie ma mocy dowodowej.

Oskarżony był przesłuchiwany dziewięć razy, za każdym razem przedstawiał inną wersję wydarzeń. Zdaniem śledczych, wybiera on te fakty z feralnej nocy, które są dla niego wygodne, a pomija te, za które grozi mu odpowiedzialność karna.

W grudniu zeszłego roku, prokuratura, podejmując decyzję o zarzutach i areszcie dla Adama Z., opierała się na zgromadzonym materiale dowodowym, m.in. zeznaniach około 30 świadków, a także na informacjach dotyczących połączeń telefonicznych i internetowych. Śledczy są obecnie zdania, że Adam Z. działał sam.

Sekcja zwłok nie dała odpowiedzi

Kluczowe w sprawie miało być odnalezienie zwłok dziewczyny. Sekcja zwłok nie dała jednak odpowiedzi na pytanie czy dziewczyna zginęła w wodzie czy jeszcze na brzegu. Rodzina Ewy Tylman domaga się teraz kolejnych badań, w krakowskim Instytucie Ekspertyz Sądowych im. J Sehna, które zajmuje się trudnymi sprawami kryminalnymi.

Śledczy nie uwzględnili wniosku rodziny Tylman i ich pełnomocnika o przebadanie próbek zabezpieczonych przez Zakład Medycyny Sądowej w Poznaniu, co jednak nie zamyka możliwości przeprowadzenia tego dowodu już przed sądem. CZYTAJ WIĘCEJ O IES

Rodzina Ewy Tylman chce, aby w sprawie pomogli eksperci z krakowskiego IES
Rodzina Ewy Tylman chce, aby w sprawie pomogli eksperci z krakowskiego IESTVN 24

"Boję się, że jej coś zrobiłem"

Jak informuje "Głos Wielkopolski", w wyjaśnieniu sprawy mogą pomóc zeznania osób, z którymi rozmawiał Adam Z. dzień po zaginięciu Ewy Tylman.

Oskarżony miał rozmawiać z inną uczestniczką imprezy, oboje nie pamiętali przebiegu tamtej nocy. Adam Z. twierdził, że po wyjściu z klubu szedł z Ewą, ale ta "gdzieś mu zniknęła". Inne obrazy, które miał pamiętać to, fakt że się przewrócili (prawdopodobnie na ul. Wrocławskiej - tam taką sytuację nagrał monitoring - dop. red.) i że płakał. Adam Z. przekazał także znajomej, że Ewa Tylman nie wróciła do domu, czego miał dowiedzieć się od jej chłopaka. W sms-ie do tej samej koleżanki, Adam Z. miał napisać, że Ewa Tylman chyba wsiadła do autobusu na przystanku przy ul. Serafitek.

Po złożeniu zeznań, Adam Z. ponownie miał się kontaktować z tą samą dziewczyną. Przekazywać miał jej m.in., że pojechał z policjantami do centrum, by pokonać trasę, którą szedł z Ewą. Funkcjonariusze mieli też pytać go o rany na twarzy i ręce. Ten tłumaczył im, że z Ewą Tylman przewrócili się na parkiecie i prawdopodobnie to stąd się wzięły.

W sprawie będzie orzekać pięcioosobowy skład sędziowski (dwoje sędziów i troje losowanych ławników).

Osiem miesięcy poszukiwań

Ewa Tylman zaginęła 23 listopada 2015 r. Wcześniej bawiła się ze znajomymi z pracy w centrum Poznania. Grupa kilkakrotnie przenosiła się do różnych klubów. Ostatnim z nich był klub przy ul. Wrocławskiej. Stamtąd Ewa Tylman i jej znajomy Adam Z. wyszli około godz. 2.15 i udali się w stronę mostu św. Rocha. Tam, około godz. 3:30 ślad po kobiecie zaginął.

Ciało kobiety wyłowiono z Warty 25 lipca. Zwłoki dryfujące w rzece zauważył około godz. 19:30 mężczyzna spacerujący wzdłuż brzegu rzeki. Znajdowały się w pobliżu mariny, w odległości około 10 km od mostu św. Rocha w Poznaniu, przy którym po raz ostatni w listopadzie zeszłego roku widziana była dziewczyna.

Tym samym potwierdziły się informacje o tym, że dziewczyna feralnej nocy znalazła się w wodzie. Jak do tego doszło, wciąż jest tajemnicą, podobnie jak przyczyny jej śmierci. Badania nie pozwoliły rozwiązać tych zagadek.

Na początku sierpnia w Koninie, rodzinnej miejscowości Ewy Tylman, odbył się jej pogrzeb.

Adam Z. przebywa w areszcie od grudnia 2015 roku, kończy się on 24 listopada. Będzie jednak wniosek o jego przedłużenie.

[object Object]
W Warcie znaleziono ciałotvn24
wideo 2/25

Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24

Pozostałe wiadomości

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

W Kraju Zabajkalskim w Rosji w niedzielę zderzyły się dwa pociągi towarowe. Wykoleiły się 42 wagony z węglem - podała Prokuratura do spraw Transportu Wschodniosyberyjskiego. Przyczyny zdarzenia są wyjaśniane.

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Źródło:
Interfax, tvn24.pl

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

Sztuczne światło może powodować wyraźne zmiany w nocnym działaniu ekosystemu raf koralowych. Do takich wniosków doszli badacze z Uniwersytetu Brystolskiego. Jak przekazał jeden z autorów publikacji, sztuczne naświetlanie naraża morskie organizmy na "niespodziewane niebezpieczeństwo".

"Niespodziewane niebezpieczeństwo" w morskich głębinach

"Niespodziewane niebezpieczeństwo" w morskich głębinach

Źródło:
PAP, Uniwersytet Brystolski
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl