10-latka trafiła do szpitala w Gorzowie Wielkopolskim po tym, jak zasłabła na placu zabaw. Jak się okazało, dziewczynka była pijana, miała 1,5 promila alkoholu we krwi. Dzień wcześniej rano ze starszą koleżanką wyszła do szkoły, ale tam nie dotarła. Sprawą zajmuje się policja.