Zachodniopomorscy policjanci i strażacy poszukiwali 2,5-letniego chłopca, który we wtorek około godziny 12 zaginął w powiecie koszalińskim. Chłopiec bawił się na podwórku przed domem, potem nagle zniknął. Po około dwóch godzinach dziecko znalazło się całe i zdrowe.
Tuż po godzinie 12 we wtorek zachodniopomorskie służby otrzymały zgłoszenie, według którego w miejscowości Golica zaginął 2,5-letni chłopiec. - Dziecko bawiło się na posesji przed domem i było pod opieką swoich rodziców. Ci nagle stracili syna z oczu. Dziecko zniknęło - mówiła TVN24 komisarz Monika Kosiec, rzeczniczka policji w Koszalinie.
Zarządzono poszukiwania
Jak podawała policja, chłopiec prawdopodobnie oddalił w towarzystwie swojego psa. Zarządzono poszukiwania. W działania zaangażowani byli policjanci, strażacy, ratownicy WOPR oraz psy tropiące.
- Policjanci są podzieleni na grupy poszukiwawcze - opowiadała tuż po godzinie 14 policjantka.
Dziecko odnalezione
Przed godziną 14.30 pojawiła się dobra informacja. Chłopiec odnalazł się "cały, zdrowy i zapłakany", przebywał w lesie ze swoim psem - przekazał starszt aspirant Rafał Skoczylas z koszalińskiej policji.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Adam Wójcik