Sąd wydał wyrok w sprawie trzech mężczyzn, którzy w ubiegłym roku wdarli się do zakrystii szczecińskiej bazyliki, zażądali wydania szat liturgicznych, próbowali ukraść różaniec, a na koniec pobili księdza i kościelnego. Dwóch oskarżonych trafi do więzienia, trzeci został uniewinniony.
Trzej oskarżeni - według ustaleń śledczych - wtargnęli 28 lipca ubiegłego roku do Bazyliki świętego Jana Chrzciciela w Szczecinie. Tam mieli napaść na proboszcza oraz dwie inne osoby. Zdaniem prokuratury motywem działania miała być "przynależność wyznaniowa poszkodowanych".
We wtorek szczeciński sąd wydał w tej sprawie wyrok. Jak przekazuje nam Michał Tomala, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie, w sumie trzej mężczyźni odpowiadali za trzy czyny: za próbę wyłudzenia ornatów pod pretekstem, że są im potrzebne do prowadzenia nabożeństwa, za naruszenie miru domowego, bo nie chcieli opuścić kościoła mimo wielokrotnych próśb oraz za czynną napaść na księdza i kościelnego.
Bezwzględne więzienie
- Mężczyzna, który napadł na księdza, usłyszał karę łączną 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, drugi z mężczyzn 10 miesięcy pozbawienia wolności, a trzeci z oskarżonych został uniewinniony – opowiada Tomala. Uniewinniony mężczyzna miał nie brać bezpośredniego udziału w zajściach, a zostać na zewnątrz kościoła.
Dodatkowo najbardziej agresywny mężczyzna ma zapłacić trojgu poszkodowanym zadośćuczynienia w wysokości 3, 5 i 8 tysięcy złotych.
Sąd uznał także, że podłoże popełnianych czynów nie było związane z nienawiścią do chrześcijaństwa, a było wybrykiem pijanych mężczyzn, którzy w świątyni szukali zysku. Dodatkowo Tomala zaznaczył, że choć oskarżeni przeprosili, jednak przez to, że byli wcześniej karani, sąd zadecydował o karze bezwzględnego pozbawienia wolności.
"Teraz będziemy odprawiać mszę"
Do zdarzenia doszło w niedzielę 28 lipca 2019 roku przed godz. 18. Do zakrystii bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie wtargnęło trzech pijanych mężczyzn. W środku natknęli się na zakrystiankę, od której mieli zażądać wydania ornatów, bo "teraz będą odprawiać mszę". Stwierdzili, że mają zgodę proboszcza, której nie mieli – w ten sposób mieli dopuścić się oszustwa.
Kobieta odmówiła i zadzwoniła po pomoc do księdza proboszcza Aleksandra Ziejewskiego. Gdy ten przybył i próbował wyrzucić mężczyzn, zaczęła się awantura. Jeden z mężczyzn miał rzucić się na księdza, a potem na kościelnego, który stanął w obronie proboszcza.
Jak zeznali poszkodowani, mężczyzna poturbował ich obu oraz przeciął policzek duchownego różańcem owiniętym wokół ręki. Krew zalała mu koszulę. Wtedy mężczyźni uciekli.
"Zachowywał się jak szatan"
- Cała trójka oddaliła się w nieznanym kierunku. Księdzu oraz kościelnemu udzielona została pomoc medyczna. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – relacjonował sierżant Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Tuż po zdarzeniu udało nam się porozmawiać z księdzem Ziejewskim, który przyznał, że jego policzek musiał zostać zszyty. Andrzej Melerski, poszkodowany kościelny, opowiadał, że mężczyzna uderzył go raz. - Odciągnąłem go od księdza, a on mi w twarz dał. Padłem jak kawka. Zachowywał się jak szatan - powiedział nam.
Półtorej godziny później na miejsce zdarzenia przyszedł jeden napastników, bo chciał przeprosić. Wtedy zatrzymali go policjanci, a potem jego dwóch znajomych. Wszyscy to mieszkańcy Szczecina w wieku 27-53 lata.
Pijana recydywa
Jak przekazał nam sierżant Pankau, mężczyźni znani są policji. – Byli wcześniej notowani kryminalnie – mówi. W sprawie wypowiedziała się także kuria szczecińsko-kamieńska. Według rzecznika prasowego kurii ks. Sławomira Zygi, atak miał "podłoże religijne". Nie uściśla jednak tego szczegółowo.
Jak czytamy w oświadczeniu przesłanym w poniedziałek przez ks. Zygę: "Sprawcy weszli do zakrystii w środku dnia - przed wieczorną mszą św., więc najprawdopodobniej spodziewali się, że ktoś w tej zakrystii będzie - i zaczęli się awanturować. To nie wygląda na napaść na tle rabunkowym".
Po ataku do sprawy odniósł się na Twitterze nawet premier Mateusz Morawiecki. "Na akty agresji nie może być żadnego przyzwolenia. Wczorajsze pobicie księdza i próba profanacji Mszy Świętej w Szczecinie zasługują na szczególne potępienie ze wszystkich stron - bez względu na poglądy polityczne. Dziękuję polskiej policji za sprawną akcję i ujęcie napastników" - napisał szef rządu.
Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: tvn24