Kierowcy zmierzający do Ukrainy zablokowali w piątek drogę dojazdową do przejścia granicznego w Zosinie - przekazał rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. Dariusz Sienicki. Jak podał, w kolejce stoi około 500 samochodów. Jak poinformowały służby, to efekt niezadowolenia kierowców z przywrócenia opłaty celnej i podatku VAT przy imporcie do Ukrainy towarów, w tym aut.
Aspirant sztabowy Edyta Krystkowiak z Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie poinformowała, że blokada zaczęła się w piątek między godz. 15 a 16. - W blokadzie uczestniczy około stu ukraińskich kierowców. Policjanci zabezpieczają miejsce zgromadzenia - podała.
Jak przekazała policjantka, blokada przebiega spokojnie. Kolejka aut ma około ośmiu kilometrów.
CZYTAJ TEŻ: W upale, bez dostępu do wody i jedzenia. Kierowcy czekają w gigantycznych kolejkach na granicy
Jak podał kpt. Dariusz Sienicki, rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, w kolejce stoi około 500 samochodów.
Kierowcy niezadowoleni z przywrócenia cła
Sienicki podał, że kierowcy są niezadowoleni z przywrócenia od 1 lipca konieczności wnoszenia opłaty celnej i podatku VAT przy imporcie do Ukrainy szeregu towarów, w tym samochodów.
Jak poinformował w piątek deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy Jarosław Żełezniak, zastępca szefa komitetu parlamentarnego do spraw finansów, polityki finansowej i celnej, w okresie od 5 kwietnia do 30 czerwca - gdy na Ukrainie nie obowiązywało cło i podatek VAT na import wybranych towarów - Ukraińcy wwieźli do kraju na ulgowych warunkach blisko 240 tysięcy samochodów.
Opłaty, które zostały tymczasowo zniesione po ataku Rosji na Ukrainę, to nawet 30 proc. wartości pojazdu. Zmiana przepisów miała ułatwić wwóz pojazdów, które miały służyć ukraińskiej armii. Nie wiadomo jednak, ile samochodów faktycznie trafiło do tamtejszych sił zbrojnych.
Źródło: PAP