Żołnierze, którzy oddali strzały ostrzegawcze do grupy napierających na nich migrantów przy granicy z Białorusią, zostali zatrzymani, ale nie aresztowani. Do zdarzenia doszło pod koniec marca i zostałem o tym wówczas poinformowany. Sprawa jest wyjaśniana. Jestem zawsze po stronie żołnierzy - powiedział wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Jego konferencję prasową relacjonowaliśmy w portalu tvn24.pl.
Środowy wieczór i czwartkowy poranek zdominowały doniesienia o zatrzymaniu trzech żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze w czasie natarcia uchodźców przez polsko-białoruską granicę. "Prokuratura oskarżyła dwóch z nich o przekroczenie uprawnień i narażenie życia innych osób" - poinformował Onet. Do zdarzenia doszło w marcu.
Głos w tej sprawie zabrali Władysław Kosiniak-Kamysz, Donald Tusk i Jacek Siewiera.
Kosiniak-Kamysz: Uszczelniamy granicę, naprawiamy wasze błędy. Nie będziemy zważać na chaos, zamęt i waszą fałszywą propagandę.
Ozdoba wygłosił oświadczenie, skrytykował ministra i pyta, czy nie jest mu wstyd.
Kosiniak-Kamysz: Jak się używa słowa "wstyd" to trzeba się zastanowić nad waszym postępowaniem. Czy zbudowaliście zaporę, która jest nie do przejścia? Nie. Czy zmieniliście przepisy w sprawie używania broni? Nie. Dlaczego nie macie honoru, żeby się uderzyć w pierś?
Na konferencji pojawił się Jacek Ozdoba, poseł PiS, polityk Suwerennej Polski.
Kosiniak-Kamysz: Są potrzebne zmiany, które analizowaliśmy przez ostatnie tygodnie, dotyczące zasad używania broni. Dzisiaj żołnierze działają na rzecz obrony granicy na podstawie wsparcia dla SG i na podstawie ustawy, która reguluje funkcjonowanie SG.
Kosiniak-Kamysz: Jeżeli ktoś przekroczył uprawnienia, poniesie konsekwencje.
Kosiniak-Kamysz: Zadałem dzisiaj pytanie komendantowi ŻW i on powiedział, że każdego roku dochodzi do wielu interwencji żandarmerii wobec żołnierzy.
Kosiniak-Kamysz: Nie miałem informacji o sposobie zatrzymania.
Kosiniak-Kamysz: Byłem poinformowany o zdarzeniu i o tym, że ŻW i prokuratura podejmują wszelkie potrzebne działania.
Kosiniak-Kamysz: Jestem zawsze po stronie żołnierzy.
Kosiniak-Kamysz: Widziałem to nagranie, ale ja nie jestem od rozstrzygania sprawy.
Kosiniak-Kamysz: Sprawa musi być wyjaśniona. Jeżeli dowódca zgrupowania daje zgłoszenie na podstawie materiału filmowego, to ja ufam dowódcom, żołnierzom.
Kiedy dowiedział się o zarzutach dla żołnierzy? Kosiniak-Kamysz: O zdarzeniu dowiedziałem się zaraz po tym incydencie na granicy.
Kosiniak-Kamysz: Sprawa musi zostać zakończona, wszystko musi być transparentnie wyjaśnione.
Kosiniak-Kamysz: Od prokuratury oczekuje natychmiastowych działań. Postępowanie toczy się już kilka tygodni i chcemy poznać jego efekty.
Kosiniak-Kamysz: Moim zdaniem to była nadgorliwość. Wyjaśni to komisja powołana w Żandarmerii Wojskowej. Jeżeli ktokolwiek przekroczył uprawnienia, zostanie ukarany. Oczekuję natychmiastowych działań ze strony komendanta Żandarmerii Wojskowej.
Kosiniak-Kamysz: Jeśli chodzi o samo zatrzymanie, to bulwersuje mnie i opinię publiczną, to jest stricte decyzja Żandarmerii Wojskowej i tych, którzy dokonują zatrzymania. Oni sami podejmują decyzję o sposobie.
Kosiniak-Kamysz: Stworzymy biuro pomocy prawnej dla żołnierzy i funkcjonariuszy.
Kosiniak-Kamysz: Udzieliliśmy pomocy, nie teraz, ale od razu po zdarzeniu.
Kosiniak-Kamysz: Prokuratura wyda dzisiaj oświadczenie, wszystko będzie wyjaśnione.
Kosiniak-Kamysz: Dochodzi do sytuacji, którą trzeba wyjaśnić. W maju broń została użyta przez żołnierzy około 700 razy w systemie alarmowym.
Kosiniak-Kamysz: Sytuacja początkowo dotyczyła trzech żołnierzy, później dwóch. Żandarmeria na wniosek dowódcy WZZ Podlasie prowadziła dochodzenie w sprawie przekroczenia uprawnień.
Kosiniak-Kamysz: Dowódca WZZ Podlasie podjął decyzję o skierowaniu materiału, który otrzymał od SG do Żandarmerii Wojskowej, a ta podjęła kolejne decyzje o przekazaniu do prokuratury.
Kosiniak-Kamysz: Wiem, że kwestie, które są dzisiaj analizowane, są przedmiotem pytań, to kwestie zdarzenia z końca marca dotyczącego działań na granicy. Pod koniec marca doszło do zdarzenia, o którym zostałem wówczas poinformowany.
Kosiniak-Kamysz: Wszyscy żołnierze zobowiązani są do przestrzegania zasad prawa. Wiedzą o tym i robią to z pełną elegancją.
Kosiniak-Kamysz: Jesteśmy zawsze z żołnierzami i funkcjonariuszami, którzy pełnią tam misję.
Kosiniak-Kamysz: Sprawa bezpieczeństwa jest najważniejsza. Żołnierze na granicy wykonują misję w imieniu państwa polskiego. To odpowiedzialna, trudna misja, narażona na presję i emocje.
Rozpoczyna się konferencja.
Wciąż czekamy na rozpoczęcie konferencji ministra.
Kosiniak-Kamysz jeszcze w środę wieczorem skomentował zatrzymanie opisane przez Onet.
Konferencja ministra ma się rozpocząć o godzinie 10.30. Zapraszamy na relację.
Autorka/Autor:ads/kab, adso
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/TVN24