- Mam normalne relacje z Donaldem Tuskiem. Może nie tak bliskie jak kiedyś, gdy byliśmy razem w rządzie (...), ale teraz prowadzimy PO, wielki projekt naszego życia - stwierdził na antenie TVN24 Grzegorz Schetyna. Pytany, czy chciałby do rządu wrócić stwierdził, że "to zawsze będzie decyzja premiera". Przyznał jednocześnie, że jeśli ma być rekonstrukcja, to tylko taka, która pokaże "nowy początek".
- Ja nie ukrywam i mówię to wprost, wielokrotnie mówiłem to też premierowi, że jeśli rekonstrukcja, to taka, która pokaże nowe otwarcie ze strony Platformy Obywatelskiej. To jest potrzebne i rządowi, i PO jako partii. Czy z moim udziałem, czy nie - to jest naprawdę drugorzędne - mówił w "Faktach po Faktach" Grzegorz Schetyna. Jak tłumaczył, Platforma ma przed sobą trudne dwa lata. - Wyborów i konieczności odbudowania zaufania Polaków, bo to jest najważniejsze. Wierzę, że rekonstrukcja rządu będzie tego początkiem - mówił Schetyna. Pytany o to, jak głęboka powinna być rekonstrukcja stwierdził, że "nie chce wchodzić w buty premiera".
- W Polsce polityka jest bardzo personalna. Też rząd jest tak odbierany. Jeżeli premier z tak mocną pozycją będzie chciał zmieniać rząd, to w moim przekonaniu, żeby ludzie to zauważyli, muszą być poważne persony, poważne wskazania i poważne ministerstwa zmieniane - mówił Schetyna. - Ale zostawmy to premierowi. On zapowiedział na listopad, na połowę kadencji ocenę ministrów i potem decyzje personalne - dodał Schetyna.
Normalne stosunki
Stwierdził, że jego relacje z premierem, wbrew medialnym doniesieniom, są zwyczajne. - Mam normalne relacje z Donaldem Tuskiem. Może nie tak bliskie jak kiedyś, gdy byliśmy razem w rządzie. Ale teraz prowadzimy PO - wielki projekt naszego życia - przekonywał. Pytany, czy nie czuje się przez premiera odsunięty stwierdził, że "to kwestia odnalezienia się w innym miejscu niż to, które miał wcześniej". - To uczy dystansu do życia, świata i do polityki - mówił Schetyna.
Powrót do rządu "decyzją premiera"
Pytanie, czy chciałby wrócić do rządu uciął: - To zawsze będzie decyzja premiera, który będzie przebudowywał ten rząd i go rekonstruował. I jego wskazanie, także personalne, i kwestia rozmowy o przyszłości takiego rządu - przekonywał Schetyna. Wiceszef PO stwierdził też, że nie boi się starcia z Jackiem Protasiewiczem w nadchodzących wyborach na szefa PO na Dolnym Śląsku. - Wygra pan? - pytał Kamil Durczok w "Faktach po Faktach". - Myślę, że tak - odpowiedział Schetyna.
Autor: kde/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24