Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że w czwartek dokona zmian w składzie Rady Ministrów. - Powołam Roberta Telusa na funkcję ministra rolnictwa oraz Janusza Cieszyńskiego na funkcję ministra cyfryzacji - przekazał.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział zmiany w rządzie w czasie rozmowy w radiowej Trójce. - Mogę oficjalnie powiedzieć (…), że dzisiaj dokonamy powołania dwóch ministrów, nie tylko ministra, który przejmie pałeczkę prowadzenia spraw polskiego rolnictwa po panu ministrze Henryku Kowalczyku - mówił.
Zapytany o to, czy urząd ten obejmie Robert Telus, prezydent odparł twierdząco.
Robert Telus jest szefem sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi, a w 2021 roku został powołany przez premiera Mateusza Morawieckiego do Rady Doradców Politycznych.
Duda zapowiedział także powołanie Janusza Cieszyńskiego, obecnie sekretarza stanu w KPRM i pełnomocnika rządu ds. cyberbezpieczeństwa, na urząd ministra cyfryzacji. - Zajmował się tymi sprawami [w KPRM - red.], ale pan premier powiedział, że nabrał do niego tyle zaufania co do jego profesjonalizmu, jego umiejętności, jego wiedzy, że spokojnie może mu ten urząd w pełni powierzyć - dodał.
Kowalczyk rezygnuje
W środę Henryk Kowalczyk poinformował, że złożył rezygnację z funkcji ministra rolnictwa i rozwoju wsi. - Złożyłem rezygnację z funkcji ministra rolnictwa i rozwoju wsi, widząc, że podstawowy postulat rolników przez Komisję Europejską nie zostanie spełniony - powiedział Kowalczyk.
Jak dodał w oświadczeniu, KE opublikowała projekt przedłużenia bezcłowego i bezkontyngentowego importu zbóż z Ukrainy na kolejny rok, który ma obowiązywać od czerwca tego roku do 5 czerwca 2024 r.
Piasecki: PiS chce osłabić gniew polskiej wsi
Rządowe nominacje komentował w TVN24 Konrad Piasecki. - Dla Prawa i Sprawiedliwości wieś polska, czyli taki rezerwuar siły wyborczej Prawa i Sprawiedliwości bardzo potężny, jest na tyle istotna i na tyle wrażliwa, żeby uznać, że jeśli jest kryzys zbożowy, jeśli są protesty rolników, jeśli wieś jest niezadowolona, to trzeba poświęcić zaufanego człowieka Jarosława Kaczyńskiego, czyli Henryka Kowalczyka, żeby zyskać trochę oddechu i trochę osłabić gniew polskiej wsi - mówił.
Piasecki przypomniał, że Cieszyński jako były wiceminister zdrowia był twarzą zakupów resortu w czasie pandemii, w tym respiratorów, z których część nie została dostarczona. - Janusz Cieszyński na fali krytyki i podejrzeń wokół tej transakcji zrezygnował w kilka miesięcy później ze stanowiska wiceministra zdrowia, był wiceprezydentem Chełma. (…) Był człowiekiem, który się cyfryzacją zajmował, ale nie z teką ministra i nie z teką członka Rady Ministrów - zaznaczył.
Źródło: PAP