Nie wyobrażam sobie, jak ten rząd będzie funkcjonował z wicepremierem, który jest ważniejszy od premiera - powiedział w TVN24 prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Komentował w ten sposób wejście prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w skład Rady Ministrów. Gość "Faktów po Faktach" powiedział, że objęcie resortu edukacji przez Przemysła Czarnka to znak, że "potyczkę w obozie władzy wygrał Zbigniew Ziobro, który chce cały czas prowadzić wojnę ideologiczną". Trzaskowski zapowiedział też, że inauguracja jego nowego ruchu odbędzie się 17 października.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w środę o zmianach personalnych w jego rządzie. Zgodnie z zapowiedzianymi zmianami między innymi w skład rządu jako wicepremier wejdzie prezes PiS Jarosław Kaczyński, a Przemysław Czarnek pokieruje połączonym resortem edukacji i nauki.
Czytaj więcej: Premier przedstawił zmiany w rządzie. Lista ministerstw
"Myślę, że to jest dopiero początek kłopotów"
W środę gościem "Faktów po Faktach" w TVN24 był Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Jego zdaniem wejście Kaczyńskiego do rządu pokazuje, że "kłótnie w obozie prawicy trwają i Jarosław Kaczyński musi wreszcie wziąć odpowiedzialność". - Ja się z tego bardzo cieszę, ale nie wyobrażam sobie, jak ten rząd będzie funkcjonował z wicepremierem, który jest ważniejszy od premiera. Myślę, że to jest dopiero początek kłopotów - powiedział.
Trzaskowski zaznaczył jednak, że "najważniejsze jest to, by opozycja była gotowa do tego, żeby współzawodniczyć i żeby wygrać kolejne wybory". - To jest dla nas najważniejsze w tej chwili, więc trochę mniej zajmujemy się tym, co się dzieje w obozie władzy - zaznaczył Trzaskowski.
"Wygrał Zbigniew Ziobro, który chce prowadzić wojnę ideologiczną"
Gość TVN24 komentował też nominację Przemysława Czarnka na ministra edukacji. Czarnek w ostatnich miesiącach wypowiadał się w bardzo krytyczny sposób na temat osób LGBT+. - Brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości - mówił.
Trzaskowski ocenił, że "potyczkę w obozie władzy wygrał Zbigniew Ziobro, który chce przede wszystkim zaostrzenia kursu, który chce przez cały czas prowadzić wojnę ideologiczną". Dodał, że "niestety ta wojna ideologiczna zbiera bardzo poważne żniwo i to jest powód do tego, żeby się zastanowić, jakie będą konsekwencje ciągłego szczucia Polaków na siebie".
- Dzieci popełniają samobójstwa, ci, których powinniśmy chronić, bo są mniejszościami, są relegowani na margines społeczeństwa. Ja rozumiem, że PiS chce dokładnie taki sygnał wysłać do wyborców: zaostrzenie wojny ideologicznej - ocenił gość "Faktów po Faktach".
"Nie ma mowy o żadnej ideologii. Rozmawiamy o ludziach"
Trzaskowski przekonywał, że on sam w czasie kampanii prezydenckiej jasno sprzeciwiał się "próbom dzielenia Polaków, szczucia Polaków, mowie nienawiści", a "PiS próbował zrobić całą kampanię tylko i wyłącznie o tym".
Odnosząc się do kampanijnej narracji Andrzeja Dudy o "ideologii LGBT", powiedział: - My, samorządowcy, nieustannie mówimy, że będziemy stali przy wszystkich tych, którzy są atakowani, gnębieni przez PiS. Reagowaliśmy twardo na słowa prezydenta, bo nie ma mowy o żadnej ideologii. Rozmawiamy o ludziach.
Dodał, żę "dzisiaj z winy PiS-u i prezydenta Andrzeja Dudy Polska ma najgorszą opinię jako kraj, w którym władza jest homofobiczna i próbuje atakować mniejszości".
Trzaskowski: inauguracja nowego ruchu odbędzie się 17 października
Trzaskowski był też pytany, kiedy wystartuje jego nowy ruch, którego stworzenie zapowiedział po wyborach prezydenckich.
- Mówiłem jasno, że najpierw trzeba się uporać z tymi problemami, które mamy, przede wszystkim problemami budżetowymi, mówiłem jasno, że czekam, aż te najważniejsze decyzje zostaną w Platformie Obywatelskiej podjęte - tłumaczył.
Zapowiedział, że inauguracja jego ruchu nastąpi 17 października. - Natomiast zrobimy absolutnie wszystko, aby do ruchu móc się zapisywać już wcześniej, dlatego że rzeczywiście jest olbrzymia energia ludzi, trzeba ją skanalizować - zaznaczył Trzaskowski.
- 17 października opowiemy dokładnie o tych wszystkich działaniach, które będziemy podejmować. Chcemy zaprosić wszystkich, którzy chcą działać, żeby zbierać podpisy pod ustawami, żeby organizować wolne media, odkłamywać kłamstwa PiS, który cały czas zalewa nas propagandą, będziemy organizować wolontariuszy, żeby jeszcze bardziej skutecznie trafiać w te miejsca, gdzie opozycja jest słabsza - mówił Trzaskowski.
Dodał, że "będzie otwarta współpraca przy bardzo konkretnych projektach, które mają wzmocnić nasze szanse na równą edukację, czy to projektach, które mają jasno odpowiedzieć na to, w jaki sposób radzić sobie z reformą służby zdrowia, czy projektach potrzebnych w kontekście tego, co się dzieje za naszą wschodnią granicą i pomocy Białorusinom".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24