Sprawa sześciolatka i jego rodziny. "Zarzuty eksmisji na bruk są bezpodstawne"

Sprawa mieszkania komunalnego w Śródmieściu (zdjęcie ilustracyjne)
Nawrocki rewanżuje się pytaniem. Trzaskowski: jak zwykle pan manipuluje
Źródło: Materiały organizatora

Śródmiejscy urzędnicy dementują informacje o zamiarze eksmisji rodziny z sześcioletnim dzieckiem z mieszkania komunalnego. Sprawa została opisana przez jeden z portali, a następnie przywołana przez Karola Nawrockiego, kandydata PiS, podczas debaty wyborczej. - W przypadku tej rodziny nie ma możliwości pozbawienia jej mieszkania - zapewnił wiceburmistrz dzielnicy Rafał Krasuski.

Kluczowe fakty:
  • Sprawa lokalu przywołanego w trakcie debaty prezydenckiej prowadzona jest przez dzielnicę i Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami od 2021 roku.
  • Śródmiejscy urzędnicy tłumaczą, że o ewentualnej eksmisji może zdecydować tylko i wyłącznie sąd.
  • - W przypadku tej rodziny nie ma możliwości pozbawienia jej mieszkania. Tak więc zarzuty dotyczące eksmisji na bruk są bezpodstawne. Stanowczo to dementuję - zaznaczył wiceburmistrz Śródmieścia Rafał Krasuski.

Sprawa trzyosobowej rodziny z sześcioletnim dzieckiem, która musi opuścić zajmowane mieszkanie komunalne, została wywołana podczas poniedziałkowej debaty kandydatów na prezydenta RP w studiu Telewizji Polskiej. Kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki zwrócił się do kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego z pytaniem: "czemu miasto Warszawa chce doprowadzić do eksmisji mundurowego i jego sześcioletniego dziecka?"

W odpowiedzi prezydent Warszawy zaapelował do Nawrockiego, aby ten nie manipulował. "O eksmisji decydują sądy" - stwierdził Trzaskowski. "Jest pan skuteczniejszy niż mafia reprywatyzacyjna" - odpowiedział mu Nawrocki.

"Zarzuty dotyczące eksmisji na bruk są bezpodstawne"

Sprawę skomentował we wtorek wiceburmistrz Śródmieścia Rafał Krasuski. - Sprawa jest zero-jedynkowa. W przypadku tej rodziny nie ma możliwości pozbawienia jej mieszkania. Tak więc zarzuty dotyczące eksmisji na bruk są bezpodstawne. Stanowczo to dementuję - podkreślił.

Wyjaśnił, że sprawa prowadzona jest przez dzielnicę i Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami od 2021 roku. - Z momentem śmierci głównej najemczyni, obecna osoba, która jest w tym lokalu, nie mogła kontynuować najmu na podstawie artykułu 691. Kodeksu cywilnego - dodał.

W artykule tym wskazany jest krąg osób bliskich, które mogą kontynuować umowę najmu lokalu komunalnego. Wymienieni są w nim między innymi małżonek najemcy i dzieci, a nie wnuk najemcy, jak w tym przypadku. - Informowaliśmy, że jeśli upiera się, że jest taką osobą, może wnieść pozew do sądu o ustalenie stosunku najmu - powiedział Krasuski.

Potwierdził też, że rodzina przekracza kryterium dochodowe. - Została poinformowana, że może złożyć wniosek do TBS, gdzie kryteria dochodowe są wyższe. Nie skorzystała z tego prawa - zaznaczył wiceburmistrz.

Śródmiejscy urzędnicy tłumaczą, że o ewentualnej eksmisji może zdecydować tylko i wyłącznie sąd.

"We wniosku do sądu właściciel - miasto - ma obowiązek wskazać wszystkie osoby, które mieszkają w lokalu - w tym dzieci. To nie jest działanie przeciwko, ale w interesie dzieci, ponieważ zgodnie z prawem wobec małoletniej osoby wraz z opiekunami sąd nie może orzec o braku uprawnienia do zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu. Sąd, mając pełną dokumentację sprawy, wnikliwie ją zbada i wyda orzeczenie, w którym zabezpieczy byt osoby małoletniej" - wyjaśniono w komunikacie urzędu dzielnicy.

Możliwa jest więc sytuacja, że obecnie zajmowany przez rodzinę z sześciolatkiem lokal komunalny zostanie zmieniony na socjalny.

Wiceburmistrz Śródmieścia dodał podczas spotkania z dziennikarzami, że rodzina była trzykrotnie wzywana do opuszczenia lokalu i poinformowana, że może złożyć wniosek o ustalenie stosunku najmu i wtedy ten pozew byłby zawieszony. Urząd dzielnicy poinformował w komunikacie, że z tego prawa rodzina również nie skorzystała. Może jednak nadal złożyć nowy wniosek o najem, wraz z pełną dokumentacją dotyczącą aktualnej sytuacji materialnej.

Radca prawny o zasadach eksmisji

Radca prawny śródmiejskiego Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami Stanisław Cebula wyjaśnił, że jeśli chodzi o skierowany w tej sprawie pozew, to "w takich przypadkach sąd w pierwszym punkcie nakazuje eksmisję, a jednocześnie w punkcie drugim pisze, że do 'czasu wskazania lokalu socjalnego', te osoby mają prawo zamieszkiwać w tym lokalu, dopóki miasto nie wskaże innego lokalu".

- Komornik nie może przeprowadzić eksmisji do czasu wskazania przez miasto lokalu socjalnego - podkreślił.

Dyrektor ZGN Śródmieście Małgorzata Gawęcka wyjaśniła, że zarówno lokale komunalne, jak i socjalne są położone w każdej części dzielnicy. - Posiadamy w tym samym budynku lokale o statusie socjalnym, jak i komunalnym. Nie różnią się niczym, poza kryterium dochodowym - dodała.

Rozprawa ma się odbyć w lipcu

Historię rodziny, która została wezwana do opuszczenia zajmowanego mieszkania komunalnego przy ulicy Zakroczymskiej w warszawskim Śródmieściu, opisał portal niezalezna.pl. W artykule podano, że pan Artur, jego żona oraz ich sześcioletni syn zajęli 35-metrowe mieszkanie komunalne, w którym wcześniej mieszkali z babcią mężczyzny. Według relacji portalu, po śmierci seniorki jej wnuk złożył do urzędu wniosek o wstąpienie w stosunek najmu. Ten został odrzucony ze względu na kryterium dochodowe obowiązujące przy najmie lokali komunalnych. W rozmowie z niezalezna.pl pan Artur przekazał, że przekroczył dochód o 270 złotych na całą rodzinę.

W artykule zamieszczono, datowany na 9 lipca 2024 roku, zanonimizowany odpis pozwu o opróżnienie i wydanie lokalu przy ulicy Zakroczymskiej złożony przez miasto do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia. Pierwsza rozprawa ma odbyć się w lipcu tego roku.

Czytaj także: