Katarzyna Kotula z klubu Lewicy, odnosząc się w "Kropce nad i" w TVN24 do sporów w obozie rządowym, stwierdziła, że Zjednoczona Prawica jest dzisiaj "posklejanym taśmą lodołamaczem". Michał Kobosko z Polski 2050 powiedział, że jego ugrupowanie poprze zapowiadany przez Platformę Obywatelską wniosek w sprawie odwołania ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale nie wierzy w sprawczość takiego wniosku.
Posłowie Katarzyna Kotula z klubu Lewicy oraz Michał Kobosko z Polski 2050 dyskutowali w "Kropce nad i" w TVN24 o sytuacji w Zjednoczonej Prawicy, zwłaszcza o tarciach na linii Prawo i Sprawiedliwość - Solidarna Polska. Odnosili się między innymi do zapowiadanego przez lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska wniosku o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Kobosko: poprzemy wniosek w sprawie Ziobry, ale nie wierzymy w jego sprawczość
Kobosko zapowiedział, że jeżeli wniosek zostanie złożony, to koło parlamentarne Polski 2050 go poprze. - Poprzemy ten wniosek, bo jest naturalne, że jak taki wniosek się pojawia, to nie można zachować się inaczej niż poprzeć ten wniosek. Czy wierzymy w sprawczość takiego wniosku? Nie wierzymy w składanie wniosków dotyczących poszczególnych ministrów - mówił, bo - jak stwierdził - "wiadomo, jak oni (rządzący) się zachowają". - Zachowają się jak zwykle, czyli zaczną zwierać szeregi - dodał.
Zdaniem posła lepszym pomysłem było złożenie w tej sytuacji wniosku o konstruktywne wotum nieufności, który proponowało jego ugrupowanie.
Kotula: Zjednoczona Prawica jest posklejanym taśmą lodołamaczem
- Faktem jest, że dzisiaj Zjednoczona Prawica jest posklejanym taśmą lodołamaczem, (...). My wiemy, że te nerwowe ruchy w Zjednoczonej Prawicy pokazują, że to nie jest Zjednoczona Prawica - mówiła Katarzyna Kotula.
Jej zdaniem to jest "prawica, która walczy już nawet o pewną ewakuację, o arkę Noego, która uratuje być może kilka osób na ważnych stanowiskach". - Stąd takie pomysły, żeby zabetonować pewne osoby na stanowiskach w spółkach Skarbu Państwa, żeby gdzieś tam jeszcze uratować swoich ludzi - dodała.
- Bo oni wiedzą, mają przekonanie, że ten statek już tonie. I jeśli ten statek tonie, to jako opozycja mamy też moralny obowiązek próbować sprawdzać, czy znajdzie się w Prawie i Sprawiedliwości kilku naprawdę sprawiedliwych, którzy będą głosowali za tym, żeby Zbigniewa Ziobrę odwołać. Bo ludzie czekają na pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy - kontynuowała posłanka klubu Lewicy.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24