W czwartek rano w jednym z garaży na terenie Zgorzelca (woj. dolnośląskie) znaleziono ciało mężczyzny. Pomieszczenie należy do starostwa powiatowego. Nie wiadomo, jak mężczyzna znalazł się w środku, kim był, ani kiedy zmarł. - Stan zwłok wskazuje na to, że najprawdopodobniej znajdowały się tam od dłuższego czasu - mówi Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. Okoliczności jego śmierci wyjaśnia policja i prokuratura.
Makabrycznego odkrycia dokonano w czwartek rano w jednym z pomieszczeń garażowych należących do Starostwa Powiatowego w Zgorzelcu. - Planowano przeprowadzić tam prace porządkowe, pracownicy otworzyli drzwi i znaleźli w środku zwłoki. Na miejsce wezwano policję - mówi nam Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. I dodaje, że czynności odbywały się pod nadzorem prokuratora.
Prokurator: ciało najprawdopodobniej znajdowało się tam od dłuższego czasu
Znalezione w garażu ciało zostało zabezpieczone do sekcji zwłok. To ona ma pozwolić między innymi na określenie przyczyny śmierci i ustalenie tożsamości zmarłego. Sekcja ma też dać odpowiedź na pytanie, kiedy doszło do zgonu mężczyzny. - Stan zwłok wskazuje na to, że najprawdopodobniej znajdowały się tam od dłuższego czasu - relacjonuje Czułowski. Według RMF FM, które jako pierwsze poinformowało o sprawie, ciało jest częściowo zmumifikowane.
Reporter RMF FM dowiedział się nieoficjalnie, że drzwi do garażu były zakręcone siedmioma wkrętami od zewnątrz. Z kolei od wewnątrz - jak wskazuje rozgłośnia - ujawniono ślady drapania i odgiętą blachę. Prokurator Czułowski nie potwierdza jednak tych doniesień.
Źródło: tvn24.pl, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław/ Andrzej Stefańczyk