Przyczyną zwolnienia prezesów stajni w Janowie Podlaskim oraz Michałowie miało być łamanie polskich przepisów hodowlanych, zaniedbania w opiece weterynaryjnej oraz spowodowana tym utrata zaufania. Marek Trela i Jerzy Białobok stracili swoje stanowiska w piątek. Obie stadniny zajmują się hodowlą czystej krwi koni arabskich.
Prezesów stadnin w Janowie Podlaskim oraz Michałowie odwołała Agencja Nieruchomości Rolnych. Jak czytamy w oświadczeniu instytucji na temat przyczyn zwolnień, w stadninie w Janowie Podlaskim miało dochodzić do niewłaściwej opieki nad zwierzętami. Brak nadzoru hodowlano-weterynaryjnego nad końmi arabskimi czystej krwi miał spowodować chorobę, leczenie, a potem eutanazję w październiku zeszłego roku klaczy Pianissima, wartej 3 miliony euro.
Łamanie przepisów
Zdaniem ANR w obu stadninach łamano przepisy poprzez zezwalanie partnerom zagranicznym na pobieranie większej liczby zarodków, niż jest to dopuszczalne przez polskie regulacje. W stadninach miano też konstruować umowy wypożyczenia zwierząt zagranicznym ośrodkom w sposób, który "nie zabezpieczał w pełni interesów polskich podmiotów oraz ograniczał możliwości dochodzenia roszczeń".
W oświadczeniu zaznaczono, że stadniny są i nadal będą traktowane przez Agencję Nieruchomości Rolnych jako priorytetowe.
"Niedorzeczne zarzuty"
Jarzy Białobok, były dyrektor stadniny w Michałowie, określił w rozmowie z RMF FM zarzuty jako "niedorzeczne".
- Ten przepis dotyczy tylko Polski. Jeżeli koń przebywa w Stanach (Zjednoczonych) albo na Bliskim Wschodzie, ilość zarodków od jednej klaczy jest nielimitowana - skomentował zarzut o łamaniu przepisów. Wyjaśnił też, że dzierżawy były dodatkowym źródłem przychodów oraz reklamą koni polskich za granicą.
Autor: mart/ja / Źródło: tvn24.pl, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków