Załamanie pogody w Polsce. "Sytuacja bardzo dynamiczna i poważna", sześć osób poszkodowanych

Sztab kryzysowy w związku z ulewami przechodzącymi nad Polską
Premier: będziemy stale się spotykać i koordynować działania
Źródło: TVN24
W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji odbył się sztab kryzysowy w związku z sytuacją pogodową. Wziął w nim udział między innymi premier Donald Tusk, a także szef MSWiA Tomasz Siemoniak i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. - Bardzo bym prosił, żebyśmy sobie nie pozwalali na optymistyczne interpretacje prognoz, które nie brzmią w tej chwili alarmistycznie - apelował premier.
Kluczowe fakty:
  • Sztab kryzysowy zwołano w związku z zapowiadaną kumulacją opadów deszczu. Jak dotąd, opady były mniejsze niż prognozowano.
  • Wysokość opadu powyżej 90 mm na 12 godzin, zanotowano tylko na jednej stacji meteorologicznej. Prognozy przewidują, że deszcz będzie malał.
  • Strażacy interweniowali dotąd 3300 razy. Poszkodowanych zostało sześć osób.
  • Zbiorniki retencyjne są przygotowane do przyjęcia ewentualnej fali powodziowej - poinformowały Wody Polskie.
  • Pierwszym poszkodowanym wypłacono już świadczenia i pomoc doraźną.
  • Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz przestrzega: - Sytuacja dynamiczna, nie wolno być uspokojonym czy uśpionym.
  • Działania strażaków i ostrzeżenia relacjonujemy na bieżąco w TVN24 i tvn24.pl.

Niż genueński Gabriel przyniósł już i przyniesie w kolejnych dniach obfite opady deszczu. Pierwsze utrudnienia związane z gwałtowną aurę odnotowano we wtorek po południu na Śląsku.

We wtorek wieczorem Kancelaria Prezesa Rady Ministrów poinformowała, że najbardziej zagrożone są województwa: śląskie, opolskie i małopolskie. Monitorowany jest przybór wód w rzekach, zbiorniki przeciwpowodziowe oraz ewentualne zagrożenia, które mogą być skutkiem przechodzących burz i wichur.

"Ze względu na mało przewidywalne prognozy, brane są pod uwagę różne warianty, także te najbardziej ekstremalne" - podkreślono w komunikacie.

Sztab kryzysowy w MSWiA

W środę o godzinie 8 w siedzibie MSWiA rozpoczął się sztab kryzysowy w związku z sytuacją pogodową i zapowiadaną kulminacją opadów. W posiedzeniu sztabu wzięli udział premier Donald Tusk, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSWiA Tomasz Siemoniak, minister infrastruktury Dariusz Klimczak i minister Marcin Kierwiński, pełnomocnik rządu do spraw odbudowy po powodzi.

Donald Tusk przypomniał, że podobne spotkania odbywały się podczas zeszłorocznej powodzi. - Wtedy we Wrocławiu udało nam się zorganizować pracę poszczególnych służb państwowych, samorządu lokalnego w sposób, który spowodował, że konsekwencje dramatycznej powodzi wówczas były mniejsze, chociaż dramatyczne. Wszyscy mieliśmy przekonanie, że ten sposób zarządzania kryzysowego zdaje egzamin - powiedział.

Premier podziękował za skuteczną prewencyjną ewakuację obozów harcerskich w zagrożonych rejonach. - Pamiętamy dramatyczne historie sprzed lat. Dziękuję za sprawną akcję. Dzięki temu nasi harcerze są bezpieczni - mówił Tusk.

sztab 2
Tusk: ta noc nie obfitowała w dramatyczne zdarzenia, ale musimy być gotowi na każdy scenariusz
Źródło: TVN24

Premier podziękował za wczesną i skuteczną mobilizację służb i wojska. - Najważniejsze jest doprowadzenie do działań wyprzedzających ewentualne dramaty - podkreślił.

I zaapelował: - Bardzo bym prosił, żebyśmy sobie nie pozwalali na optymistyczne interpretacje prognoz, które nie brzmią w tej chwili alarmistycznie.

Dyrektor IMGW: możliwe gwałtowne powodzie

Jak poinformował Robert Czerniawski, dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, wysokość opadu powyżej 90 mm na 12 godzin, czyli tego najgroźniejszego, zanotowano na jednej stacji meteorologicznej. Między 90 a 50 mm deszczu spadło na 18 stacjach, a między 50 a 20 mm - na 83. - Sytuacja meteorologiczna, jeśli chodzi o opady, będzie się poprawiała. Ten opad będzie coraz mniejszy. Dzisiaj na południu przewidujemy opady od 70 do 40 milimetrów, maksymalnie 70 milimetrów na południu województwa śląskiego. W centrum 45 milimetrów, na wschodzie 30 milimetrów. Jutro te opady przesuną się już na wschód. Tam dalej będziemy mieli ostrzeżenia trzeciego i drugiego stopnia, natomiast w piątek pierwszy stopień i głównie na północy województwa - powiedział.

Jeśli chodzi o sytuację hydrologiczną, na godzinę 6 w środę nie odnotowano przekroczeń stanów alarmowych. Stan ostrzegawczy został przekroczony na dwóch stacjach hydrologicznych. - Najbliższe 48 godzin, to intensywny rozwój sytuacji hydrologicznej. Spodziewane są dalsze wzrosty wody do strefy wysokiej i z przekroczeniami stanów ostrzegawczych i alarmowych - przekazał.

Poinformował, że w województwach małopolskim, śląskim i podkarpackim istnieje ryzyko szybkich i gwałtownych powodzi z nagłym opadem. Powodzie błyskawiczne możliwe są też w miastach w centrum kraju, gdzie może dojść do połączenia opadu ciągłego z nagłym. - Nie jesteśmy w stanie dokładnie przewidzieć, których terenów zurbanizowanych i miast to dotyczy - zastrzegł Czerniawski.

sztab 3
Dyrektor IMGW: stan ostrzegawczy został przekroczony na dwóch stacjach hydrologicznych
Źródło: TVN24

3300 interwencji, ranne sześć osób

Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadier Wojciech Kruczek przekazał, że "noc była dosyć spokojna", a do godziny 6 straż odnotowała 56 interwencji. - Wczorajszy dzień zakończył się sumą 1012 interwencji, a sumarycznie od 7 lipca mamy ponad 3300 interwencji - podał.

sztab 7
"Noc była dosyć spokojna"
Źródło: TVN24

Poinformował też o relokacji kompanii specjalnych do zagrożonych województw oraz podał bilans osób rannych w wyniku zdarzeń - dotąd ucierpiały cztery osoby i dwaj ratownicy.

Walka z fake newsami

- Zbiorniki retencyjne są przygotowane do przyjęcia ewentualnej fali powodziowej. Rezerwa wymagana w całym raju wynosi 764 milionów metrów sześciennych. Obecnie rezerwa wynosi 1,195 miliardów metrów sześciennych - przekazał Mateusz Balcerowicz, prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, Poinformował o rozpoczęciu piętrzenia zbiorników w kaskadzie Soły oraz zbiornika Świnna Poręba. - W tej chwili poniżej tych zbiorników nie ma żadnego zagrożenia. To jest normalna praca tych zbiorników - powiedział. Spośród suchych zbiorników przeciwpowodziowych pracę rozpoczął jedynie zbiornik Tusznica. Według przekazanych przez Balcerowicza informacji rezerwa zapewniana przez suche zbiorniki wynosi 277 milionów metrów sześciennych.

sztab 5
"Zbiorniki wielofunkcyjne nadal są gotowe do przyjęcia ewentualnej fali powodziowej"
Źródło: TVN24

Jak przekazał, nigdzie nie doszło jak dotąd do uszkodzeń w infrastrukturze przeciwpowodziowej hydrotechnicznej. - Staramy się każdą informację weryfikować, ale już dochodzą do nas fake newsy. Przykładem był Potok Służewiecki wczoraj w Warszawie, czy inne informacje z terenu, gdzie niby doszło do uszkodzenia wałów przeciwpowodziowych. Takich sytuacji na razie nie ma - powiedział.

Do tej kwestii odniósł się też premier Donald Tusk. - Jeśli odpukać dojdzie do jakichś masywniejszych zdarzeń, to ich konsekwencją będzie prawdopodobnie także taka dywersja informacyjna, wynikająca czasami z głupoty, czasami ze złej woli - jak pamiętamy z czasów ostatniej powodzi, a także dywersji organizowanej przez przeciwników państwa polskiego. Mieliśmy takie dość spektakularne przypadki wówczas w okolicach Wrocławia - przypomniał i zaapelował do służb, by informowały o wszystkich zdarzeniach niepokojących wokół powodzi i natychmiastowo prostowały fałszywe informacje.

Wojsko gotowe do walki z powodzią

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że sytuacja "jest bardzo dynamiczna i poważna". - Dlatego wczoraj podjęto decyzje przygotowywane od kilku dni: dyslokacja sił i środków, rozlokowane najbliżej miejsc, w których może być najwyższe zagrożenie. Ta sytuacja jest tak dynamiczna, że tutaj w żaden sposób, nie wolno być uspokojonym czy uśpionym, ponieważ z minuty na minutę czasem zmieniają się te prognozy - powiedział.

Zaapelował też do samorządów o zgłaszanie potrzeb działań prewencyjnych, tak jak to miało miejsce we wtorek w województwie śląskim. - Tu bardzo szybka decyzja wojewody śląskiego i nasza reakcja na użycie wojsk obrony terytorialnej do prewencyjnego użycia sił i środków w celu zabezpieczenia wałów, układania worków z piaskiem - powiedział.

Jak dodał, mimo sytuacji zagrożenia powodziowego, wojsko bez uszczerbku prowadzi inne swoje operacje. - Zarówno "Bezpieczne Podlasie", rozszerzono o granicę litewską, jak i wsparcie dla straży granicznej w ochronie granicy zachodniej. Dzisiejsza noc była jeszcze trudniejsza z uwagi na zmasowany atak na Ukrainę - mówił Kosiniak-Kamysz.

kosiniak
Minister Obrony Narodowej o zmasowanym ataku na Ukrainę
Źródło: TVN24

Generał Marek Sokołowski, dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych zameldował, że na terenie 10 zagrożonych województw do natychmiastowego użycia wojsko utrzymuje 3524 żołnierzy i 591 jednostek sprzętu. - Siły te zostały wczoraj skoszarowane w w jednostkach wojskowych i osiągnęły gotowość. Na terenie pozostałych województw o mniejszym zagrożeniu powodziowym utrzymuje w sześciogodzinnej gotowości około 3000 żołnierzy oraz 644 jednostki sprzętu. Ponadto zgodnie z planem użycia sił i środków w ramach sytuacji kryzysowej do użycia na terenie całego kraju pozostaje 17 śmigłowców - podał.

Dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT), generał brygady dr Krzysztof Stańczyk, poinformował, że od dwóch dni działają trzy wojskowe zgrupowania zadaniowe na Dolnym Śląsku, Śląsku i Podkarpaciu.

Komendant Główny Policji przekazał, że zwiększono liczbę patrole policji w miejscach, w których może dojść do przerw w dostawie energii elektrycznej. W obszarach zagrożonych powodzią zgrupowane są większe siły policji, ze śmigłowcami, łodziami do ewakuacji ludności.

Bez utrudnień w ruchu

Minister Infrastruktury Dariusz Klimczak poinformował, że obecnie wszystkie drogi krajowe w Polsce są przejezdne. - Każdy kierowca, który jest zainteresowany bieżącą informacją, wybiera się w podróż także może korzystać 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu ze specjalnej informacji drogowej 19 111 - przypomniał.

Również ruch kolejowy i lotniczy odbywają się bez utrudnień. Klimczak przekazał, że odwołane zostały przez PKP zaplanowane zamknięcia torowe związane z pracami utrzymaniowymi. - Powołaliśmy, tak jak we wrześniu zeszłego roku, kolejowe centrum zarządzania kryzysowego w Warszawie wraz z ośmioma regionalnymi zespołami w Warszawie, Lublinie, Krakowie, Sosnowcu, Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu i Szczecinie, które na bieżąco monitorują sytuację pogodową i stan infrastruktury - mówił.

Do mieszkańców wraca prąd

Wojewoda małopolski przekazał, że bez prądu pozostaje mniej niż 1000 osób, głównie w powiecie limanowskim. - Jeszcze dwa dni temu to było blisko 19 tysięcy osób. Bardzo sprawnie Tauron w naszym rejonie usuwa te szkody. Nikt nie pozostanie bez prądu długoterminowo - powiedział Jan Klęczar.

Zwrócił też uwagę na trudną sytuację w Tatrach. - Jedno zjawisko charakterystyczne miało miejsce w miejscowości Gbułtów, to jest powiat krakowski. Tam jest takie dość specyficzne ukształtowanie terenu. Miał miejsce dość duży spływ wody jedną z dróg. (...) Ta sytuacja była od początku do końca pod kontrolą. Tę wodę właśnie w ten sposób należało odprowadzić. Nie było tam absolutnie żadnego zagrożenia. Poszkodowany w czasie działań został jeden ratownik - poinformował wojewoda małopolski.

W województwie podkarpackim, jak przekazała tamtejsza wojewoda, rozpoczęła się wypłata świadczeń i pomocy doraźnej dla mieszkańców, którzy zostali poszkodowani w poniedziałek i wtorek. - Rozpoczęły prace również też komisje do spraw szacowania szkód. Na dzień dzisiejszy jeszcze około 300 osób pozostaje bez prądu, ale PGE pracuje nad usunięciem tych szkód i w dniu dzisiejszym ten problem również zostanie rozwiązany - zapewniła Teresa Kubas-Hul w środowy poranek.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: