Sezon ferii zimowych trwa, a jednym z najpopularniejszych kierunków wypoczynku tradycyjnie są Tatry. Prawdziwą burzę wywołało jednak zamieszczone w sieci zdjęcie pokazujące cenę ogólnodostępnej toalety w Zakopanem. Wielu internautów nazywa jej właściciela "złodziejem" i mówi o "pazerności bez granic". Są jednak i tacy, którzy bronią go i ze zrozumieniem patrzą na wymaganą opłatę.
Zdjęcie ogólnodostępnej toalety przy słynnych Krupówkach w Zakopanem pojawiło się na grupie "Tatromaniacy" na Facebooku 18 stycznia. Widać na nim wejście do obiektu oznaczonego napisem "toaleta publiczna" i umieszczoną na tej samej tablicy informację: "opłata 10 złotych". "Może info z czapy ale takie coś na Krupówkach, rozumiem inflacja itd. Ale chyba są gdzieś jakieś granice, no chyba że nie ma" - napisał autor posta. Jak twierdzi, zrobił to zdjęcie tego samego dnia ok. godz. 16:30 w pobliżu budynku Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem.
ZOBACZ TEŻ: Słone kary za palenie na plaży i plucie na chodniki. Nowe przepisy na hiszpańskiej wyspie
Cena toalet na Krupówkach. W sieci wrze
Post wywołał prawdziwą burzę w internecie i w ciągu niecałej doby pojawiło się pod nim prawie 600 komentarzy. Większość komentujących nie zostawia na właścicielu sfotografowanej toalety suchej nitki. Zapewniają, że sami z tak drogiej toalety nigdy by nie skorzystali i ironizują, czy możliwość umycia rąk lub papier toaletowy są dodatkowo płatne.
"Może to cena z oscypkiem" - zażartował jeden z internautów. "Może to roczny abonament?" - z przymrużeniem oka zasugerował autor kolejnego komentarza. Dominują jednak wpisy w bardziej gorzkim tonie. "Rodzice i trójka dzieci - 50 złotych znika z portfela" - podliczył autor jednego z nich. "Chciwość i pazerność górali nie zna granic" - podsumował inny członek grupy.
Pojawiły się jednak także zbierające wiele polubień komentarze, w których autorzy bronią zarządzającego toaletą. "Ktoś, kto nie prowadził gastronomii, nigdy tego nie zrozumie... Zwykły straszak na klientów, którzy chcą się wcisnąć do toalety za darmo, nic nie zamawiają, nic nie kupują, ale chcą skorzystać z toalety, którą restauracja utrzymuje w czystości, sprząta, wydaje pieniądze na środki czystości itp. Jak są to pojedyncze osoby, to właściciel przymyka oko, ale jak to jest nagminne (zwłaszcza na Krupówkach), do tego swołocz zostawia po sobie syf, to się nie dziwię. Zawsze są dwie strony medalu" - podkreślił internauta.
"Nie ma co się dziwić, że takie ceny. Niektórzy klienci korzystający z usług tego pomieszczenia zachowują się jak bydło, nie trafiają, gdzie trzeba. Ktoś to musi posprzątać, bo on tego nie zrobi" - zauważyła kolejna osoba broniąca właściciela toalety. Niektórzy wskazują również, że jeżeli toaleta jest prywatna, to właściciel może ustanowić w niej dowolną cenę.
Toaleta za 10 zł w Zakopanem
Jak ustalił portal tvn24.pl, opisywana toaleta rzeczywiście znajduje się tuż przy Krupówkach w Zakopanem. To nowy obiekt, o którego otwarciu - i wyjątkowo wysokiej opłacie - pod koniec 2022 roku informował "Tygodnik Podhalański". Znajduje się ona w kompleksie handlowo-usługowym położonym nad Foluszowym Potokiem, przy dolnym odcinku Krupówek. W pobliżu tego miejsca znajduje się kilka dużych parkingów, wielu turystów przechodzi tamtędy, zmierzając w stronę najpopularniejszego zakopiańskiego deptaku.
Okazuje się jednak, że widniejąca nad wejściem informacja "toaleta publiczna" jest wprowadzająca w błąd, ponieważ toaleta jest obiektem całkowicie prywatnym. "Przedmiotowe toalety nie są obiektem miejskim, ani też nie znajdują się na gminnej nieruchomości. Jest to obiekt zlokalizowany na prywatnej nieruchomości, prowadzony przez prywatnego przedsiębiorcę, który ustala takie ceny" - poinformował Henryk Maryniarczyk z Wydziału Mienia i Nadzoru Właścicielskiego Urzędu Miasta Zakopane. Określenie "publiczna" ma więc odnosić się jedynie do ogólnodostępnego - po uiszczeniu wymaganej opłaty - charakteru toalety. Tylko, że w ten sposób "publicznymi" można by było nazwać równie dobrze np. wszystkie zakopiańskie restauracje.
W rzeczywistości - jak informuje Urząd Miasta w Zakopanem - są jedynie trzy naprawdę publiczne toalety. - Na Dolnej Równi Krupowej jest toaleta będąca w gestii Urzędu Miasta. Na ulicy Staszica przy Parku Miejskim imienia Marszałka Józefa Piłsudskiego jest toaleta w gestii MOSiR, zaś na placu Niepodległości - toaleta Zakopiańskiego Centrum Kultury - wskazuje Agata Pacelt-Mikler z Wydziału Kultury Fizycznej i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta. Jak podkreśla, cenę za każdą z tych toalet ustala wynajmujący ją, obecnie skorzystanie z nich kosztuje jednak 2 zł.
Źródło: Facebook/Tatromaniacy, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kinek00 / Shutterstock