Dziękuję nauczycielom za szybką mobilizację - mówił minister edukacji Dariusz Piontkowski, podsumowując rok szkolny 2019/2020 i prezentując kolejne etapy i formy zdalnej edukacji. - Ten rok szkolny naznaczony był epidemią, a ona dotknęła nie tylko polskie szkoły, ale wszystkie dziedziny życia - dodał szef MEN.
- Bez waszego zaangażowania nie byłoby dobrych efektów - zwrócił się do uczniów, rodziców i nauczycieli minister edukacji Dariusz Piontkowski. Nagranie z podziękowaniami za miniony rok szkolny i życzeniami dobrych i bezpiecznych wakacji opublikował w piątek rano w mediach społecznościowych. - Za chwilę kolejne wakacje przed nami, to czas na odpoczynek. Mam nadzieję, że dopisze pogoda, że wszyscy odpoczniecie, nabierzecie sił, poznacie ciekawe miejsca - mówił.
O godzinie 9 na konferencji prasowej Piontkowski postanowił oficjalnie podsumować rok szkolony. Po raz kolejny powtórzył, że minione miesiące były trudne. - Ten rok szkolny naznaczony był epidemią, a ona dotknęła nie tylko polskie szkoły, ale wszystkie dziedziny życia - mówił minister edukacji.
Piontkowski kolejno chwalił się tym, jak resort wspierał uczących zdalnie nauczycieli. Mówił między innymi o rządowej platformie e-podręczniki, z której skorzystało w czasie pandemii ponad 10 milionów użytkowników. - Przygotowaliśmy też szereg poradników i informatorów o tym, jak powinna być organizowana praca zdalna i kształcenie na odległość - dodawał.
Szkolne kalendarium pandemii
Zajęcia dydaktyczne w całej Polsce zostały zawieszona 12 marca. Od 25 marca wprowadzono obowiązkowe kształcenie na odległość - od tej pory nauczyciele musieli realizować podstawę programową, mogli wystawiać oceny i przeprowadzać sprawdziany. W takim trybie szkoły pracowały do końca zajęć dydaktycznych, czyli do 26 czerwca.
- Kiedy sytuacja się poprawiała, stopniowo mogliśmy luzować obostrzenia. To dotyczyło różnych dziedzin życia, także edukacji - przypominał Piontkowski.
Od początku maja zaczęto stopniowo wznawiać działalność przedszkoli, następnie umożliwiono udział w zajęciach opiekuńczych uczniom najmłodszych klas szkół podstawowych, a potem wprowadzono dobrowolne konsultacje dla uczniów na terenie szkoły.
Z powodu pandemii przesunięto też egzaminy zewnętrzne. Egzamin ósmoklasisty, który powinien być przeprowadzony w kwietniu, odbył się w połowie czerwca. Matury zamiast zacząć się 4 maja, zaczęły się 8 czerwca i kończą się dziś egzaminami z języka rosyjskiego.
Broniarz: żadnej oceny pozytywnej dla ministra
W piątek tradycyjne świadectwo ministrowi edukacji narodowej wystawił również Związek Nauczycielstwa Polskiego. - Oceniliśmy po pierwsze wdrażanie kształcenia na odległość, które zdominowało ten rok szkolny - mówi Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
- Oceniliśmy też zapewnienie równego dostępu do edukacji, przeciwdziałanie wykluczeniu, zapewnienie warunków do zdalnego kształcenia, odchudzenie podstaw programowych, dialog ze środowiskiem. I w żadnej z tych kategorii nie mogliśmy wystawić oceny pozytywnej - dodawał. I przypominał, że spora grupa uczniów, nawet kilkanaście tysięcy, w czasie pandemii została wykluczona z procesu edukacji, z wielkimi trudnościami mierzyli się też rodzice uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi.
Broniarz krytykował brak sprzętu i internetu w domach uczniów i nauczycieli. A także to, że nie konsultuje się najważniejszych decyzji edukacyjnych z nauczycielami. - Przecież czwartkowe słowa premiera, że od września wszyscy wrócą do szkół, jest jak wróżenie z fusów - oceniał.
Żegnają się tak, jak się uczyli
Jak się kończy rok szkolny? W tej kwestii nie było wytycznych. To dyrektorzy szkół decydowali, czy chcą pożegnać się z dziećmi na żywo, czy tak jak pracowali przez ostatnie miesiące - zdalnie. W niektórych szkołach dzieci spotkają się z wychowawcami tylko online, w innych mają dyżury, na których mogą odbierać świadectwa. Wszystko przebiega tam jednak w reżimie sanitarnym - uczniowie i nauczyciele przychodzą w maseczkach, a między rozstawionymi często na boiskach krzesełkami, są dwumetrowe odległości.
Źródło: tvn24.pl