Zdesperowani mieszkańcy Łapczycy (Małopolskie) zablokowali w piątek drogę krajową nr 4. Domagają się wybudowania obwodnicy ich miasta. Jak mówią, od kilkunastu lat są zbywani przez urzędników i polityków.
Gigantyczne korki utworzył się na odcinku krajowej "czwórki", na odcinku od Bochni do Krakowa. Na drogę wyszli zdesperowani mieszkańcy Łapczycy. Chcieli w ten sposób zademonstrować swoje niezadowolenie z powodu braku obwodnicy ich miejscowości.
Na drogę, która spowoduje, że przez centrum miasta przestaną jeździć tysiące samochodów dziennie, czekają od 30 lat. - Droga przez Łapczycę jest niezwykle uciążliwa dla mieszkańców. Średnio dziennie jedzie nią około 30 tys. samochodów. Ja sobie zdaję sprawę, że droga to pewne korzyści dla miasta. Ale tu nie da się mieszkać - powiedział sołtys miejscowości. - To jest czysty koszmar - dodał.
Tu giną ludzie
Mieszkańcy podają konkretne przykłady.
- Mój syn ma 37 lat i jest po dwóch ciężkich wypadkach. Tu Ginie wiele osób, jest dziesiątki kalek - mówi jedna z demonstrujących kobiet.
Winę za ten stan zdaniem lokalnych polityków ponosi ministerstwo infrastruktury. - Gdybyśmy my jako gmina, czy nawet województwo byli inwestorami, to dawno by już obwodnica była - powiedział wójt gminy Bochnia. - My od 30 lat w kolejnych planach rozbudowy rezerwujemy miejsce na tą drogę. Najgorsze jednak jest to, że w najnowszych planach rozbudowy infrastruktury drogowej obwodnicy Łapczycy nie ujęto - dodał samorządowiec.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24