Kolejne zeznania w sprawie zabójstwa Jarosława Ziętary. Świadek zgłosił się po 20 latach

Źródło:
PAP
Brat Jarosława Ziętary o procesie
Brat Jarosława Ziętary o procesie TVN 24
wideo 2/6
Brat Jarosława Ziętary o procesie TVN 24

Zdzisław K., świadek w procesie oskarżonych m.in. o pomocnictwo w zabójstwie Jarosława Ziętary, zeznał w sądzie, że dziennikarza porwała "święta trójca" z Elektromisu. Dodał, że według jego wiedzy, zabójcą poznańskiego dziennikarza był rosyjski mafioso o pseudonimie Malowany.

Sąd Okręgowy w Poznaniu kontynuował w środę proces Mirosława R., ps. Ryba, i Dariusza L., ps. Lala, oskarżonych o uprowadzenie, pozbawienie wolności i pomocnictwo w zabójstwie poznańskiego dziennikarza Jarosława Ziętary. Według ustaleń prokuratury oskarżeni, podając się za funkcjonariuszy policji, podstępnie doprowadzili do wejścia Ziętary do samochodu przypominającego radiowóz policyjny. Następnie przekazali go osobom, które dokonały jego zabójstwa, zniszczenia zwłok i ukrycia szczątków. Oskarżeni nie przyznają się do winy. W toku postępowania śledczy ustalili, że oskarżeni działali wspólnie z inną, nieżyjącą już osobą. Mirosław R. i Dariusz L., byli w pierwszej połowie lat 90. pracownikami poznańskiego holdingu Elektromis, którego działalnością interesował się Ziętara.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Od zaginięcia Jarosława Ziętary minęło 29 latTVN24

Zeznania nowego świadka

W środę przed Sądem Okręgowym w Poznaniu zeznania składał m.in. Zdzisław K. To świadek, który do sądu zgłosił się po ponad 20 latach od czasu, kiedy po raz ostatni widziano Ziętarę. W sądzie przyznał, że w przeszłości leczył się psychiatrycznie. Mówił, że było mu to potrzebne, by uniknąć służby wojskowej, a później "przydawało się w przekrętach". Wskazał jednocześnie, że jest gotów poddać się badaniu przez biegłych, by wykazać swoją wiarygodność.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nowy świadek w sprawie zaginięcia i śmierci Jarosława Ziętary

Zdzisław K. poznał twórcę Elektromisu - Mariusza Ś. - w domu dziecka w Szamotułach. Po latach współpracował z Elektromisem, a w 1991 roku Mariusz Ś. miał zaproponować mu "wspólny interes". Zdzisław K. wskazał, że Mariusz Ś. chciał "wykorzystać" jego dokumenty świadczące o niepoczytalności i zaproponował mu wspólne przejęcie spółki Strefa Wolnocłowa.

- W ramach tej spółki sprowadziliśmy 54 tiry papierosów, to był koszt wtedy ponad 7,8 miliona dolarów. Chodziło o to, żeby sprowadzić te papierosy i zdążyć jeszcze przed zmianami przepisów celnych, żeby do końca czerwca wszystkie samochody przekroczyły granicę, żeby nie była naliczana nowa stawka cła. Uzgodniliśmy, ile dni muszę wytrzymać, żeby nie płacić, i że potem kończymy działalność. A potem miałem udawać głupa przed urzędem celnym. Przeciągnęło się to do września, zwodziłem urząd celny. Nie zdążyli wszystkiego sprzedać, urząd celny zabezpieczył papierosy, były to chyba trzy tiry, które zostały w tych magazynach. Wtedy poszedłem do szpitala psychiatrycznego w Kościanie. To było we wrześniu 1991 roku i byłem tam do czerwca 1992 roku – mówił.

Jarek Ziętara 1 września 1992 roku wyszedł z domu do redakcji "Gazety Poznańskiej". Nigdy tam nie dotarł.TVN24

Poznanie dziennikarza

Zdzisław K. mówił w sądzie, że w trakcie jego pobytu w Kościanie chciał z nim porozmywać młody mężczyzna. Miał go wypytywać o to, co robi w tym szpitalu, dlaczego tam jest. Zdzisław K. początkowo – jak przyznał – myślał, że to jeden z pacjentów szpitala. Potem, jak sobie zdał sprawę, że to albo policjant, albo dziennikarz – odmówił jakiejkolwiek rozmowy. Zdzisław K. wskazał, że dopiero po latach "wyszło, że był to Jarosław Ziętara".

OGLĄDAJ "SUPERWIZJER" O SPRAWIE ZIĘTARY W TVN24 GO

- Marek Z. (ochroniarz związany z Elektromisem – red.) ostrzegł mnie, że dziennikarze się interesują (sprawą spółki Strefa Wolnocłowa – red.), że węszą, szczególnie jeden z nich, z "Gazety Poznańskiej". W czasie tej rozmowy zgadaliśmy się, że jakiś młody dziennikarzyna był w Kościanie, na terenie szpitala, początkowo myślałem, że to jest pacjent. Marek Z. był wtedy takim łącznikiem między mną, a Mariuszem Ś. Były takie sprawy, które trzeba było załatwić, a nie było wtedy telefonu, jak potrzebowałem na przykład pieniędzy – mówił.

Dodał, że wtedy od Marka Z. dowiedział się, że już wcześniej pod domem Mariusza Ś. w Puszczykowie zatrzymano dziennikarza, który robił zdjęcia. - Mówił, że z drzewa go ściągali ochroniarze, że zrobił zdjęcia i że był taki upierdliwy. Przypuszczam, że ten człowiek szpiegował Ś., żeby się o sprawie jak najwięcej dowiedzieć. Zaczął się też interesować Elektromisem, Strefą Wolnocłową, - to wiem już od Mariusza Ś. – mówił w sądzie świadek.

Zdzisław K.: Ziętarę porwała "święta trójca"

Zdzisław K. powiedział, że nazwisko Ziętary poznał dopiero w 1993 roku. Jak tłumaczył, wtedy jeden z ochroniarzy Mariusza Ś. - Roman K., ps. Kapela - miał popełnić samobójstwo. - Marek Z. nie za bardzo wierzył w to samobójstwo. Mówił, że to dziwne. I że chodziło o to, że Kapela nie wytrzymał psychiczne tego, co zrobili z dziennikarzem, że zaczął się rozklejać – podkreślił świadek.

- Marek Z. mówił mi to, bo w tamtym czasie zaczął się obwiać Lali, Ryby i innych. (…) Kapela miał porwać i być przy zabójstwie tego dziennikarza – to mi mówił Marek Z. Miało to być w magazynie Elektromisu przy ul. Wołczyńskiej, tam gdzie były wcześniej przetrzymywane papierosy. Było tam więcej osób, mieli go obłożyć, to znaczy nie mieli go zabić, tylko wybić mu z głowy zainteresowanie Elektromisem. Miał tam być też Ryba i Lala, ci którzy go porwali, tak zwana święta trójca. Święta trójca, czyli Ryba, Lala i Kapela – mówił w sądzie.

Dodał, że zabójcą Ziętary miał być "Malowany", czyli rosyjski mafioso Andriej Isajew (zginął w Poznaniu w 1997 r.). - Marek Z. powiedział, że to "Malowany" dokonał tego zabójstwa, miał go straszyć, ale zdarzył się "wypadek przy pracy" (…) Od początku nie było założone, że człowiek ma zginąć, ale miał zostać tak zmaltretowany fizycznie, psychicznie, żeby mu się odechciało interesować – mówił.

W sądzie Zdzisław K. przyznał, że z Mariuszem Ś. od wielu lat ma konflikt na tle rozliczeń finansowych związanych z działalnością Strefy Wolnocłowej. Według świadka, Ś. jest mu winien sporą sumę pieniędzy. Dodał jednak, że kwestie finansowe nie były jego motywacją do składania zeznań w tej sprawie.

"Człowiek który wiedział za dużo" - pierwsza część reportażu
"Człowiek który wiedział za dużo" - pierwsza część reportażu17.11.| Zaginięcie i prawdopodobne zabójstwo poznańskiego dziennikarza Jarosława Ziętary od prawie trzydziestu lat pozostaje niewyjaśnione. Były oficer służb specjalnych przerwał milczenie i przedstawił nowe dowody. O Ziętarze mówi, że "on wpadł na temat, który mówiąc delikatnie, go zabił". I dodaje, że sam jest "chyba po Ziętarze drugim człowiekiem, który wie za dużo". Reportaż dziennikarzy "Superwizjera" i "Głosu Wielkopolskiego", Jakuba Stachowiaka i Łukasza Cieśli.Superwizjer TVN

Przesłuchanie Pawła D.

W środę sąd przesłuchał także Pawła D. Mężczyzna był współpracownikiem Jerzego U. – kluczowego świadka w tej sprawie. Jerzy U. miał być naocznym świadkiem porwania Ziętary. Według jego relacji, śledził Ziętarę na zlecenie Elektromisu, a w dniu jego porwania miał widzieć całe zajście, bo nieopodal siedział w samochodzie ze swoim współpracownikiem.

Paweł D. powiedział w sądzie, że nie przypomina sobie, "żebyśmy w czasie współpracy z U. śledzili kogoś na ulicy Kolejowej w Poznaniu (ulica, przy której mieszkał Ziętara - red.)". - Oczywiście wiem, gdzie jest ta ulica – na Łazarzu. Jak ja jeździłem z U., to na pewno nie śledziliśmy żadnego dziennikarza - dodał.

- Nic mi też o tym nie wiadomo, aby jakaś z osób śledzonych jako dłużnik, czy niewierny małżonek, miała być dziennikarzem. U. dawał nam takie polecenia, że mówił gdzie dana osoba mieszka, nieraz pokazywał zdjęcia takiej osoby, mówił, że mamy podjechać pod jej dom, zrobić zdjęcia. (…) Nie pamiętam, żebym widział, że osoba przeze mnie obserwowana była zatrzymywana przez policję. Na pewno nie widziałem czegoś takiego – mówił. - Widziałem w materiałach prasowych zdjęcie Jarosława Ziętary. Na 100 proc. wykluczam możliwość, że tę osobę miałem obserwować – zaznaczył.

Paweł D. mówił w sądzie także o okolicznościach składania zeznań w tej sprawie. Jak powiedział, to Jerzy U. "zabrał go na przesłuchanie", a on sam początkowo nie wiedział, gdzie i po co jedzie. - Jeżeli chodzi o przesłuchanie, na które wiózł mnie U., to byliśmy w hotelu pod Wrześnią. Tam przyjechał prokurator, policjant Bogdan, oraz jeszcze trzecia osoba, nie wiem, czy to był protokolant. Byliśmy przy recepcji, na dole, nie wynajmowaliśmy pokoju. To się odbywało w samochodzie. Pan U. najpierw poszedł do samochodu prokuratora, a potem zawołał mnie. Przesłuchanie było w samochodzie, przy moim przesłuchaniu obecny był prokurator i ten protokolant chyba – mówił.

Dodał, że "Jerzy U. z tym policjantem palili wtedy dokumenty przed samochodem". - Nie wiem, jakie dokumenty, ale to pamiętam dokładnie. Tam stała taka popielnica i tam je palili – wskazał.

Dodał, że później "Jerzy U. mówił mi, że tego nie widział, tego zajścia (porwania Ziętary – red.)". Świadek wskazał, że Jerzy U. powiedział, że "był konflikt na Jumbo (w ochronie marketu – red.), bo stamtąd wyleciał". - To mi tłumaczył później. Uważał, że to Ryba i Lala byli winni temu, że on stracił pracę na Jumbo i w ochronie klubie Sami Swoi. On to wiązał z tym zeznaniami. W tej sprawie, mówił też, że zostali już ukarani - bo wtedy oskarżeni byli już zatrzymani - dodał.

Kolejna rozprawa odbędzie się w styczniu.

"Człowiek, który wiedział za dużo". Rozmowa ze współautorem reportażu
"Człowiek, który wiedział za dużo". Rozmowa ze współautorem reportażu17.11 | Dziennikarze "Superwizjera" i "Głosu Wielkopolskiego" dotarli do nowych świadków w sprawie Jarosława Ziętary. Poznański dziennikarz zaginął bez śladu 26 lat temu. Wiele wskazuje na to, że został porwany i zamordowany. Tuż po tym, jak wpadł na trop olbrzymiej afery przemytniczej. Do dziś nie wiadomo, kto był informatorem Ziętary i jaki udział w tej sprawie mogły mieć służby specjalne. tvn24

Autorka/Autor:mart

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Samolot marynarki wojennej USA został trafiony nad Morzem Czerwonym najprawdopodobniej w wyniku "bratobójczego ognia". Zmusiło to dwóch pilotów do katapultowania się - poinformowała agencja Associated Press.

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

Źródło:
PAP

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

1032 dni temu rozpoczęła się rosyjska pełnoskalowa inwazja na Ukrainę. Organizacja Narodów Zjednoczonych podała, że od początku wojny zginęło ponad 12 tysięcy cywili. W tym roku zginęło ponad 340 cywili, a ponad 1800 zostało rannych.

ONZ o tragicznym bilansie wojny w Ukrainie

ONZ o tragicznym bilansie wojny w Ukrainie

Źródło:
TVN24, PAP, Reuters

Po miesiącu oczekiwania chiński statek Yi Peng wypłynął z duńskiej cieśniny Kattegat. Załoga tego statku jest podejrzana o przerwanie kabli telekomunikacyjnych na Bałtyku w połowie listopada. Trwa śledztwo w sprawie możliwego sabotażu. "Udało się porozmawiać z załogą i sprawdzić kwestie techniczne" - przekazał szef szwedzkiej Komisji do spraw Wypadków.

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

Źródło:
PAP

Fedor Szandor brał udział w walkach w Ukrainie i z bronią w ręku prowadził z okopów wykłady dla swoich studentów. Teraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mianował go nowym ambasadorem w Budapeszcie.

Prowadził wykłady z okopów. Zełenski mianował go ambasadorem

Prowadził wykłady z okopów. Zełenski mianował go ambasadorem

Źródło:
PAP

Papież Franciszek jest przeziębiony i nie spotka się z wiernymi w niedzielę przed świętami Bożego Narodzenia. Watykan tłumaczy, że decyzja ma też związek z obowiązkami papieża w przyszłym tygodniu.

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Źródło:
PAP

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Pierwszy dzień astronomicznej zimy nie jest w tym roku rekordowo ciepły, ale jak zaznaczyła synoptyczka IMGW Ewa Łapińska, widać tendencję do tego, że temperatura w tym okresie jest coraz wyższa. Po odwilży w tym tygodniu śnieg w górach zdążył już spaść, ale i tak jest go mało. W Zakopanem w sobotę leżały cztery centymetry białego puchu.

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Źródło:
PAP, IMGW, tvnmeteo.pl

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

50-letniemu lekarzowi z Arabii Saudyjskiej zarzuca się pięciokrotne morderstwo i usiłowanie zabójstwa ponad 200 osób na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. Premier Donald Tusk po ataku w Niemczech apeluje do prezydenta i posłów PiS. 38 osób zginęło w wypadku autobusu w Brazylii. Viktor Orban, odnosząc się do sprawy Marcina Romanowskiego zasugerował, że na Węgrzech "może dochodzić do przypadków udzielania azylu" innym osobom. IMGW wydało ostrzeżenia w związku z niebezpieczną pogodą. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 22 grudnia.

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Źródło:
TVN24, PAP

Wieczorem na placu budowy nowej stacji metra zapadła się ziemia. - Zobaczyliśmy zapadlisko w ziemi na około trzy metry - mówił redakcji Kontakt24 aspirant Mariusz Kapsa ze stołecznej straży pożarnej. Jolanta Maliszewska z MPWiK przekazała, że w niedzielę rano została przywrócona woda do bloków przy ulicy Rayskiego.

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Prezydent elekt USA Donald Trump ogłosił, że zamierza powołać producenta telewizyjnego Marka Burnetta na stanowisko specjalnego wysłannika do Wielkiej Brytanii w swojej nowej administracji. Burnett jest laureatem 13 nagród Emmy.

Laureat nagród Emmy w administracji Trumpa

Laureat nagród Emmy w administracji Trumpa

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl