Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i potrzebujesz porady lub wsparcia, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
O decyzji MSWiA poinformował we wtorek wiceszef resortu Wiesław Szczepański we wpisie na X.
"W związku z tragicznymi wydarzeniami w Jeleniej Górze informuję, że szpital MSWiA deleguje 16 psychologów do wsparcia uczniów oraz kadry szkolnej" – napisał Szczepański. Zapewnił również, że "nie wpłynie to negatywnie na funkcjonowanie szpitala ani na ciągłość udzielania świadczeń".
Z kolei rzecznik urzędu miasta w Jeleniej Górze Marcin Ryłko poinformował, że w szkole podstawowej nr 10, w każdej klasie na pierwszych lekcjach, odbędą się spotkania z wychowawcami przy wsparciu psychologów i pedagogów. Dodatkowo w tej placówce zorganizowane zostaną dyżury pracowników poradni psychologiczno-pedagogicznej. Rodziców zmarłej dziewczynki również otoczono opieką psychologiczną.
Spotkania z pedagogami i psychologami mają odbyć się także na terenie pozostałych szkół, a za ich organizację mają odpowiadać dyrektorzy.
Natomiast w dniach 22-23 grudnia, kiedy w szkołach rozpoczną się ferie świąteczne, poradnia psychologiczno-pedagogiczna przy ul. Wolności 259 uruchomi dyżury dla osób, które w związku z poniedziałkową tragedią będą potrzebować wsparcia psychologicznego.
Zabójstwo 11-letniej dziewczynki w Jeleniej Górze
Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Ewa Węglarowicz-Makowska, ofiarą zabójstwa jest 11-letnia dziewczynka, uczennica szkoły podstawowej nr 10 w Jeleniej Górze.
- Na jej ciele widoczne były obrażenia zadane ostrym narzędziem. Prokurator wspólnie z funkcjonariuszami policji dokonali oględzin miejsca zdarzenia. Zabezpieczono zwłoki, ślady i dowody. Zatrzymano też osobę nieletnią, która może mieć związek z tym zdarzeniem - podała prok. Węglarowicz-Makowska.
Dodała, że zatrzymana to 12-letnia uczennica tej samej szkoły, do której uczęszczała ofiara. - One nie były koleżankami, znały się z widzenia. Motywy działania zatrzymanej nie są znane - zastrzegła rzeczniczka prokuratury. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.
Autorka/Autor: ms/lulu
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24