"Marsz szmat", "Wyklejone ulicznice", "Miałam kredyt we frankach, ale wzięłam pożyczkę z Sejmu i go spłaciłam" - podczas spotkania z Krystyną Pawłowicz w Wyszkowie kilka osób zaprezentowało kartki z - jak głosiły podpisy - cytatami pochodzącymi z wypowiedzi posłanki Prawa i Sprawiedliwości. Między uczestnikami spotkania doszło do utarczek słownych i przepychanek. Na miejscu pojawiła się policja.
W środę posłanka PiS Krystyna Pawłowicz wzięła udział w spotkaniu w bibliotece w Wyszkowie zorganizowanym przez tamtejsze Prawo i Sprawiedliwość. Pawłowicz mówiła o dokonaniach jej partii, krytykowała także poprzedni rząd koalicji PO-PSL.
- My w zasadzie uczciwie wybory wygraliśmy. Jesteśmy prezentowani jako osoby, które dyktaturę wprowadzają. Jaką dyktaturę? My uzyskaliśmy władzę, uzyskaliśmy mandat i nasz program wyborczy był przygotowany. Prezentowaliśmy go w kampanii wyborczej i każdy widział na co głosuje - mówiła Pawłowicz na spotkaniu. Film z tego spotkania opublikowała tubawyszkowa.pl.
Kartki z cytatami
Podczas spotkania z posłanką doszło do incydentu wśród publiczności. Kilka osób wyciągnęło i zaprezentowało kartki z cytatami - jak głosiły podpisy pod nimi - pochodzącymi z wypowiedzi Krystyny Pawłowicz. Hasła odnosiły się do inicjatyw kobiet: "Marsz szmat", "Jeśli ktoś idzie na marsz szmat, to jest szmatą", "Wykolejone ulicznice", ale także: "Miałam kredyt we frankach, ale wzięłam pożyczkę z Sejmu i go spłaciłam".
Prezentacja cytatów wywołała burzliwe reakcje pozostałych uczestników spotkania. Kilka osób próbowało nawet kartki wyrwać. Na filmie ze spotkania uwieczniono przepychanki, krzyki i ogólne zamieszanie.
Spotkanie zakończyło się w atmosferze kompletnego chaosu, na miejsce została wezwana policja. Jak informuje tubawyszkowa.pl, posłanka opuściła budynek w asyście funkcjonariuszy i była oklaskami żegnana przez swoich zwolenników.
Autor: js/azb/sk / Źródło: tubawyszkowa.pl