Do czwartku, do godz. 11 odłożył Trybunał Konstytucyjny wyrok w sprawie ustawy dezubekizacyjnej, która 1 stycznia obniżyła emerytury ponad 40 tysiącom funkcjonariuszy służb specjalnych PRL i członkom WRON. TK, który obradował nad ustawą w środę, oceni czy jej zapisy są zgodne z konstytucją. Przeciwko "wprowadzeniu odpowiedzialności zbiorowej" zaprotestowała Lewica, która zaskarżyła ustawę.
W skardze posłowie Lewicy zaznaczają, że "prawo do emerytury jest konstytucyjnym prawem jednostki", a wprowadzone przepisy "rażąco obrażają zasadę zaufania obywatela do państwa". Skarżący podkreślają, że ustawa wprowadziła odpowiedzialność zbiorową wobec wszystkich pełniących służbę w organach bezpieczeństwa PRL i przyjęła zasadę domniemania winy.
- Ustawa nosi znamiona represyjności, bo w sposób arbitralny stwierdza, że wszyscy funkcjonariusze organów bezpieczeństwa PRL działali przeciw wolności narodu i w konsekwencji podlegają sankcji obniżenia emerytury - przekonują skarżący nowe przepisy. Według Lewicy naruszają one także konstytucyjną zasadę proporcjonalności, bo oznaczają "wygórowaną sankcję" wobec osób, którym nie sposób zarzucić jakiekolwiek przewinienia, oprócz tego, że byli funkcjonariuszami przed 1990 r.
Wielką wadą ustawy jest także według posłów Lewicy to, że nie rozróżnia ona osób, które uzyskały świadczenia emerytalne przed i po 1990 r. - To narusza konstytucyjną zasadę równości - twierdzą skarżący.
Co jest sprawiedliwe?
Wielu prawników uważa, że nie powinno być konstytucyjnych problemów z odbieraniem uprzywilejowanych emerytur oficerom służb PRL. Bardziej sceptycznie na temat konstytucyjności przepisów wypowiadają się oni w kontekście odebrania ich dziewięciu członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego.
Ustawy bronią jej autorzy, posłowie PO. Wskazują oni, że fakt otrzymywania przez funkcjonariuszy służb specjalnych z lat 1944-1990 r. wyższych świadczeń od świadczeń zwykłych emerytów, którzy często byli ich ofiarami, naruszał zasadę sprawiedliwości społecznej. Politycy Platformy jeszcze przed wejściem nowej ustawy w życie zapowiadali, że część oszczędności (szacowano, że świadczenia dla b. oficerów mają się zmniejszyć o ok. 600 mln zł rocznie) trafi do "pokrzywdzonych przez PRL".
Środowej rozprawie Trybunału Konstytucjonalnego w pełnym składzie będzie przewodniczyć prezes Trybunału Bohdan Zdziennicki.
Już dostają mniej
Ustawa dezubekizacyjna obowiązuje od stycznia. W jej preambule zapisano, że "system władzy komunistycznej opierał się głównie na rozległej sieci organów bezpieczeństwa państwa, spełniającej w istocie funkcje policji politycznej". Wskazano, że jej funkcjonariusze stosowali "bezprawne metody, naruszające podstawowe prawa człowieka" i "pełnili swoje funkcje bez ponoszenia ryzyka utraty zdrowia lub życia, korzystając przy tym z licznych przywilejów materialnych i prawnych".
Teraz oficerowie cywilnych służb specjalnych PRL dostają niższe świadczenia, obliczane według wskaźnika w wysokości nie 2,6 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby za lata 1944-1990 jak dotychczas, ale 0,7 proc. Członkom WRON emerytura wojskowa naliczana jest po 0,7 proc. podstawy wymiaru za rok służby w wojsku począwszy od 8 maja 1945 roku.
Jak ustaliliśmy w poniedziałek, pierwsze emerytury naliczane według nowych zasad trafiły do części funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa PRL 5 stycznia (wtedy została wypłacona pierwsze transza świadczeń). 10 stycznia niższe emerytury wypłacono członkom WRON, w tym stojącemu na jej czele gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu. - Otrzymali w styczniu świadczenia niższe o cztery tysiące zł - dowiedział się portal tvn24.pl w Departamencie Prasowo-Informacyjnym Ministerstwa Obrony Narodowej. Świadczenia zostały obniżone z (przeciętnie) 8,5 tys. zł do 4,5 tys. zł. 8495 zł do ok. 4143 zł (brutto).
Od decyzji o obniżce świadczeń odwołało się już ponad siedem tysięcy świadczeniobiorców MSWiA. Do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynęło dotychczas 1050 skarg.
Obniżka nie dotyczy tych, którzy mają rentę inwalidzką. PiS wytykał autorom ustawy, że nie objęła ona służb specjalnych wojska PRL.
ŁOs//mat/kdj
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24