Wypadek z udziałem Szydło. TVN24: prokuratorzy znali opinię biegłych o możliwej współwinie kierowców BOR

Źródło:
TVN24
Sprawa wypadku Szydło wraca na wokandę po ośmiu miesiącach przerwy
Sprawa wypadku Szydło wraca na wokandę po ośmiu miesiącach przerwyTVN24
wideo 2/10
Sprawa wypadku Szydło wraca na wokandę po ośmiu miesiącach przerwyTVN24

Prokuratura dysponuje opinią biegłych potwierdzającą, że kierowcy ówczesnego Biura Ochrony Rządu mogli przyczynić się do wypadku w lutym 2017 roku, w którym ucierpiała premier Beata Szydło. Wynika to z pisemnego uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego w Oświęcimiu, do którego to dokumentu dotarła TVN24. Tymczasem w trakcie śledztwa i w czasie procesu prokuratorzy przekonywali, że według biegłych jedynym winnym spowodowania wypadku jest Sebastian Kościelnik - niezależnie od tego, czy rządowe limuzyny miały włączone sygnały dźwiękowe, czy nie.

Wyrok w sprawie wypadku byłej premier Beaty Szydło, do którego doszło trzy lata temu w Oświęcimiu, zapadł 9 lipca bieżącego roku. Oświęcimski sąd uznał winę kierowcy seicento Sebastiana Kościelnika, który uderzył w limuzynę ówczesnej szefowej rządu. Sąd warunkowo umorzył postępowanie na okres próby wynoszący rok.

CZYTAJ: "Apelacja została złożona". Wniosek o zmianę wyroku w sprawie wypadku Szydło >>>

W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd zaznaczył, że także kierowca ówczesnego Biura Ochrony Rządu złamał przepisy. Sąd zwrócił uwagę, że trzy rządowe auta nie stanowiły kolumny uprzywilejowanej, gdyż używały tylko sygnalizacji świetlnej, brak było sygnałów dźwiękowych. Tylko połączenie obu sygnalizacji - dźwiękowej i świetlnej - daje status kolumny uprzywilejowanej.

Tym samym kierowca samochodu, w którym jechała ówczesna premier, został obarczony winą za wyprzedzanie na skrzyżowaniu oraz przekroczenie podwójnej ciągłej linii.

"W braku sygnału dźwiękowego w pojeździe zamykającym kolumnę należy upatrywać przyczynienia się do wypadku"

Z pisemnego uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego w Oświęcimiu, do którego to dokumentu dotarła TVN24, wynika, że Prokuratura Okręgowa w Krakowie, prowadząca śledztwo w sprawie wypadku Szydło, znała opinię biegłych potwierdzającą, iż kierowcy ówczesnego BOR przyczynili się do wypadku.

Chodzi o "opinię ustną", która według informacji zawartej w pisemnym uzasadnieniu wyroku pochodzi z 29 stycznia 2018 roku. Powstała zatem niespełna rok po wypadku, czyli w czasie gdy Prokuratura Okręgowa w Krakowie nadal prowadziła śledztwo.

W przywołanym przez sąd fragmencie czytamy: "Istotnym jest, że zgodnie z opinią Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, co Sąd podziela, w braku sygnału dźwiękowego w pojeździe zamykającym kolumnę należy upatrywać przyczynienia się do wypadku, sygnały dźwiękowe pełnią bowiem funkcję ochronną dla sytuacji drogowych, a owo przyczynienie należy rozumieć jako niebagatelne".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

"Sposób oznakowania i poruszania się pojazdów rządowych, mógł wprowadzić innych uczestników ruchu drogowego w błąd, powodować ich dezorientację, co również wynika z opinii biegłych, a to wszystko przekłada się na błędną ocenę sytuacji drogowej dokonanej przez oskarżonego" - napisano.

Wypadek Beaty SzydłoTVN 24

"W ocenie sądu oskarżony nie był jedynym uczestnikiem ruchu, który naruszył przepisy ruchu drogowego"

To zaskakująca informacja, bo w trakcie śledztwa, ale również w czasie procesu, prokuratorzy z Krakowa przekonywali, iż według biegłych, jedynym winnym spowodowania wypadku jest Sebastian Kościelnik - niezależnie od tego, czy rządowe limuzyny miały włączone sygnały dźwiękowe, czy nie (sąd uznał, że sygnałów dźwiękowych nie było).

Ta wersja prokuratury nie pokrywa się z ustaleniami sądu, który w innym fragmencie pisemnego uzasadnienia wyroku, w którym przywołuje wspomnianą opinię biegłych, opisuje sposób jazdy rządowych limuzyn tuż przed zderzeniem z seicento. "Po stronie kierującego samochodem (…) nie tylko nie nastąpiło zmniejszenie prędkości, ale samochód ten wręcz swoją prędkość zwiększał, co biegli wykazali w opinii. Dlatego w ocenie sądu oskarżony nie był jedynym uczestnikiem ruchu, który naruszył przepisy ruchu drogowego i reguły bezpieczeństwa w ruchu drogowym" - czytamy.

Dalej sąd wskazuje, że "ponownie zacytować należy stanowisko biegłych z IES (Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra J. Sehna - red.) w Krakowie, którzy nie tylko określili, że prędkość samochodu (…) była prędkością wyższą niż administracyjnie dozwolona (obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h), że doszło do przekroczenia linii ciągłej na skrzyżowaniu, ale brak używania sygnałów dźwiękowych, w szczególności przez ostatni z pojazdów rządowych (…) stanowił istotne przyczynienie się do wypadku".

Do wypadku Beaty Szydło doszło w OświęcimiuOświęcim112

Te ustalenia spowodowały, że Sąd Rejonowy w Oświęcimiu już w czasie ustnego uzasadnienia wyroku poinformował, że złożył do prokuratury zawiadomienie w sprawie kierowcy rządowej limuzyny.

W połowie lipca pismo trafiło do Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu, a ta przekazała je do Prokuratury Okręgowej w Krakowie - tej samej, która oskarżyła Sebastiana Kościelnika. Miesiąc później krakowska prokuratura poinformowała o odmowie wszczęcia śledztwa. Decyzję podjął szef tej prokuratury Rafał Babiński - ten sam, który oskarżył Sebastiana Kościelnika. Jak poinformował rzecznik tej prokuratury, sąd nie wykazał żadnych nowych okoliczności w sprawie wypadku.

Sąd: prokuratura wiedziała o ewentualnej winie kierowcy BOR

Czy prokuratura w ogóle wzięła pod uwagę opinię biegłych, która wskazuje na możliwą współwinę kierowców rządowych limuzyn? W pisemnym uzasadnieniu wyroku sąd podkreśla, że prokuratura już na etapie śledztwa w sprawie wypadku w Oświęcimiu wiedziała o ewentualnym przyczynieniu się kierowców BOR do spowodowania wypadku. "Wymienione kwestie zostały już dostrzeżone na etapie postępowania przygotowawczego, kiedy prokurator w dniu 2 lutego 2018 roku zdecydował, wydając stosowne postanowienie o wyłączeniu materiałów do odrębnego postępowania, dotyczące ujawnionych ewentualnych wykroczeń przez kierujących pojazdami rządowymi" - przekazał sąd.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko wyjaśnia w odpowiedzi na pytania TVN24, że "zgodnie z treścią opinii Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie rekonstrukcja przebiegu zdarzenia z dnia 10 lutego 2017 roku w Oświęcimiu przygotowana została dwuwariantowo".

"W obydwu przedstawionych wariantach jako bezpośredniego lub wyłącznego sprawcę wypadku biegli wskazali kierującego samochodem marki Fiat Seicento Sebastiana Kościelnika. Opinia ta znana była prokuraturze i została uwzględniona w złożonym wniosku o warunkowe umorzenie postępowania karnego" - tłumaczy.

Według rzecznika, przytaczany fragment sądowego uzasadnienia związany jest z przyjęciem przez sąd "jako udowodnionej jednej z dwóch przedstawionych przez biegłych wersji, zgodnie z którą kolumna pojazdów rządowych nie używała sygnałów dźwiękowych uprzywilejowania w dniu 10 lutego 2017 roku w Oświęcimiu". "Z tą argumentacją Sądu nie zgodził się oskarżyciel publiczny, wywodząc środek odwoławczy od wydanego wyroku Sądu I instancji" - podkreśla Hnatko.

Pełnomocnik Kościelnika: odniosłem wrażenie, że od początku w tej sprawie "wszystko było już wiadome"

"Odniosłem wrażenie, że od samego początku w tej sprawie 'wszystko było już wiadome', co potwierdził swoją publiczną wypowiedzią pan (Mariusz) Błaszczak (ówczesny szef MSWiA - red.)" - komentuje pełnomocnik Sebastiana Kościelnika Władysław Pociej. Jak dodaje, nie zna przyczyn, dla których śledczy przekonywali, że według biegłych, niezależnie od tego, czy rządowe limuzyny miały włączone sygnały dźwiękowe, czy nie, jedynym winnym spowodowania wypadku jest Sebastian Kościelnik. "Stwierdzam tylko, że informacje te były zgodne z wypowiedzią wskazanego wyżej urzędnika" - zauważa.

Zaznacza, że najważniejsze dla niego pozostaje, iż "sąd rejonowy w Oświęcimiu prawidłowo ocenił, że istnieją uzasadnione podejrzenia popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy BOR, co skutkowało zawiadomieniem o tym podejrzeniu właściwej rzeczowo i miejscowo prokuratury".

"Podkreślam również, że i w opinii IES pojawia się wątek współodpowiedzialności funkcjonariuszy BOR, choć twierdzę, że winnym spowodowania tego wypadku jest wyłącznie kierowca rządowej limuzyny" - dodaje.

Wypadek z udziałem premier Beaty Szydło w OświęcimiuŁukasz Patrzyk/Forum

Śledczy rezygnowali, bo chcieli postawić zarzuty kierowcom BOR

Do wypadku doszło 10 lutego 2017 roku w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów, w której jechała ówczesna premier Beata Szydło (jej pojazd był w środku kolumny), wyprzedzała fiata seicento. Jego kierowca Sebastian Kościelnik przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto szefowej rządu, które wjechało w drzewo. Poszkodowana została premier oraz funkcjonariusze BOR.

Ostatniego dnia lutego 2018 roku Prokuratura Okręgowa w Krakowie poinformowała o zakończeniu śledztwa. Jeszcze przed jego zakończeniem trzech prokuratorów zrezygnowało z jego prowadzenia. Dzisiaj wiadomo, że chcieli postawić zarzuty również kierowcom ówczesnego BOR. Nie zgodził się na to prokurator Rafał Babiński, szef Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Ostatecznie to on przejął to śledztwo i oskarżył tylko Sebastiana Kościelnika.

Materiały w sprawie kierowców BOR trafiły do policji. Ta miała badać sprawę pod kątem ewentualnego popełnienia wykroczenia w ruchu drogowym. Chodziło o przekroczenie dozwolonej prędkości i przekroczenie linii ciągłej tuż przed zderzeniem z seicento. Okazało się jednak, że prokuratura zbyt późno przekazała materiały policji i sprawa ewentualnego wykroczenia przedawniła się.

W procesie przesłuchano kilkadziesiąt osób

Krakowska prokuratura okręgowa w połowie marca 2018 roku wystąpiła do sądu w Oświęcimiu z wnioskiem o warunkowe umorzenie postępowania. Śledczy chcieli wyznaczenia Kościelnikowi okresu próby wynoszącego rok. Mężczyzna miałby też zapłacić 1,5 tys. złotych nawiązki. Kierowca nie zgodził się na umorzenie.

Uszkodzone dowody w procesie po wypadku premier Beaty Szydło >>>

Wypadek Beaty Szydło. Nie da się odzyskać nagrania z uszkodzonej płyty >>>

Prokuratura skierowała wówczas akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Oświęcimiu. Opisywała w nim, że kierowca przepuścił samochód emitujący świetlne sygnały uprzywilejowania, ale później nie zachował ostrożności, nie obserwował jezdni za swoim autem i nie upewnił się, czy pojazd uprzywilejowany jest jeden, czy jest ich więcej. Ruszył, nie ustępując pierwszeństwa, i doprowadził do zderzenia z drugim samochodem BOR, który akurat go wyprzedzał.

Proces rozpoczął się w połowie października 2018 r. Na pierwszej rozprawie Kościelnik odmówił składania wyjaśnień. Sędzia odczytała jego wcześniejsze zeznania, w tym pierwsze, krótko po wypadku, gdy przyznał się do zarzutu nieumyślnego spowodowania wypadku. Później oświadczał już, że nie poczuwa się do winy.

W sumie w procesie przesłuchano kilkadziesiąt osób, w tym Beatę Szydło. 

Pełnomocnik Sebastiana Kościelnika złożył apelację od wyroku w sprawie zderzenia fiata seicento i kolumny byłej premier Beaty Szydło. Chce uniewinnienia swojego klienta.

§ 1. Sąd może warunkowo umorzyć postępowanie karne, jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy niekaranego za przestępstwo umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa. § 2. Warunkowego umorzenia nie stosuje się do sprawcy przestępstwa zagrożonego karą przekraczającą 5 lat pozbawienia wolności.

Autorka/Autor:Marta Gordziewicz,js

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Oświęcim112

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

Marcelina Zawisza, posłanka koła Razem, podczas debaty w Sejmie nad nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych zarzuciła rządowi zbyt małe wydatki na ochronę zdrowia. Następnie podeszła do premiera Donalda Tuska i postawiła obok niego figurkę - jak to określiła - "złotego wandala niszczenia ochrony zdrowia".

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

Źródło:
TVN24

Donald Trump wskazał go na nowego prokuratora generalnego USA. Matt Gaetz w czwartek zdecydował się jednak wycofać swoją kandydaturę. W sprawie Gaetza toczyło się śledztwo FBI i komisji amerykańskiego Kongresu dotyczące zapłaty za seks z nieletnią.

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Źródło:
PAP

Trzy osoby zostały ranne w wypadku na drodze krajowej nr 92 między miejscowościami Pniewy i Lwówek (Wielkopolskie). Dwa samochody osobowe zderzyły się tam z ciężarówką przewożącą litewski sprzęt wojskowy.

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Źródło:
PAP/TVN24

KIA Polska przekazała Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów informację o akcji serwisowej modeli Optima HEV oraz Sportage - poinformował w czwartek UOKiK. Kampania objęła ponad 18 tysięcy pojazdów, w których może dojść do zwarcia elektrycznego i pożaru w komorze silnika.

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Źródło:
PAP

O potencjalnego kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich był pytany przez reporterkę "Faktów" TVN Arletę Zalewską prezes partii Jarosław Kaczyński. Przekazał, że jeszcze nie zapadła decyzja. Powiedział też, że kandydatów do nominacji jest "czterech".

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Źródło:
TVN24

- Zbigniew Ziobro nie da się złamać, nie przyjdzie przed tę komisję - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Michał Wójcik, odnosząc się do tego, że prokuratura przekazała wniosek o zgodę Sejmu na doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości przed komisję śledczą do spraw Pegasusa. - Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa - komentował senator KO Krzysztof Kwiatkowski. Miłosz Motyka z PSL, wiceminister klimatu i środowiska, dodał, że Ziobro został "dosięgnięty przez sprawiedliwość".

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

Źródło:
TVN24

"Pragnę poinformować, że w budżecie na przyszły rok proponujemy obcięcie wydatków na kancelarię Prezydenta, trybunał pani Przyłębskiej, IPN czy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji - przekazał na portalu X premier Donald Tusk. "Mali pacjenci czekają na te pieniądze" - dodał szef rządu. W czwartek sejmowa komisja finansów publicznych przyjęła poprawkę do projektu przyszłorocznego budżetu, która ogranicza budżety 14 instytucji.

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Wszystkie kluby parlamentarne zadeklarowały w czwartek poparcie dla projektu wydłużającego urlop macierzyński dla rodziców wcześniaków. Wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska poinformowała, że Konfederacja złożyła wniosek o przystąpienie do drugiego czytania projektu bez odsyłania go do komisji.

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

Źródło:
PAP, TVN24

Sejm uchwalił w czwartek nowelizację ustawy przesuwającej start systemu kaucyjnego w Polsce o dziewięć miesięcy - na 1 października 2025 roku. Nowela - poza zmianą terminu startu systemu - wprowadza także szereg zmian usprawniających jego działanie.

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Źródło:
PAP

Ursula von der Leyen udzieliła na pokładzie samolotu pierwszej pomocy jednemu z pasażerów. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, która z wykształcenia jest lekarką, zareagowała na komunikat załogi z pytaniem, czy ktoś na pokładzie posiada fachową wiedzę medyczną.

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Źródło:
PAP, 20 Minuten

Kapelusz, kozak, sztyblet, a może trzewik? W nowym odcinku "Milionerów" TVN pan Jakub Hopaluk odpowiadał m.in. na pytanie dotyczące przedmiotu zakładanego na stopkę kolby broni palnej. Było warte 20 tysięcy złotych.

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Źródło:
tvn24.pl

Na przeważającym obszarze Polski obowiązują ostrzeżenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W niektórych regionach ma intensywnie padać śnieg, a w wielu miejscach do godzin porannych w piątek drogi będą śliskie. Innym pogodowym zagrożeniem jest silny wiatr, który w Tatrach może rozpędzać się do 150 kilometrów na godzinę.

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Podniesienie kwoty świadczenia z funduszu alimentacyjnego z 500 do 1000 złotych miesięcznie zakłada nowelizacja ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, którą w czwartek uchwalił Sejm. Nowela trafi teraz pod obrady Senatu.

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił w czwartek ustawę okołobudżetową na 2025 rok, która zakłada między innymi 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli początkujących oraz mechanizm uelastyczniający budżet, co ma uprawnić przeciwdziałanie skutkom między innymi powodzi.

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Źródło:
PAP

Sejm odrzucił wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Marcelina Zawisza - przewodnicząca koła Razem, którego posłowie jeszcze niedawno byli w klubie Lewicy - zapowiedziała jeszcze przed głosowaniem, że koło opowie się za odwołaniem szefowej resortu zdrowia. - Według projektu budżetu na rok 2025 jedyne, co nowa władza oferuje naszym obywatelom, to realizacja starych zobowiązań - oceniła w dyskusji.

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rosja w czwartek miała po raz pierwszy użyć w Ukrainie broni, która mogłaby zagrozić celom w Europie Zachodniej. Czym jest pocisk RS-26 Rubież i dlaczego Moskwa chciałaby użyć go do zaatakowania obiektu oddalonego o zaledwie tysiąc kilometrów? - To ma pokazywać, że w Moskwie trochę się "zagotowało", że Zachód posuwa się za daleko - ocenia ekspert Mariusz Cielma.

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Krajowa przekazała do Adama Bodnara wniosek o zgodę Sejmu na zatrzymanie i doprowadzenie byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą do spraw Pegasusa.

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Źródło:
PAP

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z lutego 2023 roku. Chodzi o wstrzymanie wyznaczenia sędziego Pawła Grzegorczyka do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS.

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

Źródło:
PAP

Pożar mieszkania w Ząbkach (Mazowieckie) pozbawił dachu nad głową rodzinę ratownika medycznego i pielęgniarki. Ogień pojawił się w garderobie, szybko objął także pozostałe pomieszczenia. - W 20 minut straciliśmy dorobek życia - opowiada pan Krzysztof. Spalone mieszkanie nie nadaje się do użytku. Przyjaciele zorganizowali zbiórkę dla znajdującej się w trudnej sytuacji rodziny medyków.

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na kilka dni przed premierą wspomnień Angeli Merkel media cytują fragmenty książki poświęcone Donaldowi Trumpowi. Była kanclerz Niemiec pisze między innymi o pierwszym spotkaniu z 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych, wspomina także rozmowę z papieżem Franciszkiem, podczas której poprosiła go o radę, jak porozumieć się z Trumpem.

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Źródło:
Politico, Reuters, PAP, tvn24.pl

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Po dwa lata więzienia dostali oskarżeni w procesie w sprawie pożaru w koszalińskim escape roomie, gdzie zginęło pięć nastoletnich dziewczyn. W Sądzie Okręgowym w Koszalinie zapadł wyrok w sprawie tragedii, do której doszło w styczniu 2019 roku.

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Potwierdzono śmierć kolejnej turystki w Vang Vieng, popularnym, laoskim kurorcie. To już czwarty zgon, do jakiego doszło tam w ostatnim czasie. Zmarła to 19-letnia Australijka. Dziewczyna najpewniej zatruła się metanolem. Władze ostrzegają podróżujących przed spożywaniem lokalnego alkoholu.  

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Źródło:
BBC, CNN
Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Źródło:
tvn24.pl

Najdroższa ulica handlowa świata znajduje się teraz w Mediolanie. To Via Monte Napoleone - donosi CNN. Możemy tu zrobić zakupy w sklepach takich marek jak Gucci, Chanel, Hermes, Versace, Cartier, Bottega Veneta, czy Celine. Do tej pory królowała nowojorska Piąta Aleja, czyli Upper Fifth Avenue.

Nowa najdroższa ulica świata

Nowa najdroższa ulica świata

Źródło:
CNN

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl