Śledztwo dotyczące uszkodzenia płyt DVD, które stanowiły dowody w sprawie wypadku rządowej kolumny byłej premier Beaty Szydło w Oświęcimiu, zostało umorzone - poinformował w piątek rzecznik nowosądeckiej prokuratury Leszek Karp. Decyzja nie jest prawomocna, ponieważ zostało złożone na nią zażalenie.
Śledztwo w sprawie uszkodzenia dowodów zostało ponownie wszczęte przez Prokuraturę Okręgową w Nowym Sączu po tym, jak 10 grudnia ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Chrzanowie uchylił postanowienie Prokuratury Okręgowej w Krakowie o umorzeniu tego śledztwa. Wówczas sąd uznał, że opinia Instytutu Ekspertyz Sądowych nie wykluczyła możliwości umyślnego uszkodzenia tych płyt i konieczne jest przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków, czyli osób, które miały bezpośredni i fizyczny kontakt z uszkodzonymi płytami w toku postępowania karnego.
Na zniszczonych nośnikach DVD znajdowały się między innymi nagrania z materiałem dowodowym dotyczącym przejazdu rządowej kolumny przez Oświęcim, która 10 lutego 2017 roku zderzyła się na jednym ze skrzyżowań tego miasta z fiatem seicento. Policja podała wówczas, że trzy rządowe samochody (pojazd wiozący ówczesną premier Szydło był w środku) wymijały fiata seicento. Jego kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto, którym jechała szefowa rządu. W konsekwencji tej kolizji samochód z byłą premier uderzył w drzewo.
ZOBACZ W TVN24 GO: Były funkcjonariusz BOR ujawnia szczegóły wypadku rządowej limuzyny z Beatą Szydło
Wypadek samochodu z Beatą Szydło
W wypadku rządowej kolumny w Oświęcimiu poszkodowana została premier Szydło oraz funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu. Prokuratura oskarżyła kierowcę fiata o nieumyślne spowodowanie wypadku. Sąd w Oświęcimiu w 2020 roku wydał wyrok, zgodnie z którym kierowca fiata został uznany winnym nieumyślnego spowodowania wypadku. Zarazem warunkowo umorzył postępowanie na rok. Sąd uznał także, że za wypadek odpowiada również kierowca BOR.
Z taką decyzją sądu nie zgodziła się ani prokuratura, ani obrona. W marcu ubiegłego roku przed krakowskim sądem okręgowym ruszył proces odwoławczy w tej sprawie.
Źródło: PAP