- Wniosek o wotum zaufania to był olbrzymi błąd premiera. Ta wygrana jest jego przegraną - powiedział w "Kawie na ławę" poseł SLD Ryszard Kalisz. I dodał: - Ja wskazałem rok 2013 jako rok zmiany systemu politycznego w Polsce i dezintegracji PO. Jak widać wszystko idzie w tym kierunku.
Zdaniem poseł SLD "mamy w tej chwili syndrom drugiej kadencji w przypadku PO". - Wszystko co w poprzedniej kadencji wychodziło, teraz robione tak samo, nie wychodzi. Do myślenia pana premiera i jego otoczenia wdarły się rzeczy, które będą go ciągnęły do dołu - powiedział Kalisz.
Na te słowa posła Sojuszu ostro zareagował Adam Szejnfeld z PO. - PO udowodniła, że jest jednorodna, a koalicja udowodniła, że głosuje jednomyślnie. To jest klęska opozycji i zasługa PO i Donalda Tuska - podkreślił.
Koniec Tuska
Z kolei według rzecznika PiS Adama Hofmana w oczy premiera "zajrzał poważny strach". - Polacy zorientowali się po pięciu latach, że nie ma takiego świństwa, jakiego rząd liberalny nie mógłby zrobić obywatelom jeśli zabraknie pieniędzy. Pięć lat temu Tusk obiecał, że naczelną zasadzą polityki finansowej jego rządu będzie stopniowe obniżanie podatków i innych danin publicznych. Później nastąpiła podwyżka podatku VAT, od kopalin, zwiększenie składki. To dotarło do obywateli - analizował poseł.
I przekonywał: - Po drugie Tusk się zgrał, jest słaby. Diagnozy Jarosława Kaczyńskiego o tym co dzieje się przez pięć lat w Polsce stały się powszechne. Niedługo jego recepty też staną się bardzo powszechne i to będzie wasz koniec - stwierdził.
Realcja posła Szejnfelda była zdecydowana. - Wasza choroba cynizmu i hipokryzji jest nieuleczalna. Wszyscy w Polsce pamiętamy co gadaliści w kampaniach wyborczych, co mówił Jarosław Kaczyński, a co robiliście jak mieliście dojście do władzy - ripostował.
Bez cudów
Spokojnie całą sytuację ocenił Jarosław Kalinowski z PSL. - Ja zacytuję premiera - cudów nie będzie, również tych sondażowych. W tej chwili jest twarda rzeczywistość i ludzie będą czekać na realizację zapowiedzi. Ja nie wątpię, że dość szybko dojdzie do wydłużenia urlopu macierzyńskiego, bo to nie jest trudne. Nie wątpię, że zostanie zrealizowana zapowiedź dotycząca żłobków i przedszkoli. Ale nie jest łatwą kwestią znalezienie tych 40 mld, które mają wspierać inwestycje spółki "Inwestycje Polskie". To jest dobry kierunek, ale to lewarowanie, że z jednej złotówki będzie cztery, tylko ładnie brzmi - powiedział poseł.
Z kolei Artur Dębski z Ruchu Palikota wieszczył koniec PO. - Ja się bardzo cieszę, że w piątek to pierwszy dzień końca PO w takiej postaci. O ile wszystkie inne partie są raczej stabilne programowo i jeśli chodzi o poglądy, to w PO widać, że tego nie ma - ocenił Dębski.
A odnosząc się do głosowania ws. wotum zaufania wobec rządu stwierdził: - Jeśli chodzi o wotum to są żarty wielkie. Nikt nie wierzył w to, że była możliwość przegrania tego głosowania. Trzy kolejne lata tej koalicji to kolejne lata stabilnych stanowisk dla wszystkich urzędników politycznych - analizował.
Co więcej
Nieco realizmu do dyskusji postanowił wnieść Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski, który ocenił, że "polska klasa polityczna się dobrze bawi", a są poważne problemy do rozwiązania.
- Solidarna Polska uważa, że w Polsce potrzebna jest duża i szybka zmiana. Ludzie chcą nie zmiany jednego na drugiego, bo takich zmian już było dużo. Chcą bardziej sprawiedliwej polityki, naprawdę prorodzinnej - powiedział Cymański.
Autor: mn//bgr / Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24