Gorąco w Sejmie. "Pan to się nie może powstrzymać, co?"

Marcelina Zawisza sejm
Zawisza: zrezygnowanie z 50 tysięcy rocznie to jednak duże zobowiązanie, prawda?
Źródło: TVN24
Na sali plenarnej doszło do nerwowej sytuacji, gdy Marcelina Zawisza (Razem) zarzuciła brak chęci wśród posłów do uregulowania kilometrówek. I wyliczała wydatki polityków koalicji rządzącej na ten cel. - Zrezygnowanie z 50 tysięcy rocznie to jednak jest duże zobowiązanie, prawda? - ironizowała. Odpowiedział jej marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Reporterzy "Czarno na białym", w cyklu materiałów w TVN24+ "Drogie posłanki, drodzy posłowie", pokazali, na co parlamentarzyści przeznaczają środki z publicznych pieniędzy. A to na przykład na biuro widmo, kilometrówki czy inne wydatki, które trudno powiązać z poselskimi obowiązkami.

Wszystkie reportaże z cyklu "Drogie posłanki, drodzy posłowie" możesz obejrzeć w TVN24+

W czasie środowego posiedzenia Sejmu do jednej z tych kwestii - kilometrówek - nawiązała posłanka Partii Razem Marcelina Zawisza.

- Zdaje się, że w tej izbie są projekty trudne do uchwalenia, są prawie niemożliwe i są takie, których ruszyć się nie da. I jednym z nich jest kwestia kilometrówek - zagaiła. - Warto przypomnieć, że w tej Izbie były wielokrotne zapewnienia, że kwestia kilometrówek zostanie uregulowana. Mamy kolejny odcinek pokazywania palcami, kto nadużywa kilometrówek ze wszystkich klubów, i jak rozumiem, pan marszałek zwrócił się z pytaniem, czy ta sprawa będzie uregulowana - kontynuowała.

- Ale, no cóż, chętnych do pracy pan nie znalazł, panie marszałku, bo zrezygnowanie z 50 tysięcy rocznie to jednak jest duże zobowiązanie, prawda? - ironizowała Zawisza.

Podkreśliła też, że "mieliśmy zobowiązanie pana premiera, że ureguluje to wśród ministrów". - I co widzimy? Henryk Kiepura, łącznie kilometrówka i wynajem samochodu - 102 tysiące, Paweł Bejda - prawie 86 tysięcy, Cezary Tomczyk - 81 tysięcy, Michał Gramatyka - 56 tysięcy i Robert Kropiwnicki - 54,7 tysiąca - wyliczała.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia próbował zasygnalizować, że jej czas na wypowiedź się skończył.

Posłanka kontynuowała mimo to i zwróciła się do ostatniego z wymienionych: - Panie pośle Kropiwnicki, pan to się nie może powstrzymać, co? Jeśli chodzi o pana, to warto przypomnieć, że również jest pan jednym z rekordzistów, jeśli chodzi o wykorzystanie lotów.

- Panie marszałku, uregulujcie to wszystko, bo sytuacja jest skandaliczna - dodała, mówiąc podniesionym głosem, gdy Hołownia również, już głośniej, zwracał się do niej słowami "dziękuję bardzo, pani posłanko".

Marcelina Zawisza, Sejm
Marcelina Zawisza, Sejm
Źródło: Paweł Supernak/PAP

Hołownia: nie będę policjantem, odpowiadacie przed wyborcami

Po wypowiedzi Zawiszy głos zabrał Hołownia. - W sprawie kilometrówek, jak i w innych sprawach, moja ocena jest jasna. Jesteśmy, posłowie, osobami zaufania publicznego. Nam się powierza w ręce miliardy złotych, gdy głosujemy nad budżetem, a więc rozumiem, że oczekuje się od nas i ma się prawo oczekiwać, że również w tysiącach złotych będziemy tym majątkiem gospodarowali - mówił.

sejm 2
Hołownia: nie będę policjantem poselskim, odpowiadacie swoim sumieniem przed wyborcami
Źródło: TVN24

- Nie będę czuł się policjantem poselskim, który ma teraz państwa w jakikolwiek sposób zmuszać do tych czy innych zachowań. Wy odpowiadacie swoim sumieniem przed swoimi wyborcami. Jeżeli robicie - przepraszam, powiem to wprost - wałki na kilometrówkach albo na biurach poselskich, to was ludzie nie wybiorą w następnej kadencji. I każdy z nas ma tego pełną świadomość - kontynuował.

- Natomiast co do kilometrówek, podjąłem pewne prace dotyczące tego, żebyśmy uzyskali zgodę też w tej izbie, żeby był pewien limit, co do którego jest oczywiste, że trzeba się rozliczać fakturami. A będą też takie podróże poselskie, które będą podejmowane w terenie, w których naprawdę będzie trudno uzyskać pełną informację, bo będzie się jechało w dwa czy trzy miejsca. Taka jest specyfika wykonywania naszego mandatu - stwierdził.

Zapewnił, że jest za "wprowadzeniem limitu, do którego trzeba będzie rozliczać". - Ale decyzję zostawię w tej sprawie mojemu następcy i państwu, bo jesteście posłami. Bierzecie odpowiedzialność za warunki wykonywania swojego mandatu (...). Jeżeli chodzi o kwestie kilometrówek i rozliczeń, każdy z was musi to wziąć na swoje sumienie. Takie jest moje zdanie w tej sprawie. I, pani posłanko, proszę o przyjęcie tego do wiadomości - podsumował.

OGLĄDAJ: Odkurzacze
Przemysław Witek KO

Odkurzacze
Czarno na białym

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: