Andrzej Duda w "Faktach po Faktach" - RELACJA MINUTA PO MINUCIE
Duda zaprzeczył, że Antoni Macierewicz i jego zespół badający przyczyny katastrofy smoleńskiej dzieli Polaków. Podkreślił, że ma pełną świadomość ws. działań tej grupy oraz toczącego się śledztwa.
- Z jednej strony mamy mnóstwo dezinformacji ze strony rosyjskiej od samego początku. Dezinformacji, którą niestety - strasznie mi jest przykro - powtarzała polska strona. Myślę o komisji pana ministra Millera, który powtarzał tezy MAK-u, który obarczał odpowiedzialnością pana generała Błasika - powiedział Duda.
Wrak i czarne skrzynki
Podkreślił, że prawdziwego przebiegu tragicznych wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku nie poznamy, jeśli "nie odzyskamy podstawowych dowodów w tej sprawie, czyli czarnych skrzynek i wraku". - Trzeba było od samego początku zwrócić się do naszych zagranicznych partnerów: NATO i Unii Europejskiej o wsparcie w tej sprawie. Rząd Donalda Tuska tego nie zrobił z przyczyny nieznanej - argumentował.
Duda podkreślił, że nieznana jest także treść rozmowy między Tuskiem a Putinem 10 kwietnia, bo "nie ma notatki w tej sprawie".
Kandydat na prezydenta był także pytany, czy wierzy w wybuchy na pokładzie Tu-154M. - Proszę mi nie mówić o kwestii wiary, bo ja jestem prawnikiem i wierzę, owszem, ale w Boga. Natomiast to nie jest kwestia wiary, to jest kwestia dowodów, tego, co mówią eksperci - stwierdził.
"Czarna kampania" panów z PO
Andrzej Duda skomentował także pomysł PO dot. utworzenia komisji śledczej ws. SKOK-ów. Powiedział, że nie skorzystał wcześniej z zaproszenia podkomisji nadzwyczajnej, która bada sprawę, bo "już dziesięć razy mówił to w mediach".
Stwierdził także, że "Platforma Obywatelska ma wszystkie dokumenty", które są w Kancelarii Prezydenta, żeby wyjaśnić tę sprawę bez komisji śledczej.
- Panowie z Platformy prowadzą ewidentną czarną kampanię i ja to przyjmuję ze spokojem, bo ja prowadzę kampanię merytoryczną. Próbują z tego zrobić "kartę" (w kampanii - red.), posługując się ewidentnym pomówieniem i kłamstwem - oświadczył Duda.
"Panowie z Platformy prowadzą ewidentną czarną kampanię"
"Ja bym pozwał pana Comeya"
Kandydat w wyborach prezydenckich był także pytany o wzbudzającą kontrowersje wypowiedź szefa FBI, który obarczył Polskę współodpowiedzialnością za Holocaust.
Jego zdaniem, "należałoby rozważyć dalsze kroki i - jak podkreślił - "to należy do polskich władz". - Przykra jest ta wypowiedź, jeszcze bardziej zdumiewająca jest ta ostatnia - stwierdził Duda, nawiązując do wypowiedzi szefa FBI, który wyraził ubolewanie, ale nie przeprosił za swoje słowa.
- Pan Comey zachowuje się w sposób arogancki i to jest zwykła ignorancja - ocenił. - Myślę, że polskie władze mogłyby rozważyć dalsze kroki, włącznie z krokami sądowymi.
Duda podkreślił, że oprócz kroków dyplomatycznych można spróbować także drogi prawnej. - Ja bym pozwał pana Comeya za jego wypowiedź - stwierdził. Zaproponował, by złożyć pozew przeciwko szefowi FBI w USA.
"Z całą pewnością byli Amerykanie, którzy kolaborowali z nazistami"
Koncern na śmigłowce dla Francuzów?
Andrzej Duda w "Faktach po Faktach" komentował także przetarg na dozbrojenie polskiej armii.
W sprawie śmigłowców postawiłby na maszyny budowane w Polsce, zamiast wybranego do dalszych testów Airbusa.
- Faktem jest dzisiaj, że mamy dwa przedsiębiorstwa: jedno w Mielcu, drugie w Świdniku, które produkują helikoptery - powiedział, dodając, że przy ich budowie zatrudnieni są Polacy, firmy te płacą w kraju podatki. - Tymczasem okazuje się, że wygrała firma, która dzisiaj nie jest w stanie wyprodukować żadnego śmigłowca, ani nawet go złożyć, bo nie ma takich zakładów - oświadczył Duda.
Przekonywał, że po rozmowach z ekspertami w Mielcu, nie wierzy w zapewnienia Airbusa, że wybuduje zakłady w Łodzi. Jak stwierdził, w ciągu dwóch lat - jak przewiduje kontrakt - koncern ten nie jest w stanie postawić fabryk i zbudować uzbrojonych śmigłowców.
- Eksperci z Mielca śmiali się i powiedzieli do mnie tak: może dostarczą tutaj helikoptery, a następnie zostaną namalowane na nich szachownice polskiej armii. I tyle tej polskiej produkcji zostanie zrealizowane. Jeśli tak, to ja pytam: gdzie jest sens, gdzie logika z punktu widzenia gospodarki narodowej - zastanawiał się Duda. - To są pieniądze, które wprost pójdą za granicę.
Duda o przetargu na śmigłowce: najwięcej środków powinno zostać w Polsce
Prezydent Bronisław Komorowski w "Kropce nad i" - CZYTAJ RELACJĘ MINUTA PO MINUCIE
Autor: pk//gak//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24