Karol Nawrocki jest kandydatem zarejestrowanym. Wszyscy pracują na jego rzecz. Liczymy, że wygra wybory - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 europoseł PiS Piotr Mueller.
Piotr Mueller mówił w "Rozmowie Piaseckiego" o kampanii wyborczej i wynikach sondażowych kandydata PiS na prezydenta Karola Nawrockiego. Przekazał, że z wewnętrznych sondaży sztabu Nawrockiego wynika, że ma "bezpieczną przewagę nad Sławomirem Mentzenem", kandydatem Konfederacji.
Dodał, że "to jest na tyle duża przewaga, kilka punktów procentowych (...), która pozwala spać spokojnie, kontynuować aktywną kampanię, a nie panikować".
Na uwagę, że Mentzenowi "idzie dobrze w tej kampanii", Mueller ocenił, że "są osoby, które są niezadowolone z aktualnych rządów a jednocześnie jeszcze nie są na tyle przekonane do Karola Nawrockiego, czy Prawa i Sprawiedliwości, więc szukają jakiegoś kandydata trzeciego wyboru".
- Trzecia Droga w postaci Szymona Hołowni wykoleiła się - powiedział.
Pytany, czy nie pojawia się w PiS myśl, że Karol Nawrocki to nie było najlepsze wskazanie, ocenił, że "nie". - I nie powtórzyły się żadne tego typu teorie spiskowe, że Karol Nawrocki będzie wymieniony, bo też wielokrotnie w mediach czytałem, że taka jest strategia - dodał.
- Jest kandydatem zarejestrowanym. Wszyscy pracują na jego rzecz. Liczymy, że wygra wybory - mówił Mueller.
Mueller o sprawie RARS
Mueller, były rzecznik rządu Mateusza Morawieckiego odniósł się do śledztwa w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Zarzuty przedstawiono między innymi byłemu prezesowi RARS Michałowi Kuczmierowskiemu, Annie W., która była dyrektorką Biura Prezesa Rady Ministrów w czasach, gdy premierem był Mateusz Morawiecki, a także Pawłowi S. - twórcy marki Red is Bad.
CZYTAJ TAKŻE: Szefowa biura Morawieckiego pozostanie w areszcie. Ma zarzuty w sprawie nieprawidłowości w RARS
- Pojawiają się moje ogromne wątpliwości, ale i zarzuty wobec prokuratury pana (Adama) Bodnara, który w sposób polityczny prowadzi te postępowania. Powołuje specjalne zespoły śledcze tylko do spraw politycznych - powiedział.
- Nie wierzę w to, że Kuczmierowski, ani była dyrektor biura premiera brała jakiekolwiek łapówki i nie wierzę w inne zarzuty, które są postawione - mówił.
Na uwagę, że są kolejne zatrzymania, ci ludzie "sypią", powiedział, że "jednocześnie wcześniej trzyma się jednego, drugiego, czy trzeciego członka tego postępowania, które się toczy w prokuraturze, kilka miesięcy tworzy się taki proceder, które powoduje wymuszanie określonych zeznań" - I przez to później całą historię można sobie układać - dodał Mueller.
Autorka/Autor: js/kab
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24