Joanna Mucha (PO) mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24, że "przeraził" ją "silny, nacjonalistyczny" element wizji Polski, jaką zaprezentował podczas sobotniej konwencji Andrzej Duda. Kandydata PiS na prezydenta chwalił za to jego partyjny kolega Jacek Sasin, mówiąc, że w przeciwieństwie do Bronisława Komorowskiego, Duda ma charyzmę. Z kolei Krzysztof Gawkowski (SLD) wskazał, że obecny prezydent jest jak "śpiący szlachcic".
Zdaniem Joanny Muchy wystąpienie Dudy było też śmieszne, gdyż, jak mówiła, starał się on udawać kogoś innego niż jest. - Starał się być taki poważny. Zapewne sztab nakazał mu, by tego typu pozę przybrał, ale w ten sposób stracił swoją wielką zaletę i przestał być po prostu sympatyczny - powiedziała.
Dodała, że zabrakło jej w wystąpieniu kandydata PiS tematów z zakresu polityki zagranicznej, bezpieczeństwa i obronności. Poza tym - jak mówiła - Duda chciał każdemu coś obiecać. Wskazała, że Lech Kaczyński, na którego wielokrotnie powoływał się Duda, miał przed katastrofą smoleńską "niskie poparcie społeczne" na poziomie 20 proc.
Jak mówiła, "przeraził" ją też "silny, nacjonalistyczny" element jego wizji Polski. - To jest niebezpieczne, musimy na to patrzeć przez lupę i tego się obawiać - przestrzegała.
Mucha odpierała zarzuty o nieaktywną prezydenturę Bronisława Komorowskiego. Podkreślała, że jako głowa państwa nie może on wtrącać się w sprawy, które nie leżą w jego kompetencjach. Jej zdaniem majowe wybory tak naprawdę "są o wszystko inne, ale nie o prezydenturę". Mówiła, że gdyby PiS lub SLD chciało je wygrać, to wystawiłoby swoich liderów, a nie mniej popularnych polityków. - Nie dali sobie szansy na wygraną - stwierdziła.
Komorowski - "śpiący szlachcic"
Zdaniem Gawkowskiego z kolei sobotnia konwencja PiS była zrobiona z większym rozmachem niż piątkowa Rada Krajowa PO, a Duda wypadł lepiej niż Bronisław Komorowski. Obecny prezydent - mówił poseł SLD - występował jak "śpiący szlachcic", który nie chce nic nowego zaprezentować. Tymczasem Duda pokazał, mówił Gawkowski, że ma jakąś wizję Polski.
Zgodził się, że w wystąpieniu Dudy zabrakło kwestii dotyczących polityki zagranicznej. Wskazał też, że kandydat PiS "skręca w stronę populizmu". Odpierając zarzuty Muchy, przypomniał, że w 2010 roku Tusk wystawił "postać zastępczą", która wówczas wygrała wybory prezydenckie. Komorowskiemu zarzucił brak charyzmy. Stwierdził, że zachowuje się jak "komornik", który doprowadził m.in. do podwyższenia podatków i wieku emerytalnego.
Poseł SLD przekonywał też, że "gdzie dwóch się bije, tam trzecia skorzysta" i zwycięstwo w majowych wyborach osiągnie kandydatka SLD Magdalena Ogórek. Gawkowski zapowiedział, że w przyszłym tygodniu przedstawi ona więcej szczegółów dotyczących swojego programu i pojedzie do małych miejscowości, by spotkać się z wyborcami.
Duda "charyzmatyczny i zdecydowany"
Jacek Sasin chwalił kandydata swojej partii na prezydenta. Podkreślał, że jest niezwykle charyzmatyczny i zdecydowany i jednocześnie sympatyczny. Zapowiedział, że w kolejnych dniach Duda będzie organizował konferencje programowe, na których zaprezentuje swoje propozycje na rządzenie Polską.
Dodał, że Bronisław Komorowski nie ma pomysłu na drugą kadencję, jest zmęczony i brakuje mu charyzmy, a podczas Rady Krajowej PO swoje przemówienie odczytał z kartki i nie porwał ludzi. Poza tym obecny prezydent, zdaniem Sasina, prowadzi "pozorowany dialog". Zarzucił mu, że nie mediował w sporze rządu z górnikami.
W jego ocenie Komorowski okazał się "notariuszem rządu". A fakt, że nie chce wziąć udziału w debacie przed pierwszą turą wyborów, świadczy o tym, że się obawia swoich kontrkandydatów.
Autor: db\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24