Prezydent nie zwleka, wykonuje wszystkie swoje obowiązki - zapewniał Paweł Szrot, prezydencki minister i nowo wybrany poseł PiS. W przyszłym tygodniu mają się odbyć konsultacje Andrzeja Dudy w sprawie formowania rządu. - Powinniśmy jako ugrupowania opozycyjne pokazać, że jesteśmy razem, że mamy 248 mandatów i że pan prezydent powinien powierzyć misję tworzenia rządu opozycji - mówił Wiesław Szczepański z Lewicy. Bartosz Kownacki z PiS wciąż ma nadzieję, że "będzie rząd Prawa i Sprawiedliwości".
W następny wtorek i środę na zaproszenie Andrzeja Dudy w Pałacu Prezydenckim odbędą się konsultacje z przedstawicielami komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w następnej kadencji Sejmu. "Spotkania odbędą się osobno z każdym z komitetów wyborczych, w kolejności zgodnej z wynikami osiągniętymi przez te komitety w wyborach" - poinformowała kancelaria.
Szrot: prezydent nie zwleka
Dziennikarze zapytali w Sejmie Pawła Szrota, prezydenckiego ministra i nowo wybranego posła PiS, w jakiej kolejności będą zapraszani przedstawiciele komitetów.
- O tym wszystkim będziemy jeszcze komunikować. To wszystko, co mam w tej sprawie do powiedzenia - odpowiedział. Zapewnił, że "prezydent nie zwleka, wykonuje wszystkie swoje obowiązki".
Pytany, dlaczego prezydent "nie powierzy misji formowania rządu tym, co mają większość", odparł: - Kto powiedział, komu powierzy prezydent misję formowania rządu?
Kownacki: będzie rząd, miejmy nadzieję, Prawa i Sprawiedliwości
Bartosz Kownacki z PiS stwierdził, że "będzie rząd, miejmy nadzieję, Prawa i Sprawiedliwości". - Jestem optymistą, że ten rząd, ku pana zaskoczeniu, będzie - powiedział, zwracając się do reportera TVN24 Radomira Wita.
- Ja wiem, że w parlamencie jest 460 posłów, potrzeba 231. Największym klubem parlamentarnym - czyli najmniej musi dobrać - jest klub Prawa i Sprawiedliwości. Ma 194 mandaty. Koalicja Obywatelska musi dobrać dużo więcej, musi dobrać około 70 posłów - przekonywał Kownacki.
Szczepański: u prezydenta musimy pokazać, że jesteśmy razem
Wiesław Szczepański z Lewicy mówił, że "kandydat na premiera należy do największego ugrupowania opozycyjnego, które wygrało wybory". - Rozumiem, że tym kandydatem będzie przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej, która powinna go wskazać.
- Myślę, że idąc tam (do prezydenta - red.), powinniśmy jako ugrupowania opozycyjne pokazać, że jesteśmy razem, że mamy 248 mandatów i że pan prezydent powinien powierzyć misję tworzenia rządu opozycji, która dzisiaj zjednoczyła się pod jednym wspólnym sztandarem, startując w wyborach parlamentarnych - podkreślił.
Lubnauer: PiS to nie jest obóz zwycięski
Katarzyna Lubnauer powiedziała, że "pan prezydent może zrozumiał, że prawie 12 milionów Polaków zadecydowało o zmianie".
- W związku z tym do niego jako głowy państwa, wybranej przez trochę mniej Polaków, należy teraz uszanowanie tego wyboru. Na razie jak najszybciej zorganizowanie konsultacji i rozmawianie z tymi, którzy są liderami obozu zwycięskiego. A obozem zwycięskim są posłowie Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi, a nie PiS-u - wskazywała posłanka.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24