- Już nie jesteśmy gdzieś na marginesie, jesteśmy potężną trzecią siłą i tylko osiem punktów dzieli nas od bycia drugą - przekonywała liderka Zjednoczonej Lewicy Barbara Nowacka podczas sobotniej konwencji koalicji. Jak dodała, przed Polakami "chyba jedne z najważniejszych wyborów ostatnich lat".
W Warszawie odbyła się konwencja Zjednoczonej Lewicy. Jako pierwsza głos zabrała liderka koalicji Barbara Nowacka.
Obrona wolności
Podkreślała, że w nadchodzących wyborach decydować będziemy o kształcie polskiej demokracji. Jak mówiła, zadaniem lewicy w przyszłym parlamencie będzie obrona jej wolnościowego charakteru. - Ta wolność była jednym z fundamentów, które konstytuowały 25 lat temu wolną niepodległą Rzeczpospolitą i o tę wolność my, ludzie lewicy, będziemy walczyć - obiecała. - Wiemy, że dziś Polki i Polacy potrzebują gwarancji, że ktoś obroni ich wolność, ich prawo do decydowania o sobie. I to będziemy my, nikt inny, tylko Zjednoczona Lewica, bo my mamy siłę, odwagę, ekspertów i umiejętności - przekonywała.
Nowacka zaznaczyła, że lewica nie mówi ludziom, jak mają żyć, a przekaz Zjednoczonej Lewicy brzmi: "żyjmy tak, byśmy żyli godnie i szczęśliwie".
Dotrzymywanie obietnic
W opinii Nowackiej rządy lewicy pokazały, że "potrafi doprowadzić do wzrostu gospodarczego". - Jest z nami jeden z autorów tego wzrostu gospodarczego, największego wzrostu gospodarczego w 25 latach, profesor Grzegorz Kołodko - powiedziała.
Nowacka przekonywała, że Polki i Polacy "mamieni są" sporem między PO a PiS. Według niej jest to spór fałszywy, który "nie dotyka najważniejszych spraw - poprawy warunków pracy, poprawy działania przedsiębiorczości, poprawy działania państwa, naszego zdrowia, bezpieczeństwa, dobrobytu i wolności". - My mówimy o rzeczach prawdziwych, pokazujemy, jak zmieniać i umiemy to zmienić - podkreśliła. Jak dodała Nowacka, Zjednoczona Lewica będzie w Sejmie siłą, która "upomni się o najsłabszych - tak jak zawsze robiła to lewica". - To będzie siła, która upomni się o dyskryminowanych, bez względu na to, czy są dyskryminowani ze względu na płeć, wiek, dochody, to, kogo kochają lub w co wierzą. Upomnimy się o każdego, nawet najmniejszego dyskryminowanego przez państwo, przez system, przez wymiar sprawiedliwości - zadeklarowała.
Do wyborców PiS i PO
Liderka lewicy zwróciła się do wyborców PiS i PO.
- Drodzy wyborcy Prawa i Sprawiedliwości, przypomnijcie sobie rządy Prawa i Sprawiedliwości. One nie pomagały najuboższym. Mimo deklaracji nie dotrzymali słowa. Jedyni, którzy dotrzymali słowa, to zawsze była lewica. I tego słowa dotrzymamy - przekonywała zwolenników największej partii opozycyjnej Nowacka.
Z kolei wyborcom PO powiedziała, że partia ta "nie jest już mniejszym złem". - Do tych wszystkich, którzy wahają się, zastanawiają, czy znowu zacisnąć zęby, zamknąć oczy i głosować na mniejsze zło: dziś już widzicie - po ostatnich głosowaniach - Platforma nie jest już mniejszym złem, bo przed niczym was nie obroni, nie obroni waszej wolności, nie obroni waszego prawa do szczęścia, nie obroni waszego prawa do przedsiębiorczości. Dziś możecie wybrać większe dobro. Wybierzcie Zjednoczoną Lewicę - mówiła
Gospodarka nie może opierać się na "służbach mundurowych, wieprzowinie i węglu"
Gościem specjalnym konwencji był Grzegorz Kołodko.
- Polska może i powinna wrócić na ścieżkę szybkiego rozwoju społeczno-gospodarczego (…) a dobrą strategię rozwoju społeczno-gospodarczego można oprzeć tylko na poprawnej teorii ekonomicznej, a nie na "mambo-jumbo", a nie na banialukach, nie na głupotach, które głoszą teraz, ogłupiając elektorat, bo dla nich to jest elektorat, a nie społeczeństwo, żeby pozyskać ich jakimiś obietnicami bez pokrycia – mówił Kołodko. Zdaniem b. wicepremiera, by Polska mogła się rozwijać, nie może opierać się na "skompromitowanej idei nadwiślańskiego neoliberalizmu". - Dzisiaj trzeba odrzucić także koncepcję kapitalizmu państwowego, gdzie przerosty administracyjne, biurokracja, nieefektywne przedsiębiorstwa powiązane z koteriami politycznymi, które są skorumpowane, żerują na tych, którzy potrafią zorganizować produkcję, potrafią wydajnie pracować – przekonywał. Kołodko jest zdania, że odpowiedzią na polskie wyzwania jest "nowy pragmatyzm, który pokazuje, jak konstruować dynamiczną, długofalową, potrójną równowagę, nie tylko ekonomiczną (…), ale także równowagę społeczną i ekologiczną". - Polska może i będzie coraz bogatsza, ale musi być także coraz czystsza i bardziej sprawiedliwą, bo bałamuctwem i głupotą ekonomiczną jest twierdzić to, że narastające nierówności w podziale dochodów i majątków sprzyjają rozwojowi – ocenił. - To jest neoliberalna koncepcja, która służy wzbogacaniu nielicznych kosztem większości – dodał b. wicepremier.
"Trzeba iść do przodu"
Kołodko przekonywał, że "trzeba iść do przodu". - Szybki wzrost, sprawiedliwy podział, korzystna integracja, skuteczne państwo. Co to jest szybki wzrost? Co najmniej 5 proc. średnio rocznie – dowodził. B. minister finansów opowiedział się za utrzymaniem progresji podatkowej, większej jednak niż dotychczas, a także przeciwko zwiększaniu wydatków na zbrojenia, które nazwał "marnotrawieniem grosza publicznego". Według Kołodki polska gospodarka nie może opierać się "służbach mundurowych, wieprzowinie i węglu zamiast na wiedzy".
O programie zdrowotnym Zjednoczonej Lewicy opowiadał Janusz Solski, profesor Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, o edukacji - prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz, a o rolnictwie - Cezary Olejniczak. Przemawiała też Magdalena Środa.
Autor: kg//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24