Warszawski sąd okręgowy zdecydował w środę, że prokuratura ma wznowić śledztwo w sprawie tak zwanych wyborów kopertowych z maja 2020 roku, które ostatecznie się nie odbyły. Sąd podjął taką decyzję po rozpatrzeniu zażalenia na odmowę wszczęcia śledztwa w tej sprawie po zawiadomieniu złożonym w październiku ubiegłego roku przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Korespondencyjne wybory prezydenckie w Polsce zostały zarządzone na 10 maja 2020 roku, jednak się nie odbyły. W październiku 2020 roku roku Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z organizacją wyborów kopertowych. Zawiadomienie to zostało złożone także przez dwie osoby prywatne związane z ośrodkiem - Konrada Dulkowskiego i Rafała Gawła.
W listopadzie 2020 roku prokurator Maryla Potrzyszcz-Doraczyńska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie wydała postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie "możliwości popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez Prezesa Rady Ministrów, Ministra Aktywów Państwowych, współpracujących z nimi pracowników, członków zarządu i rady nadzorczej Poczty Polskiej S.A. poprzez bezprawne zlecenie przygotowania do wyborów prezydenckich i doprowadzenia do powstania szkody w wielkich rozmiarach oraz fałszowania kart wyborczych".
Wybory kopertowe. Sąd nakazał wznowienie śledztwa
W grudniu tego samego roku pełnomocniczka OMZRiK adwokat Magdalena Spisak złożyła do Sądu Okręgowego w Warszawie zażalenie na prokuratorskie postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie wnioski złożonego przez OMZRiK.
W środę Sąd Okręgowy w Warszawie podjął decyzję o nakazaniu prokuraturze wznowienia śledztwa w sprawie wyborów kopertowych. "Sąd Okręgowy w Warszawie, VIII Wydział Karny postanowieniem z 29 września uwzględnił zażalenie pokrzywdzonego i uchylił postanowienie Prokuratury Okręgowej w Warszawie o odmowie wszczęcia śledztwa" - przekazała TVN24 sekcja prasowa sądu.
Wybory prezydenckie 2020, które się nie odbyły
Portal tvn24.pl ujawnił, że przygotowanie wyborów kosztowało blisko 70 milionów złotych - na taką sumę firmy wystawiły faktury Poczcie Polskiej w związku z organizacją wyborów. W maju prezes NIK przedstawił wyniki kontroli dotyczącej przygotowań do wyborów kopertowych. Przekazał, że organizowanie i przygotowywanie wyborów 10 maja 2020 roku "na podstawie decyzji administracyjnej nie powinno mieć miejsca i było pozbawione podstaw prawnych".
>>> Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie wyborów kopertowych. Polityczne komentarze <<<
Najwyższa Izba Kontroli skierowała do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z organizacją wyborów przez zarząd Poczty Polskiej i zarząd Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, a także przez premiera Mateusza Morawieckiego, szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, a także szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.
Prokuratura odmawia wszczęcia śledztwa
Prokuratura kilkakrotnie odmawiała wszczęcia śledztwa w związku z wyborami kopertowymi.
Wirtualna Polska informowała, że pod koniec września tego roku prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie wyborów kopertowych, powołując się na decyzję premiera Mateusza Morawieckiego w tej sprawie. W uzasadnieniu, które zacytowała WP, napisano, że nie było podstaw do tego, żeby uznać, że członkowie zarządu Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych (podległa ministrowi spraw wewnętrznych i administracji Mariuszowi Kamińskiemu), czy Poczty Polskiej (podległa ministrowi aktywów państwowych Jackowi Sasinowi) działali w zamiarze wyrządzenia szkody spółkom, wedle ustaleń podejmowali swoje działania w oparciu o decyzję premiera Morawieckiego, a następnie zainicjowali czynności mające na celu uzyskanie rekompensat.
Wcześniej, 20 września 2020 roku, poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Jaros, który złożył doniesienie do prokuratury, poinformował, że ta odmówiła wszczęcia śledztwa "w sprawie działania na szkodę interesu publicznego" przez premiera Morawieckiego i wicepremiera Sasina. Chodziło o organizację wyborów kopertowych.
Natomiast 23 kwietnia 2020 roku prokurator Ewa Wrzosek wszczęła śledztwo w sprawie decyzji o przeprowadzeniu wyborów prezydenckich w czasie pandemii. Tego samego dnia, po trzech godzinach, zostało ono umorzone przez innego przedstawiciela tej samej prokuratury. Dzień później prokurator krajowy miał polecić wszczęcie wobec Wrzosek postępowania dyscyplinarnego. We wrześniu tego roku Wrzosek poinformowała, że zostało wszczęte w jej sprawie jednak postępowanie karne.
CZYTAJ TAKŻE: Chciała śledztwa w sprawie wyborów kopertowych. Prokurator Wrzosek: prowadzone jest postępowanie karne
Wyrok WSA w sprawie wyborów kopertowych
Wyrok w sprawie organizacji wyborów wydał 15 września 2020 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. WSA uchylił zarządzenie premiera w sprawie zlecenia przygotowywania kopertowych wyborów prezydenckich. W ocenie sądu decyzja szefa rządu "rażąco narusza prawo i została wydana bezpodstawnie". Uznał, że jedynym organem właściwym w sprawie przeprowadzenia wyborów 10 maja była Państwowa Komisja Wyborcza.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24