Jakub Kalus jest kompetentnym prawnikiem, który powinien być doradcą komisji śledczej do spraw wyborów kopertowych - powiedział w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, który w styczniu zgłosił jego kandydaturę do pracy. Mężczyzna brał udział w manifestacji środowisk narodowych w 2017 roku w Katowicach, podczas której wieszano portrety europosłów na szubienicach. Przewodniczący komisji Dariusz Joński dał posłowi ultimatum.
Jakub Kalus w styczniu 2024 roku został doradcą komisji śledczej do spraw wyborów kopertowych z rekomendacji posła Konfederacji Witolda Tumanowicza.
Mężczyzna brał udział w manifestacji środowisk narodowych w 2017 roku w Katowicach. Jej uczestnicy powiesili na symbolicznych szubienicach zdjęcia sześciorga europosłów, którzy zagłosowali za rezolucją Parlamentu Europejskiego w sprawie praworządności w Polsce.
Tumanowicz: Kalus jest kompetentnym prawnikiem
Do sprawy odniósł się w czwartek w rozmowie z reporterem TVN24 poseł Tumanowicz. - Jakub Kalus jest bardzo pracowitym i kompetentnym człowiekiem - powiedział.
Dopytywany o wieszanie wizerunku europosłów na szubienicach, poseł Konfederacji odparł, że "sąd orzekł prawomocnie, że jest to dopuszczalna krytyka". Na uwagę, że skazani zostali organizatorzy tego happeningu, Tumanowicz odpowiedział, że zostali skazani "nie za to, że zorganizowali ten happening, tylko za wypowiedziane słowa, a Jakub Kalus tych słów nie wypowiadał".
- Jakub Kalus jest w tym zakresie niewinny prawomocnym wyrokiem sądu i jest kompetentnym prawnikiem, który powinien być doradcą komisji - dodał.
Przewodniczący komisji stawia ultimatum
Inni członkowie komisji śledczej ds. wyborów kopertowych zajmują inne stanowisko w sprawie Jakuba Kalusa.
Przewodniczący komisji Dariusz Joński już w środę przekazał, że zwrócił się do Kalusa i Tumanowicza z wnioskiem o niezwłoczne wyjaśnienia. - Pan Kalus odpowiedział, że nie widzi żadnych problemów. Pan Tumanowicz również nie widzi żadnych problemów, że zostali uniewinnieni, że tutaj sąd nie widział żadnych problemów z tym związanych - przekazał.
- Takie happeningi polityczne nie powinny mieć miejsca, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Żałuję tylko, że poseł komisji śledczej nie poinformował innych posłów o tym zajściu - komentował.
- Albo pan poseł Tumanowicz zmieni swojego doradcę, albo na najbliższym posiedzeniu w dniu 3 kwietnia złożę taki wniosek o odwołanie go z komisji - dodał.
Czarnek: doradca komisji musi spełniać określone warunki
Na pytania dotyczące Jakuba Kalusa odpowiadał inny członek komisji ds. wyborów kopertowych - Przemysław Czarnek (PiS). - Proszę pytać pana posła Tumanowicza, ja nie znam tego pana, więc proszę jego pytać - powiedział na konferencji prasowej.
- Doradca komisji musi spełniać określone warunki, żeby w ogóle być zatrudniony jako doradca. Moim doradcą jest pan mecenas (Michał) Skwarzyński. Świetny prawnik, wybitny znawca praw człowieka i znakomicie pracuje. Wiele opinii już napisał dla tej komisji, bardzo zresztą ważnych i o fundamentalnym znaczeniu - podkreślał Czarnek.
- A pana Tumanowicza trzeba pytać o jego doradcę - powtórzył.
Kucharska-Dziedzic: nikt nie dokonywał sprawdzania
Członkini komisji śledczej z ramienia Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic podkreślała, że "nikt nie dokonywał sprawdzania, czy stan faktyczny, życiorysy odpowiadają temu, jak przedstawiali swoich doradców posłowie".
- Wiem, że prezydium wystąpiło o wyjaśnienia do pana posła Tumanowicza oraz do pana doradcy, czy to, o czym donoszą media, jeżeli chodzi o jego, powiedzmy, życiowe wyczyny, czy jest prawdą. Musimy przejść taką procedurę z poproszeniem o wyjaśnienia - zaznaczyła.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24