Czy wotum zaufania jest pewne? "Jeżeli ktoś z koalicjantów ma wątpliwości, to przed nami wybory"

Posiedzenie rządu Donalda Tuska
Arłukowicz: jeżeli ktoś z koalicjantów nie chce w tym projekcie uczestniczyć, to przed nami wybory
- Rząd musi odpowiedzieć, czy jedziemy razem w tym trudnym projekcie - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Bartosz Arłukowicz, odnosząc się do zapowiedzi głosowania nad wotum zaufania dla gabinetu Donalda Tuska. Piotr Zgorzelski ocenił, że premier w ten sposób przejmuje "inicjatywę".

Premier Donald Tusk ogłosił w powyborczym przemówieniu, że zwróci się do Sejmu o udzielenie jego rządowi wotum zaufania. We wtorek powiadomił, że głosowanie odbędzie się w środę, 11 czerwca.

O tej decyzji szefa rządu rozmawiali w "Faktach po Faktach" w TVN24 wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL-Trzecia Droga) i europoseł Koalicji Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz. Zapytani o to, czy są pewni wyniku głosowania, obaj odpowiedzieli twierdząco.

Zgorzelski: w polityce niezbędna jest inicjatywa

- W polityce niezbędne jest coś, co się nazywa inicjatywa. I tę inicjatywę w tym momencie premier Tusk ogłosił - powiedział Zgorzelski. - Jest to takie uczciwe spojrzenie w oczy sobie. Po prostu premier Tusk mówi: jeżeli mamy dalej prowadzić sprawy państwowe, to ja chcę mieć pewność, czy mam w tej kwestii wystarczającą większość - dodał.

Szef rządu podczas poniedziałkowego przemówienia stwierdził, że jest przygotowany "plan awaryjny". - Bardzo dobrze, że jest przygotowany plan B, ale wszyscy jednak liczyliśmy na inne rozwiązanie - przyznał Arłukowicz. - Stało się inaczej, w związku z tym ten rząd musi sobie spojrzeć w oczy, odpowiedzieć, czy jedziemy razem w tym trudnym projekcie - ocenił.

Piotr Zgorzelski i Bartosz Arłukowicz
Piotr Zgorzelski i Bartosz Arłukowicz
Źródło: TVN24

- Trzeba też powiedzieć wprost i jasno: jeżeli ktoś ma wątpliwości, ktoś z koalicjantów nie chce w tym projekcie uczestniczyć, to przed nami wybory (...), bo rząd mniejszościowy w tym wydaniu będzie trudny do utrzymania - podkreślił europoseł KO. Dodał, że "ludzie nas zobowiązali do projektu ratowania polskiej demokracji i trzeba to robić".

Premier o "ruszeniu z robotą"

Arłukowicz zapytany został także o inną wypowiedź premiera z przemówienia, który zapewnił, że "ruszymy z robotą". - To znaczy przygotować projekty ustaw, które pan prezydent będzie podpisywał lub nie będzie ich podpisywał - wytłumaczył. 

Z kolei zdaniem Piotra Zgorzelskiego oznacza to, iż "musimy na nowo zdefiniować cele naszej koalicji" i napisać nową umowę koalicyjną. Uzupełnił, że potrzebna jest też "nowa strategia komunikacyjna rządu". - Wolimy, aby rząd, który także stworzymy i tworzymy dalej, miał rzecznika prasowego, żeby ten rzecznik na bieżąco komunikował o sprawach, które załatwia rząd, o trudnych także - zaznaczył wicemarszałek Sejmu.

Zgorzelski odpowiada Petru

Poseł Polski 2050 Ryszard Petru powiedział w poniedziałek, że nie widzi sensu kontynuowania projektu Trzeciej Drogi, czyli koalicji Polski 2050 z PSL. - Ja jestem zwolennikiem tego, żebyśmy szli jako Polska 2050 oddzielnie - przyznał. Ale - zastrzegł - "jakie będą decyzje większych gremiów, to trudno mi przewidzieć".

Piotr Zgorzelski przypomniał, że Petru "zamknął już skutecznie jeden projekt zwany Nowoczesną" oraz że "nie jest w kierownictwie Trzeciej Drogi". - On nie otwierał tego projektu i nie będzie (go) zamykał - dodał.

Zgorzelski: projekt Trzeciej Drogi będzie kontynuowany
Źródło: TVN24

- Wybory prezydenckie nie odnoszą się do geografii politycznej w Sejmie. Nie zmieniły wybory prezydenckie układu politycznego w Sejmie. Nie zmniejszyła się liczba posłów. Trzecia Droga będzie dalej kontynuowana, chyba że zadecydują o tym liderzy, a nie poszczególni posłowie - zaznaczył.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: