W związku z agresją Rosji na Ukrainę, w ramach aktów solidarności, samorządy w całej Polsce zapowiadają symboliczne wsparcie, a także realną pomoc naszym wschodnim sąsiadom.
Ukraina w czwartek nad ranem została zaatakowana po rozkazie wydanym przez Władimira Putina. W kilku miastach na terenie całego kraju doszło do ataków rakietowych na infrastrukturę wojskową i lotniska. Ukraińskie władze, wojsko i straż graniczna informują, że Rosjanie wdarli się do kraju, przekraczając granice w kilku obwodach, również od strony Białorusi. Strona ukraińska informuje, że w wyniku tego zginęło już kilkudziesięciu ukraińskich żołnierzy, a kilkudziesięciu zostało rannych. Są też ofiary cywilne. W związku z sytuacją prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wprowadził stan wojenny na terenie całego kraju.
Polska, podobnie jak inne państwa europejskie, potępiła rosyjską agresję. Władze wielu miast w naszym kraju solidaryzują się z obywatelami Ukrainy. Na różne sposoby.
Flagi Ukrainy na masztach, hymny z głośników
Jednym z takich miast jest Wrocław (woj. dolnośląskie), który jest jednym z największych skupisk Ukraińców w Polsce. Wydział Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta poinformował o specjalnej uroczystości, w trakcie której, przed ratuszem miejskim wciągnięta została flaga Ukrainy. Wybrzmiały również hymny Wrocławia, Polski i Ukrainy, którym przysłuchiwali się m.in. konsul generalny Ukrainy we Wrocławiu Jurij Tokar, prezydent Jacek Sutryk, a także miejscy radni.
Na podobny gest zdecydował się burmistrz Darłowa (woj. zachodniopomorskie), który polecił, obok flag Polski i Unii Europejskiej, wywiesić przed urzędem flagi Ukrainy. Równo w południe rozbrzmiały hymny Polski i Ukrainy. Samorządowiec przesłał również swój apel.
"Szanowni Obywatele Ukrainy, zwłaszcza ci mieszkający w Darłowie i na Ziemi Darłowskiej! W dniu agresji Rosji Putina na niepodległą Ukrainę ślę Wam wyrazy swojej solidarności! Wierzę, że wolna Ukraina wyjdzie z tej wojny zwycięska!" - napisał Arkadiusz Klimowicz, burmistrz Darłowa.
Wrocławscy radni solidarnie z Ukrainą
Potępiamy działania Rosji i z całą mocą apelujemy do społeczności międzynarodowej o skuteczną presję na Rosję dla zatrzymania prowadzonej przez nią wojny - głosi przyjęty w czwartek apel Rady Miejskiej Wrocławia. Radni wyrazili solidarność z obywatelami Ukrainy.
Podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej Wrocławia, przed przyjęciem apelu o pokój, wrocławscy rajcy minutą ciszy uczcili ofiary wojny w Ukrainie. Za przyjęciem apelu opowiedzieli się wszyscy radni biorący udział w głosowaniu.
W dokumencie podkreślono, że atak Rosji na Ukrainę to wydarzenie bezprecedensowe w historii Europy od czasów II wojny światowej.
"Jako mieszkańcy Wrocławia, miasta tak tragicznie doświadczonego przez II wojnę światową, a zarazem domu wielu obywateli Ukrainy, potępiamy działania Rosji i z całą mocą apelujemy do spółczesności międzynarodowej o skuteczną presję na Rosję dla zatrzymania prowadzonej przez nią wojny" - napisano w apelu.
Stolica w niebiesko-żółtych barwach
Również Warszawa solidaryzuje się z sąsiadami ze wschodu. Na ratuszu i wszystkich dzielnicowych urzędach, o ile to możliwe, zawisły dzisiaj obok polskiej, ukraińskie flagi. Na żółto-niebiesko podświetlony zostanie też Pałac Kultury i Nauki.
- Na wszystkich urzędach, które chcą i mogą to zrobić, zawisną ukraińskie flagi. Na stołecznym ratuszu także. W barwach ukraińskich podświetlony zostanie Pałac Kultury i Nauki - powiedziała rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth-Lutyk.
Żółto-niebieska flaga powiewa już na bielańskim ratuszu. "W imię zasady 'myśl globalnie, działaj lokalnie', Bielany będą gotowe do udzielenia pomocy humanitarnej dla naszych sąsiadów. Odpowiemy na każde wezwanie władz #Warszawa i #Polska. Mamy wspaniałą grupę Pomocne Bielany, dzielnicowy zespół wsparcia, wiele organizacji i mieszkańców o wielkich sercach" - napisał burmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk. "Będziemy gotowi" - dodał.
Radom otwarty na uchodźców
Blisko 1600 miejsc noclegowych dla ewentualnych uchodźców z Ukrainy zostanie przygotowanych na terenie powiatu radomskiego (Mazowieckie) - poinformował w czwartek starosta radomski Waldemar Trelka.
Rzecznik Starostwa Powiatowego w Radomiu Marcin Genca przekazał w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych, że Powiatowe Służby Zarządzania Kryzysowego na polecenie wojewody mazowieckiego już dwa tygodnie temu oszacowały możliwości przyjmowania ewentualnych uchodźców z terenu Ukrainy.
- Samorząd powiatowy zadeklarował 40 miejsc hotelowych w budynku internatu przy szkole średniej w Pionkach. W razie potrzeby kolejne 20-30 miejsc będzie można przygotować w budynku Powiatowego Instytutu Kultury w Iłży - wskazał rzecznik.
Dodał, że także samorządy miast i gmin z terenu powiatu radomskiego zadeklarowały miejsca przeznaczone na ewentualne obozowiska dla uchodźców z objętej wojną Ukrainy.
- Są to najczęściej place przy szkołach podstawowych, gdzie jest dostęp do wody i energii elektrycznej oraz sanitariaty. Gdyby zaistniała konieczność ich uruchomienia, przygotowaniem namiotów, pomocy humanitarnej, wyżywienia itp. mają zająć się służby wojewody - powiedział Genca.
Koszalin deklaruje pomoc
Uchwałę wyrażającą "solidarność z narodem ukraińskim w związku z dzisiejszą agresją Rosji na Ukrainę" i "stanowczy protest wobec działań destabilizacji pokoju w Europie przez władze Federacji Rosyjskiej i jej prezydenta Władimira Putina" Rada Miejska w Koszalinie przyjęła w czwartek przez aklamację.
- W pełni potępiamy wrogi i haniebny akt, który dokonała o poranku Federacja Rosyjska, wkraczając zbrojnie na teren Ukrainy. Agresja ze strony Rosji musi spotkać się ze stanowczym sprzeciwem ze strony demokratycznego świata. Na każdego powinny zostać nałożone sankcje gospodarcze oraz polityczne, jak również do momentu wycofania wojsk z terenu Ukrainy, Rosja powinna zostać wykluczona z zasiadania w jakikolwiek organach, które za cel stawiają sobie zapewnienie i utrzymanie pokoju w XXI wieku - odczytywał treść uchwały przewodniczący koszalińskiej RM Jan Kuriata.
W uchwale RM zaznaczyła, że "wolna i niezależna Ukraina jest polską racją stanu, a jednocześnie jednym z gwarantów bezpieczeństwa Polski w demokratycznej Europie".
W treści dokumentu podkreślono, że Polska jako jedna z pierwszych uznała niepodległość Ukrainy, kolejne rządy aktywnie wspierały gospodarcze i demokratyczne przemiany na Ukrainie oraz jej europejskie aspiracje. Zwrócono uwagę, że również koszalińska społeczność wspierała Ukrainę podczas Pomarańczowej Rewolucji i protestów na Majdanie.
"Od wielu lat dostrzegamy w Koszalinie, regionie Pomorza, coraz liczniejszą grupę migrantów ukraińskich, którzy przyjechali do naszego miasta, tworząc naszą koszalińską wspólnotę. Całym sercem jesteśmy z mieszkańcami miasta partnerskiego Koszalina Iwano-Frankiwska, które również dziś zostało zaatakowane. Przesyłamy Wam wyrazy wsparcia. Chcemy Wam powiedzieć, jesteśmy z Wami i udzielimy Wam niezbędnej pomocy - napisano w uchwale.
RM wyraziła w niej "gotowość do pomocy humanitarnej Ukraińcom i Ukrainkom, jakiej miasto Koszalin i społeczność Koszalina może udzielić uchodźcom wojennym". "Ukraina musi być wolna i niepodległa" - podsumowano w ostatnim zdaniu.
Toruń łączy się z partnerskim Łuckiem
Jesteśmy przy Was z naszymi najserdeczniejszymi myślami - napisali prezydent Torunia Michał Zaleski i przewodniczący Rady Miasta Marcin Czyżniewski do mera Łucka na Ukrainie. "Niech Bóg chroni wolną Ukrainę" - dodali.
W liście do mera Łucka Ihora Poliszczuka władze Torunia napisały, że z ogromnym bólem przyjęły eskalację zdarzeń na Ukrainie i zagrożenie skierowane przeciwko bezpieczeństwu i życiu Ukrainek i Ukraińców.
"Myślimy z przejęciem o spokoju i stabilności Waszego życia rodzinnego, miejskiego czy narodowego. Z niedowierzaniem patrzymy na obrazy atakowanych obiektów ukraińskich i mieszkańców opuszczających swoje domy. Z największym niepokojem i braterską solidarnością myślimy oczywiście o mieszkankach i mieszkańcach naszego ukraińskiego miasta partnerskiego - Łucka" - napisali Zaleski i Czyżniewski.
Dodali, że mają nadzieję, "że nikomu z Was nic złego się nie stało i nigdy nie stanie"
"Pragniemy pokoju dla Was, dla Waszego miasta i dla Waszej Ojczyzny, bo w Polsce dotkniętej dramatami dwóch wojen światowych niezmiennie obowiązuje proste i przejmujące zawołanie: 'Nigdy więcej wojny!'. Jesteśmy przy Was z naszymi najserdeczniejszymi myślami. Przyjaźń łącząca nasze miasta skłania nas też do przekazania Wam zarówno gestów braterstwa, jak i deklaracji o gotowości do okazania Wam niezbędnej pomocy - w zakresie, jaki w ogóle będzie możliwy w sytuacji gwałtownie zmieniającej się operacji wojskowej" - czytamy w liście.
W cały kraju planowane są wieczorne wiece poparcia dla Ukrainy.
Prezydent Gorzowa do Ukraińców: tu możecie czuć się bezpieczni
"Ta noc odmieniła na zawsze losy świata. Doszło do ataku na wolną, niepodległą Ukrainę, naszego sąsiada. Każdy naród ma prawo do samostanowienia, określania swojego funkcjonowania i rozwoju. Tego prawa nikt nie może odbierać, a tym bardziej narzucać żadnemu narodowi siłą swojej woli - napisał prezydent Gorzowa Wlkp. Jacek Wójcicki.
Oświadczenie prezydenta Gorzowa zostało zamieszczone w czwartek na oficjalnej stronie internetowej miasta.
"Pragnę wyrazić poparcie dla narodu ukraińskiego w jego walce o utrzymanie niepodległości. Zapewniam, że podejmujemy wszelkie działania wyznaczone nam przez przedstawicieli rządu tak, aby sprostać zarówno spodziewanej fali emigracji, jak i przede wszystkim utrzymać normalność funkcjonowania naszego miasta" - napisał Wójcicki.
Dodał, że apeluje o zachowanie spokoju, przypominając, że Polska jako członek NATO jest należycie chroniona.
"Nasze miasto gości wielu obywateli Ukrainy, pracowitych, serdecznych ludzi, dla których Gorzów stał się drugim domem. Zapewniam Was Szanowni Państwo, że jesteśmy myślami z Waszymi bliskimi na Ukrainie. A w Gorzowie możecie się czuć bezpieczni" - zaznaczył prezydent Gorzowa Wlkp.
Na znak solidarności z narodem Ukrainy w tym trudnym dla niego czasie na jednym z trzech masztów znajdujących się na Starym Rynku w centrum Gorzowa znalazła się flaga tego państwa, obok flagi Polski i Gorzowa Wlkp.
Jak poinformował gorzowski magistrat, w mieście wytypowano sześć obiektów, w których mogliby zostać zakwaterowani uchodźcy z Ukrainy. Łącznie jest w nich 451 miejsc.
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24:
Źródło: tvn24.pl/PAP
Źródło zdjęcia głównego: UM w Darłowie